Marna końcówka listopada.
Rano było minus dwa stopnie, więc nie spieszyliśmy się na rower - koło dziesiątej było wyraźnie cieplej, więc można było się wreszcie ruszyć z domu. Chłód i lekki wiatr spowodowały, że jazdę skończyliśmy na Biedronce w Przecławiu. Listopad jako całość nie był dla mnie obfity w kilometry, bo nie udało mi się dokręcić do tysiąca kilometrów - było blisko, bo 948. Zaważyły dwa ostatnie kiepskie dni.
Dzień słoneczny, więc ładnie prezentuje się cmentarna kaplica.
- DST 21.00km
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!