Wtorek, 13 października 2009
Kategoria Wokół Szczecina
Deszcz, deszcz, odrobina słońca, deszcz, deszcz.
Pogoda koszmarna ale nie potrafię wyrzec się roweru przez dwa kolejne dni, więc w czasie nieomal nieustannie padającego deszczu przejechałem 32 km. Rondo Hakena, Warzymice, Dołuje, Redlica, Bezrzecze skąd tym razem bez wypadu do Lasu Arkońskiego pojechałem do domu. Pierwszy raz od lat skorzystałem z peleryny.
Na pierwszym ze zdjęć widać niezbyt dobrze tęczę na ciemnym niebie.
Na pierwszym ze zdjęć widać niezbyt dobrze tęczę na ciemnym niebie.
- DST 32.00km
- VMAX 19.70km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Tak, pytanie które zadałeś w komentarzu u mnie okazało się kluczowe, a pogoda postawiła kropkę nad "i" - krótko mówiąc w obie strony droga była najkrótsza z możliwych :)
meak - 18:26 wtorek, 13 października 2009 | linkuj
zazdroszczę samozaparcia w taką pogodę. Osobiście to nawet nie mam ochoty popedaowac w domu bo ciagle cos senny, senny. Pogoda do D*** ale cóż JESIEŃ PEŁNA GĘBĄ !! :)
wober - 15:38 wtorek, 13 października 2009 | linkuj
No, i całe szczęście, bo mnie zdziwił już nawet jeden dzień bez Twojego rowerowego wpisu ;)
Pogoda rzeczywiście parszywa, ale może uda mi się przynajmniej wracając wieczorem z pracy "coś" przejechać :) meak - 14:06 wtorek, 13 października 2009 | linkuj
Pogoda rzeczywiście parszywa, ale może uda mi się przynajmniej wracając wieczorem z pracy "coś" przejechać :) meak - 14:06 wtorek, 13 października 2009 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!