Niedziela, 9 maja 2010
Kategoria Wokół Szczecina
Wolę jeździć sam.
W tytule napisałem, że wolę jeździć sam i jest to szczera prawda. Do nikogo nie muszę się dostosowywać, za nikim nie muszę gonić, nie muszę też prowadzić negocjacji gdzie i którędy pojedziemy. Po południu Łukasz zaproponował mi wspólną jazdę, dojechaliśmy do Pilchowa i tu zadecydował, że pojedzie do Głębokiego i wróci do domu. Odprowadziłem go do szosy na Wołczkowo i już sam pojechałem przez Dobrą, Grzepnicę, Sławoszewo, Bartoszewo, Pilchowo, Głębokie skąd lasem pojechałem do dzielnicy Pogodno, pokręciłem się po spokojnych uliczkach i wróciłem do domu.
- DST 41.00km
- VMAX 31.90km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Doskonale Cię rozumiem. Tyle, że to jest akurat taka sprawa, w której każdy ma rację :)
meak - 19:29 niedziela, 9 maja 2010 | linkuj
Czasem faktycznie fajniej samemu, no chyba że ma się dogranego kompana do jazdy...
Misiacz - 18:18 niedziela, 9 maja 2010 | linkuj
Od czasu do czasu jednak fajnie jest z kimś porozmawiać w czasie rozmowy... :)
rammzes - 18:15 niedziela, 9 maja 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!