Wtorek, 26 października 2010
Kategoria Niemcy
Dziś już normalna wycieczka.
Wczoraj kręciłem się wokół kąpieliska Arkonka ale dziś zachowywałem się normalnie. Do Dobieszczyna przez Tanowo a potem na niemiecką stronę. Kolejno Glashutte, Grunhof, Pampow i Blankensee. Od Dobieszczyna do przejścia granicznego w Blankensee wyszło mi ca 22 km. Z Blankensee do domu mam 20 km jadąc przez Buk, Dobrą, Wołczkowo i dzielnicę Głębokie. Na początku jazdy lekko pokropił mnie deszcz a potem pogoda była łaskawa i nawet wiatr raczej pomagał, niż przeszkadzał.
To miejsce jest około 3 km od Dobieszczyna.
Tak ładnie prezentuje się droga do Dobieszczyna, po niemieckiej stronie.
Powyżej uroczy odcinek drogi Grunhof - Pampow.
Ten sam odcinek drogi z innej perspektywy.
Na koniec zdjęcie z ekologicznego ośrodka w Blankensee - a gdzie jest druga lama ?
To miejsce jest około 3 km od Dobieszczyna.
Tak ładnie prezentuje się droga do Dobieszczyna, po niemieckiej stronie.
Powyżej uroczy odcinek drogi Grunhof - Pampow.
Ten sam odcinek drogi z innej perspektywy.
Na koniec zdjęcie z ekologicznego ośrodka w Blankensee - a gdzie jest druga lama ?
- DST 66.00km
- VMAX 29.90km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Z ilością zdjęć zaszalałeś! Tutaj nie jest wcale płasko!
rammzes - 15:30 wtorek, 26 października 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!