Czwartek, 28 października 2010
Kategoria Wokół Szczecina
Kaprysy jesieni.
Wyjeżdżałem z domu po lekkim deszczu myśląc optymistycznie, że na dziś wystarczy ale nie wystarczyło. Dojechałem do Polic (18 km) i tam na nowo zaczęło padać ale "ambitnie" pojechałem przez Jasienicę do Tatyni, deszcz ustał i mogłem wracać do domu przez Tanowo i Pilchowo. Z przyjemnością przejechałem kilometr budowaną ścieżką rowerową. Mimo kiepskiej pogody trwały tam dość intensywne prace. Na trasie miałem i deszcz, i słońce (krótko), no i z lekka podwiewał wiatr - jak to w jesieni.
- DST 50.00km
- VMAX 35.50km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!