Czwartek, 30 grudnia 2010
Kategoria Wokół Szczecina
Niebezpiecznie ,to sprawdzony fakt.
Mimo mrozu i sporej warstwy śniegu nie wytrzymałem i wsiadłem na rower. Jazda po leśnych alejkach pokrytych udeptanym śniegiem to tak, jakby się jechało po "kocich łbach" ale ogólnie można wytrzymać. Jakieś licho mnie jednak skusiło, żeby pojechać dalej, więc dojechałem do Pilchowa a potem do Tanowa. To nie było rozsądne, bo jezdnia była po części oblodzona. Wpierw jakieś auto wpadło w poślizg tuż przy mnie a przed Tanowem mogłem obserwować auto, które wylądowało w rowie.Zrozumiałem, że nie ma sensu ryzykować, wróciłem do Bartoszewa i przez Żółtew lasem dotarłem do Głębokiego - cały czas musiałem jednak prowadzić rower, bo jazda nie była możliwa. Od Głębokiego lasem dojechałem do domu.
Coś mnie skusiło, żeby tędy jechać do Tanowa.
Wyżej Biała Leśniczówka przy ulicy Miodowej (droga Głębokie - Osów).
Leśna droga na trasie Żółtew - Głębokie - rower musiałem cały czas pchać.
Tradycyjne spojrzenie na Uroczysko - zawsze inaczej się prezentuje.
Coś mnie skusiło, żeby tędy jechać do Tanowa.
Wyżej Biała Leśniczówka przy ulicy Miodowej (droga Głębokie - Osów).
Leśna droga na trasie Żółtew - Głębokie - rower musiałem cały czas pchać.
Tradycyjne spojrzenie na Uroczysko - zawsze inaczej się prezentuje.
- DST 27.00km
- VMAX 24.50km/h
- Temperatura -10.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Powinieneś te kilometry x 2 przemnożyć za taki wysiłek. :)
Słusznie zrobiłeś, że uciekłeś z tej drogi. Kilka dni temu na tej samej trasie trzech kolegów mojego taty zostało skoszonych jeden po drugim lusterkiem przejeżdżającego samochodu.
Duże potłuczenia, nic na szczęście poważnego. Kierowca, jak to u nas, zbiegł... Misiacz - 19:52 czwartek, 30 grudnia 2010 | linkuj
Słusznie zrobiłeś, że uciekłeś z tej drogi. Kilka dni temu na tej samej trasie trzech kolegów mojego taty zostało skoszonych jeden po drugim lusterkiem przejeżdżającego samochodu.
Duże potłuczenia, nic na szczęście poważnego. Kierowca, jak to u nas, zbiegł... Misiacz - 19:52 czwartek, 30 grudnia 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!