Piątek, 31 grudnia 2010
Kategoria Wokół Szczecina
Bez cienia żalu żegnam kiepski (dla mnie) rok 2010.
Wczoraj było minus 10 stopni, zaś dziś plus dwa, więc skorzystałem z okazji, by zakończyć ten rok wycieczką pod granicę. Przez Osiedle Zawadzkiego dojechałem do Bezrzecza a potem kolejno : Wołczkowo, Dobra, Lubieszyn, Dołuje, Skarbimierzyce, Mierzyn, Gumieńce no i do domu. Warunki do jazdy dziś były zupełnie dobre a szosa do granicy bez śniegu tyle, że mokra. Nie wziąłem dziś Olympusa, więc by zrobić fotkę posłużyłem się komórką, stąd kiepska jakość.
- DST 31.00km
- VMAX 33.50km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
fakt 2010 był beznadziejny :) , ale Misiacz - 2006 był jak dla mnie najlepszy z dekady :)
sargath - 21:10 poniedziałek, 3 stycznia 2011 | linkuj
Jaki kiepski?
2006 był gorszy! :)
Szczęśliwszego Nowego Roku! Misiacz - 14:45 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj
2006 był gorszy! :)
Szczęśliwszego Nowego Roku! Misiacz - 14:45 piątek, 31 grudnia 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!