Sobota, 21 maja 2011
Kategoria Niemcy
Przez Warnik do Niemiec.
Do miejscowości Warnik, gdzie przekroczyłem granicę dojechałem przez Warzymice, Będargowo. Na odcinku Bedargowo - Warnik trwają prace drogowe, mnóstwo dorodnych drzew wycięto (vide blog 'rowerzystki') a odcinek za Warnikiem jest kompletnie rozgrzebany. Wg tablicy informacyjnej prace mają potrwać do połowy września br.
Tak wyglądała ta droga dziś (sobota).
Jakoś udało mi się przebrnąć przez doły graniczne a tam zobaczyłem już gotową drogę, Niemcy byli szybsi.
Ta nowa droga prowadzi do przygranicznej miejscowości Ladenthin.
Z Ladenthin pagórkami i z wiatrem dojechałem do Nadrensee, gdzie pod blokiem mieszkalnym stało 6 aut ze szczecińską rejestracją. Stamtąd dojechałem do autostrady, by potem drogą do niej równoległą przez Storkow dojechać do miejscowości Krackow a potem Lebehn, Grambow do granicy w Lubieszynie.
Pogoda cały czas była świetna, czasu miałem sporo więc z Lubieszyna dojechałem pod Buk, potem Dobra, Wołczkowo, Bezrzecze, Las Arkoński i do domu. Zdążyłem na transmisję meczu Legia - Wisła.
Tak wyglądała ta droga dziś (sobota).
Jakoś udało mi się przebrnąć przez doły graniczne a tam zobaczyłem już gotową drogę, Niemcy byli szybsi.
Ta nowa droga prowadzi do przygranicznej miejscowości Ladenthin.
Z Ladenthin pagórkami i z wiatrem dojechałem do Nadrensee, gdzie pod blokiem mieszkalnym stało 6 aut ze szczecińską rejestracją. Stamtąd dojechałem do autostrady, by potem drogą do niej równoległą przez Storkow dojechać do miejscowości Krackow a potem Lebehn, Grambow do granicy w Lubieszynie.
Pogoda cały czas była świetna, czasu miałem sporo więc z Lubieszyna dojechałem pod Buk, potem Dobra, Wołczkowo, Bezrzecze, Las Arkoński i do domu. Zdążyłem na transmisję meczu Legia - Wisła.
- DST 72.00km
- VMAX 41.70km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Niemcy zazwyczaj są szybsi od nas, mają wprawę po Blitzkrieg'u.
Misiacz - 20:32 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj
czyli jednak nie ścieżka , a normalna droga tu będzie ....może dobrze ....nie będę musiała do Loknitz przez Lubieszyn jeździć samochodem ....Pozdrowionka !
tunislawa - 16:37 sobota, 21 maja 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!