Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221849.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 22 maja 2011 Kategoria Niemcy

Jeszcze raz po niemieckich terenach.

Pogoda sprzyja, więc dziś znowu zrobiłem sobie wycieczkę do Niemiec. Przez Wołczkowo do granicy a potem Blankensee a następnie koło Kutzowsee do Plöwen, a potem jak zwykle : Löcknitz, Rothenklempenow, Mewegen, Blankensee, Buk itd. Wzajemne pozdrawianie się na szlaku na terenie Polski jakoś nie przyjmuje się chociaż w Niemczech to zachowanie tradycyjne. Część bikerów na wypasionych rowerach, ubranych wyczynowo nie będzie zniżać się do machania ręką wobec rowerzysty - turysty na rowerze z sakwami, jakoś to przeżyję.

Malowniczy domek przy wjeździe do Plöwen od strony Kutzowsee.

A za tym malowniczym domkiem jest takie eleganckie gniazdo bocianie.


Jadąc w kierunku Rothenklempenow za ogrodzeniem spotkałem spore stadko dzików, jest tam tak zwany Natur Park.

Komentarze
rzeczywiście , jakieś dziwne ....i chyba im jest trochę gorąco w tym futerku ! :)))
tunislawa
- 18:47 poniedziałek, 23 maja 2011 | linkuj
Rzeczywiście te dziki jakieś zowczone :))
rowerzystka
- 07:21 poniedziałek, 23 maja 2011 | linkuj
"Burakami" na rowerach się nie przejmuj, na szczęście do cywilizacji mamy blisko.
Te dziki...eee...hm...co im jest? Dziwne jakieś...
Misiacz
- 20:57 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj
Chodziłem - tak jak Ty - wiele lat po górach, gdzie pozdrawiają się wszyscy (no, prawie wszyscy) i z pewnością się od tego nie odżegnywałem. Czasem może występuje "zmęczenie materiału", kiedy kolejny bajker na pozdrowienie nie odpowiada. Hallo - hallo słyszę często jadąc w weekend Oder - Neisse z Kostrzyna do Słubic i z powrotem :)
meak
- 15:54 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj
Kiedyś jednak odżegnywałeś się (o ile dobrze pamiętam) od tego typu czynności. Po drugiej stronie granicy często można usłyszeć HALLO i to od młodych, jak i mocno dojrzałych bikerów obojga płci. W Fotosiku (jot27) umieściłem fotkę dzika płci żeńskiej, który jest jednak podobny do dzika.
jotwu
- 15:33 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj
Dzik z prawej wygląda jak krzyżówka z owcą.
Stajesz się wyspecjalizowanym bocianistą :)
Ja dzisiaj również doznałem Braku Pozdrowienia Ze Strony Innego Rowerzysty - wielokrotnie. Na szczęście kilka razy przeżyłem też Uniesienie Wywołane Nieoczekiwanym Pozdrowieniem ;)
meak
- 15:27 niedziela, 22 maja 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl