Informacje

  • Wszystkie kilometry: 226704.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 21 września 2011 Kategoria Wokół Szczecina

Do ulicy Ornej i dalej.

Z samego rana kupiłem na wszelki wypadek dętkę oraz łatki w sklepie przy ul. Piłsudskiego a potem przez Niebuszewo, Żelechowo pojechałem do ulicy Ornej, by tym razem popatrzeć jak wygląda Odra i jej okolice w promieniach słońca. Obiecałem to sobie po deszczowej niedzieli. Ze Skolwina pojechałem przez Police do Jasienicy ( to już też Police), by to zajechać 3 km w kierunku Odry obok ogromnych hałd fosfogipsu. Na odrzańskich kanałach mnóstwo wędkarzy. Dalsze etapy miłej wycieczki to Dębostrów, Niekłończyca, Drogoradz, Nowa Jasienica, Jasienica, Wieńkowo, Tatynia (zatrzymałem się w sklepie pp Osowskich) a potem Tanowo, Pilchowo, Głebokie i lasem do domu. Było słonecznie i ciepło a w drodze powrotnej trochę wiało z zachodu.

Rozległy widok na koryto Odry - z ulicy Ornej.

Ogrody działkowe na Skolwinie - jeszcze pełne kolorów.

Widok na koryto Odry z ulicy Ornej - tę ulicę poznałem w ostatnią niedzielę.

Rozlewiska Odry - widok z Jasienicy.

Co prawda żarła mnie ciekawość czy jest dojazd do koryta Odry ale po przejechaniu kilkuset metrów jednak wróciłem.

Na koniec niezbyt przyjemny widok ogromnych hałd fosfogipsu a to wszystko tuż przy korycie Odry.

Komentarze
Wyjaśniam Ci 'brum' że trochę miałem dość tej jazdy w nieznane a co do ewentualnych służb porządkowych to nie bardzo wierzę w to, że tam funkcjonują. Dziś, czyli w piątek 23 września pojechałem na te tereny z centrum Jasienicy, gdzie nie podlegają gestii Kombinatu i nie miałem powodów do zachwytu.
jotwu
- 14:29 piątek, 23 września 2011 | linkuj
Misiacz - to wiejski sklep spożywczy w którym jednak znajdziesz sporo towarów koniecznych do utrzymania porządku w domu. Właściciele Wiesia i Jurek są życzliwi, więc chętnie się tam zatrzymuję, ot i tyle, tylko tyle.
jotwu
- 18:09 czwartek, 22 września 2011 | linkuj
Czytałem wielokrotnie o sklepie państwa Osowskich...to spożywczy czy inny jakiś? Zrobił się już sławny dzięki Twoim wpisom. :)
Misiacz
- 18:05 czwartek, 22 września 2011 | linkuj
Ta hałda przypomina jakąś górę wulkaniczną... Tylko ulatniającego się dymu brakuje.
benasek
- 10:53 czwartek, 22 września 2011 | linkuj
Tak, o tych możliwościach przerobu "białej góry" słyszałam już wiele, wiele lat temu.
Ładne fotki na Odrę :)
rowerzystka
- 18:47 środa, 21 września 2011 | linkuj
Dobrze że pomału góra z siarczanem żelazawym (czy jakoś tam to się nazywa) znika dzięki firmie Kemipol, która to przetwarza na środek w uzdatnianiu wody i oczyszczaniu ścieków. A propo "Białej Góry" jak my ją nazywamy, było wiele pomysłów że by to przerabiać na materiały budowlane, ale u nas jak zwykle kończy się na papierze.
srk23
- 18:42 środa, 21 września 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl