Środa, 21 września 2011
Kategoria Wokół Szczecina
Do ulicy Ornej i dalej.
Z samego rana kupiłem na wszelki wypadek dętkę oraz łatki w sklepie przy ul. Piłsudskiego a potem przez Niebuszewo, Żelechowo pojechałem do ulicy Ornej, by tym razem popatrzeć jak wygląda Odra i jej okolice w promieniach słońca. Obiecałem to sobie po deszczowej niedzieli. Ze Skolwina pojechałem przez Police do Jasienicy ( to już też Police), by to zajechać 3 km w kierunku Odry obok ogromnych hałd fosfogipsu. Na odrzańskich kanałach mnóstwo wędkarzy. Dalsze etapy miłej wycieczki to Dębostrów, Niekłończyca, Drogoradz, Nowa Jasienica, Jasienica, Wieńkowo, Tatynia (zatrzymałem się w sklepie pp Osowskich) a potem Tanowo, Pilchowo, Głebokie i lasem do domu. Było słonecznie i ciepło a w drodze powrotnej trochę wiało z zachodu.
Rozległy widok na koryto Odry - z ulicy Ornej.
Ogrody działkowe na Skolwinie - jeszcze pełne kolorów.
Widok na koryto Odry z ulicy Ornej - tę ulicę poznałem w ostatnią niedzielę.
Rozlewiska Odry - widok z Jasienicy.
Co prawda żarła mnie ciekawość czy jest dojazd do koryta Odry ale po przejechaniu kilkuset metrów jednak wróciłem.
Na koniec niezbyt przyjemny widok ogromnych hałd fosfogipsu a to wszystko tuż przy korycie Odry.
Rozległy widok na koryto Odry - z ulicy Ornej.
Ogrody działkowe na Skolwinie - jeszcze pełne kolorów.
Widok na koryto Odry z ulicy Ornej - tę ulicę poznałem w ostatnią niedzielę.
Rozlewiska Odry - widok z Jasienicy.
Co prawda żarła mnie ciekawość czy jest dojazd do koryta Odry ale po przejechaniu kilkuset metrów jednak wróciłem.
Na koniec niezbyt przyjemny widok ogromnych hałd fosfogipsu a to wszystko tuż przy korycie Odry.
- DST 72.00km
- VMAX 28.90km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Czytałem wielokrotnie o sklepie państwa Osowskich...to spożywczy czy inny jakiś? Zrobił się już sławny dzięki Twoim wpisom. :)
Misiacz - 18:05 czwartek, 22 września 2011 | linkuj
Ta hałda przypomina jakąś górę wulkaniczną... Tylko ulatniającego się dymu brakuje.
benasek - 10:53 czwartek, 22 września 2011 | linkuj
Tak, o tych możliwościach przerobu "białej góry" słyszałam już wiele, wiele lat temu.
Ładne fotki na Odrę :) rowerzystka - 18:47 środa, 21 września 2011 | linkuj
Ładne fotki na Odrę :) rowerzystka - 18:47 środa, 21 września 2011 | linkuj
Dobrze że pomału góra z siarczanem żelazawym (czy jakoś tam to się nazywa) znika dzięki firmie Kemipol, która to przetwarza na środek w uzdatnianiu wody i oczyszczaniu ścieków. A propo "Białej Góry" jak my ją nazywamy, było wiele pomysłów że by to przerabiać na materiały budowlane, ale u nas jak zwykle kończy się na papierze.
srk23 - 18:42 środa, 21 września 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!