Wtorek, 25 października 2011
Kategoria Wokół Szczecina
Po pochmurnym poranku ...
Istotnie poranek był pochmurny, więc nie wziąłem ze sobą czapki z daszkiem, szybko okazało się, że czapka by się jednak przydała, bo słonce było w pełnej krasie. Przez Pilchowo, Siedlice dotarłem do Polic, gdzie tradycyjnie wpadłem do Lidla. Dalsza trasa to Jasienica, Uniemyśl i Trzebież. Urocze miejsce rekreacyjne nad plażą w Trzebieży było absolutnie puste a gdzieś w oddali płynął przez zalew dosyć spory statek. Było daleko, więc zdjęcie poniżej jest marnej jakości. Z Trzebieży postanowiłem wracać lasem w kierunku na zachód a dojechałem do Drogoradza, co było dla mnie sporym zaskoczeniem, jak zwykle zresztą błysnąłem orientacją w terenie. Potem Uniemyśl, Jasienica, Tatynia, Tanowo, Głębokie i lasem do domu. Troszkę wiało ale jak na tę porę roku pogoda rewelacyjna.
Port barkowy w Policach tuż przy Kombinacie Chemicznym. No i w tym momencie niebo było już bezchmurne.
Od strony Uniemyśla w kierunku Trzebieży są od pewnego czasu prowadzone roboty polegające na doprowadzeniu kabli wewnątrz rury z tworzywa. Wspominałem o tych pracach we wcześniejszym wpisie spod Trzebieży.
Może kiedyś będzie taka ścieżka rowerowa na trasie Szczecin - Trzebież, teraz jest tylko wzdłuż zalewu i tylko w Trzebieży.
Rogaty kozioł spod Tatyni.
Z ulicy Kochanowskiego widok na jesienne kolory Osiedla Arkońskiego. Wiem, że stale powtarzam ten motyw ale jest to końcowy etap wszystkich wycieczek a widok niezmiennie uroczy, tak sądzę.
Port barkowy w Policach tuż przy Kombinacie Chemicznym. No i w tym momencie niebo było już bezchmurne.
Od strony Uniemyśla w kierunku Trzebieży są od pewnego czasu prowadzone roboty polegające na doprowadzeniu kabli wewnątrz rury z tworzywa. Wspominałem o tych pracach we wcześniejszym wpisie spod Trzebieży.
Może kiedyś będzie taka ścieżka rowerowa na trasie Szczecin - Trzebież, teraz jest tylko wzdłuż zalewu i tylko w Trzebieży.
Rogaty kozioł spod Tatyni.
Z ulicy Kochanowskiego widok na jesienne kolory Osiedla Arkońskiego. Wiem, że stale powtarzam ten motyw ale jest to końcowy etap wszystkich wycieczek a widok niezmiennie uroczy, tak sądzę.
- DST 69.00km
- VMAX 32.30km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Widac, ze koziol niejedno juz w zyciu widzial i przezyl...
benasek - 10:18 środa, 26 października 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!