Sobota, 7 lipca 2012
Kategoria Wokół Szczecina
Z porannym deszczem.
W świat niezbyt daleki wyjechałem w czasie porannego deszczu, który jednak dość szybko ustał.Gdy byłem już na Mieszka I deszcz przestał padać a słońce zaczęło nieśmiało wychylać się zza chmur.Spokojnie przejechałem przez Rondo Hakena a potem przez Warzymice, Będargowo pod wieś Warnik. Parę razy robiłem tam zdjęcia samotnemu łabędziowi na lokalnym stawie a dziś nie dość, że były dwa dorosłe łabędzie to także grupka młodzieży skupiona na małej wysepce. O wędkarzach nie wspomnę.Z zachodu, może nawet północnego zachodu wiał dość przykry wiatr, więc zamiast pojechać na tereny Niemiec skręciłem na Barnisław, by zakręcić kółeczko przez Smolęcin pod Warzymice. Do domu wróciłem przez centrum Szczecina zaglądając znowu na Bramę Portową - skąd dwa zdjęcia, jedno specjalnie dla Tuni.
Warzymice i gniazdo bocianów. W gnieździe ciasno, w powietrzu krąży jeden z nich.© jotwu
Wreszcie na stawie pod wsią Warnik jest pełna łabędzia rodzina.© jotwu
Budynek w którym w czasach PRL był dom towarowy o nazwie Posejdon - Aleja Niepodległości 40..© jotwu
Tak wyglądał teren przy Bramie Portowej w popołudniową sobotę 7 lipca 12 r.© jotwu
- DST 41.00km
- VMAX 29.10km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 371kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
teraz poznaję ! Zwłaszcza ,że w piątek pojechałam tamtędy na koncert - żeby sprawdzić ! Jednak on się ciągle nic nie zmienia ! Poczciwy Pedeciak ....oj ile mam z nim wspomnień ! :)))
tunislawa - 19:00 niedziela, 8 lipca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!