Informacje

  • Wszystkie kilometry: 227668.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2021

Dystans całkowity:1029.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Suma kalorii:17151 kcal
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:35.48 km
Więcej statystyk
Sobota, 10 kwietnia 2021 Kategoria Wokół Szczecina

Dziś też nie zastałem bociana w Tatyni.

Dziś samotnie przejechałem prawie taką samą trasę jak wczoraj, z tym że  nie zaglądnąłem pod Dębostrów. W porcie barkowym Azotów cumował wczoraj ciekawy statek ale sknociłem  zdjęcie - na zdjęciu było tylko pół statku. Dziś chciałem zrehabilitować się i wykonać zdjęcie poprawnie. Dziś jednak port barkowy był bez statków. W Tatyni podobnie jak wczoraj  bocianie gniazdo było puste, podobnie jak w Tanowie. Natomiast masowo ruszyli na trasy rowerzyści i tu mam cierpką uwagę skoro jeździ się grupowo po ścieżkach rowerowych, to trzeba dbać także o jadących z przeciwnej strony a nie blokować całą drogę dla rowerów.
Niezmienny obrazek - Kombinat Azoty i dymiące kominy.
Niezmienny obrazek - Kombinat Azoty i dymiące kominy. © jotwu
Często tamtędy jadę i zawsze widać dymiące kominy Azotów.
Często tamtędy jadę i zawsze widać dymiące kominy Azotów. © jotwu
Hałdy fosfogipsu pozostałość po produkcji Kombinatu.
Hałdy fosfogipsu pozostałość po produkcji Kombinatu. © jotwu
Pod oborą w Tatyni.
Pod oborą w Tatyni. © jotwu
Piątek, 9 kwietnia 2021 | Uczestnicy Kategoria Wokół Szczecina

Pod bocianie gniazdo w Dębostrowie.


Na odnowionym rowerze i do tego już z Kubą pojechaliśmy na skraj miejscowości Dębostrów zaglądnąć do bocianiego gniazda - ciągle jest puste. Podobnie jest w Tatyni ale już wcześniej zostałem poinformowany przez Jurka Osowskiego (właściciel miejscowego sklepu), że przyleciał już bocian - widocznie gdzieś na licznych, okolicznych łąkach szukał pożywienia. Było nieco cieplej, niż ostatnio a i wiatr był mniej uciążliwy.
Dębostrów i ciągle puste gniazdo bocianie.
Dębostrów i ciągle puste gniazdo bocianie. © jotwu
Koń spod Tatyni w gustownym wdzianku.
Koń spod Tatyni w gustownym wdzianku. © jotwu
Kościółek z Tatyni stanowczo wolę takie, niż betonowe hangary.
Kościółek z Tatyni stanowczo wolę takie, niż teraz budowane betonowe hangary jak na Witkiewicza czy też w Mierznie . © jotwu
Kawałek statku z portu barkowego Kombinatu Azoty.
Kawałek statku z portu barkowego Kombinatu Azoty nie popisałem się jako autor zdjęcia  © jotwu
Ciekawy jestem co tak wartko wypływa z Kombinatu Azoty do Odry.
Ciekawy jestem co tak wartko spływa z Kombinatu Azoty do Odry. © jotwu
Środa, 7 kwietnia 2021 Kategoria Wokół Szczecina

Pod bocianie gniazdo w Tanowie.

Ciągle pogoda jest niezbyt przychylna rowerzystom ale dziś znowu wyżebrałem od Kuby rower, by odbyć krotką wycieczkę, byle tylko nie poddawać się bezczynności.

Nadal trwa budowa ronda na Głębokim.
Nadal trwa budowa ronda na Głębokim. © jotwu
Wtorek, 6 kwietnia 2021 Kategoria Auchan

Ciągle na użyczonym przez Kubę rowerem.

Nawet nie chce mi się opisywać w jakich warunkach musimy ostatnio jeździć. Sprawdza się wyświechtane powiedzenie kwiecień plecień ...

© jotwu

© jotwu
Poniedziałek, 5 kwietnia 2021 Kategoria Po mieście.

Pogoda zniweczyła moje plany.

Wręcz niefortunnie wybrałem czas wycieczki, bo co prawda na starcie świeciło słońce i tylko  wiał silny wiatr ale bardzo szybko niebo pokryło się gęstymi chmurami i zaczął padać śnieg. Dojechałem tylko do kąpieliska Arkonka i wróciłem do domu. Potem szybko śnieg przestał padać i znowu pokazało się słońce ale już żadna siła nie była w stanie mnie zmusić bym opuścił dom zwłaszcza, że przez nieokreślony czas jestem pozbawiony swego roweru, który jest w warsztacie. Dobrze mi się jeździ na rowerze użyczonym przez Kubę.
Jako ciekawostkę dodam, że nielegalnie przejechałem pod wiaduktami przy stacji Łękno. Na zdjęciach śniegowy obrazek z ulicy Kochanowskiego oraz ciągle nieprzejezdna aleja Fałata przy byłej stacji PKP Łękno.


Już zbierają się granatowe chmury nad obiektami sakralnymi przy ulicy Pawła VI.

Niedziela, 4 kwietnia 2021 Kategoria Wokół Szczecina

Dzień zaczął się od przymrozku.



Po pobudce spojrzałem na termometr a na nim było minus 2 stopni C.-  brr. Potem wschodzące słoneczko spowodowało, że temperatura szybko wzrastała i gdy wróciłem do domu było już 10 stopni C oczywiście plus. Wielkanoc, więc o poranku ruch wszelkiego rodzaju był ograniczony i tak na przykład licznik rowerowy na ulicy Ku Słońcu wskazał, że przede mną przejeżdżało tamtędy zaledwie 15 rowerzystów. Na CC odwiedziłem rodzinne miejsca pochówku , natomiast na Cmentarzu Zachodnim miejsca pochówku bliskiej osoby. Znowu pojechałem szlakiem bocianich gniazd. W Smolęcinie i Dołujach gniazda nadal są puste, zaś nowy bocian pojawił się w Bobolinie.
Widok ze ścieżki rowerowej Przecław - Karwowo.
Widok ze ścieżki rowerowej Przecław - Karwowo. © jotwu
Już kwitnie magnolia w Warniku.
Już kwitnie magnolia w Warniku. © jotwu
Mierzy i dwa bociany, drugi schowany.
Mierzyn i dwa bociany, drugi schowany. © jotwu

Wreszcie i w Bobolinie pojawił się bocian.
Sobota, 3 kwietnia 2021 Kategoria Wokół Szczecina

Wycieczka na rowerze użyczonym przez Kubę.


Kiedy rano sposobiliśmy się do wspólnej wycieczki okazało się, że mój rower po tysiącach przejechanych kilometrów wymaga pomocy ze strony mechaników, więc odprowadziłem rower do serwisu Kadrzyńskiego. Późnym popołudniem Kuba zaproponował mi jazdę jego rowerem z czego chętnie skorzystałem. Było słonecznie i w pośpiechu  dość niefrasobliwie lekko się ubrałem, co spowodowało, że w drodze powrotnej mocno odczuwałem lodowaty wiatr z północy. Na zdjęciu fragment ścieżki rowerowej na trasie Karwowo - Przecław inwestycja bliska ukończenia.
Piątek, 2 kwietnia 2021 Kategoria Wokół Szczecina

Chłodno i wietrznie.

Czwartek, 1 kwietnia 2021 Kategoria Komunikacyjnie.

Ach te święta !


Mało miałem czasu, więc tylko parę kilometrów. Na zdjęciu wiadukt Łękno prawie gotowy. Nie mogę doczekać się momentu, kiedy Aleją Fałata czyli pod wiaduktem będę mógł pojechać do lasu.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl