Środa, 10 listopada 2010
Kategoria Wokół Szczecina
We mgle porannej.
Aż strach było jeździć, bo w Szczecinie i okolicy była gęsta mgła mimo to lasem dojechałem do Głębokiego, potem ścieżką rowerową do Pilchowa, skąd z duszą na ramieniu szosą do Bartoszewa. Z Bartoszewa jechało mi się już zupełnie dobrze, bo na trasie do miejscowości Dobra prawie nie ma ruchu samochodowego a i mgła nieco była już mniejsza. Zmobilizowałem się i z Dobrej pojechałem do Blankensee, którą to miejscowość objechałem nie widząc ani jednej osoby. W dwóch obejściach widziałem natomiast auta ze szczecińską rejestracją. Powrót do domu przez Wołczkowo i Bezrzecze.
Mglisty widok na ekskluzywne osiedle pod Grzepnicą - jakoś nie widać tu mieszkańców, ani też końca budowy poszczególnych obiektów.
Mglisty widok na ekskluzywne osiedle pod Grzepnicą - jakoś nie widać tu mieszkańców, ani też końca budowy poszczególnych obiektów.
- DST 46.00km
- VMAX 28.50km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Mgła fajna, lecz niebezpieczna. Dawno takiej gęstej nie widziałem.
rammzes - 22:15 środa, 10 listopada 2010 | linkuj
...i chyba się jeszcze długo nie doczeka końca budowy, bo Empire Investments Sp. z o.o zostało wykreślone z KRS w czerwcu tego roku, ale nie ma co sie dziwić - w końcu kto się porywa na domy za minimum 1 mln w dobie kryzysu.
a mgła faktycznie była dzisiaj gesta, akurat jechałem przed 7 do pracy - widoczność c.a. 20 - 30 m sargath - 20:22 środa, 10 listopada 2010 | linkuj
a mgła faktycznie była dzisiaj gesta, akurat jechałem przed 7 do pracy - widoczność c.a. 20 - 30 m sargath - 20:22 środa, 10 listopada 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!