Informacje

  • Wszystkie kilometry: 227668.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 19 października 2011 Kategoria Wokół Szczecina

Nie ma jak to lasem.

Kolejny ładny dzień na jazdę na rowerze, więc bez specjalnego planu pojechałem lasem do Głębokiego a potem rowerową ścieżką do Tanowa. Potem "musiałem " zaliczyć trasę w kierunku na Dobieszczyn od słupka drogowego 19.1 do 22.7 to jest prostą, której od lat nie lubię. W końcu dojechałem do czerwonego szlaku turystycznego i nim przez las. Było cicho i spokojnie, nawet nie było widać zbieraczy grzybów, więc pełny relaks. Na krzyżówce szlaków przeniosłem się na zielony, bo sądziłem że doprowadzi mnie do miejscowości Drogoradz a dojechałem przy stacji PKP Trzebież, na jedno wyszło. Wzdłuż trasy Trzebież - Uniemyśl droga jest rozkopana i pracownicy układają rurę z tworzywa o stosunkowo małej średnicy, żarła mnie ciekawość więc spytałem do czego ma ta rura służyć, na kable. Dalszy przebieg wycieczki to Jasienica, Police, Siedlice skąd kolejny raz skręciłem pod Dęby Bogusława, by po ich minięciu skręcić szlakiem do Polany Harcerskiej i dalej na końcowy przystanek trójki, skąd do domu mam już tylko 3 km.

Na zdjęciu druga i ostatnia plansza, która przedstawia jak będzie wyglądać ogród botaniczny.

Szkoda, że to tylko śladowe ilości borówki brusznicy.

Takie rozległe przestrzenie też są w Puszczy Wkrzańskiej.

Gdzieś daleko na skraju tej rozległej przestrzeni (trudno ją nazwać polaną) ambona myśliwska.

No i niespodzianka turystyczna, w ogrodzie widać tam kilka kolorowych planszy ale tam nie wjechałem, by sprawdzić co przedstawiają.

I już ostatnia tablica informacyjna na trasie zielonego szlaku.

Komentarze
Co do grzybów, to parę razy wchodziłem na zachęcająco wyglądającą murawę ale nie było ani śladu grzybów. Może po ostatnim deszczu i niezłych temperaturach coś jeszcze się pokaże. A co do języka urzędniczego, to nie mam na to wpływu. Zrobiłem zdjęcie tylko po to, by pokazać, że nawet głęboko w lesie widać niebagatelną pomoc ze strony UE
jotwu
- 19:48 środa, 19 października 2011 | linkuj
a ta ostatnia tablica to po polskiemu ? :))))
tunislawa
- 17:46 środa, 19 października 2011 | linkuj
Grzybiarzy nie widać, a podobno znów grzyby są. Sprawdziłeś może?
rowerzystka
- 17:24 środa, 19 października 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl