Wpisy archiwalne w miesiącu
Listopad, 2009
Dystans całkowity: | 1096.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 37.80 km/h |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 37.79 km |
Więcej statystyk |
Wtorek, 10 listopada 2009
Kategoria Po mieście.
Prawie bez roweru.
Dziś byłem zbyt zajęty, by pojechać gdzieś dalej. Zostały mi zakupy w centrum i krótki wypad do lasu. Szkoda, bo pogoda była dobra na rower.
- DST 10.00km
- VMAX 23.30km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 9 listopada 2009
Kategoria Po mieście.
Ponuro i deszczowo.
Dziś pogoda nie sprzyjała, więc ograniczyłem się do krótkiego wypadu do centrum na zakupy, a potem do wypadu do Lasu Arkońskiego, gdzie "udało mi się" osiągnąć maksymalną szybkość 19.3 km/h - czapki z głów panowie !
- DST 20.00km
- VMAX 19.30km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 listopada 2009
Kategoria Wokół Szczecina
Mglisto.
Co prawda było bardzo mglisto ale powietrze było spokojne,ruch na szosie niewielki więc miło się jechało. Rondo Hakena - Warzymice - Będargowo - Dołuje - Lubieszyn - ulicą Graniczną do Dobrej - Grzepnica - Sławoszewo - Bartoszewo - Pilchowo - Głębokie - drobne zakupy na Pogodnie - dom.
Na zdjęciu ulica Graniczna prowadząca do miejscowości Dobra. Lubię te 4 km.
Mostek nad ciekiem wodnym, tuż przed Sławoszewem - często tu się zatrzymuję.
Na zdjęciu ulica Graniczna prowadząca do miejscowości Dobra. Lubię te 4 km.
Mostek nad ciekiem wodnym, tuż przed Sławoszewem - często tu się zatrzymuję.
- DST 52.00km
- VMAX 25.60km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 listopada 2009
Kategoria Wokół Szczecina
Słoneczny Szczecin.
Dziś od rana była piękna,słoneczna pogoda, podczas gdy znaczna część Polski miała znacznie gorzej. Skoro na dziennym liczniku jest dziś u mnie liczba 47, to można słusznie domniemywać, że kolejny raz przejechałem przez Pilchowo, Siedlice, Police, Jasienicę, Tatynię, by stamtąd wrócić do domu przez Tanowo, Pilchowo i Głębokie.
Na zdjęciu polana tuż przed lasem.
Chociaż to sobota kominy Kombinatu Chemicznego w Policach dymiły jak się patrzy.
A na zdjęciu obiekty Kombinat - stąd tabor pływający odwozi produkty firmy w świat, przez Odrę i dalej.
Na zdjęciu polana tuż przed lasem.
Chociaż to sobota kominy Kombinatu Chemicznego w Policach dymiły jak się patrzy.
A na zdjęciu obiekty Kombinat - stąd tabor pływający odwozi produkty firmy w świat, przez Odrę i dalej.
- DST 47.00km
- VMAX 32.00km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 listopada 2009
Kategoria Wokół Szczecina
Jest dobrze.
Dziś rower funkcjonował bez zarzutu, więc mogłem spokojnie przejechać "dużą pętlę sławoszewską" - jak tak dalej pójdzie to zostanę uznany honorowym obywatelem Sławoszewa.
Wieżą kościoła w Wołczkowie jest obkładana miedzianymi płytami.
Tuż za tablicą z napisem Buk skręcam w prawo i wracam do Dobrej.
W Lasku Arkońskim sporo osób trenuje nordic walking, szczególnie osoby starsze.
Wieżą kościoła w Wołczkowie jest obkładana miedzianymi płytami.
Tuż za tablicą z napisem Buk skręcam w prawo i wracam do Dobrej.
W Lasku Arkońskim sporo osób trenuje nordic walking, szczególnie osoby starsze.
- DST 41.00km
- VMAX 30.10km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 listopada 2009
Kategoria Wokół Szczecina
Plany były ambitne, ale ...
W pogoni za kolejnym tysiącem kilometrów miałem dziś ambitny (?) plan przejechać pętlę dobieszczyńską i tak by się stało, gdyby nie fakt, że tuż po wjeździe do Tanowa przebiłem dętkę w tylnym kole. Plany diabli wzięli, bo musiałem wracać nad jezioro w Bartoszewie, by w wodzie znaleźć dziurę w dętce, a potem ją zakleić . Wybrudziłem się szpetnie i chcąc, nie chcąc zacząłem jazdę w kierunku Sławoszewa a że coś dziwnego działo się z tylnym kołem, więc przez Pilchowo wróciłem do domu. Jakoś dojechałem i w domu zrobiłem przegląd tylnego koła, a czy skuteczny okaże się jutro. Przejeżdżając koło jeziorka Goplana zauważyłem na drugim brzegu jakiś biały kształt i spokojnie wyciągnąłem z sakwy aparat fotograficzny, by posłużyć się zoom'em a w tym momencie ten biały kształt oderwał się od ziemi, bo okazał się czaplą. Od dwóch lat "poluję" na tego ptaszka, więc miło mi, że w końcu go złapałem. Zdjęcie jest kiepskie, bo i dystans był spory a czasu na ustawianie aparatu nie było. Czapla urzęduje bądź to na Syrenich Stawach, bądź też w okolicach Goplany.
Tak 5 listopada wyglądał brzeg jeziora Goplana.
Jak się uważnie przyglądnąć, to można zobaczyć odlatującą czaplę (jest bardzo płochliwa, niestety).
Dodam, że po wczorajszym śniegu nic nie zostalo.
Tak 5 listopada wyglądał brzeg jeziora Goplana.
Jak się uważnie przyglądnąć, to można zobaczyć odlatującą czaplę (jest bardzo płochliwa, niestety).
Dodam, że po wczorajszym śniegu nic nie zostalo.
- DST 32.00km
- VMAX 24.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 listopada 2009
Kategoria Wokół Szczecina
Tuż przed śniegiem.
W nocy leciutko poprószył śnieg (vide zdjęcie) ale po 14:00 zaczął padać znacznie bardziej obficie, miałem szczęście bo wróciłem do domu na czas. Po dotarciu do miejscowości Osów zjechałem ulicą Miodową do Głębokiego skąd pojechalem "dużą pętlą sławoszewską" zahaczając o Buk. Wracając z Dobrej miałem wiatr "twarzowy" a do tego cały czas temperatura oscylowała koło zera. Ohyda !
Na zdjęciu droga do Bartoszewa, na poboczu widać zapowiedź śniegu.
Na zdjęciu droga do Bartoszewa, na poboczu widać zapowiedź śniegu.
- DST 45.00km
- VMAX 37.80km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 listopada 2009
Kategoria Po mieście.
Deszczowo i chłodno. Jesień !
Zgodnie z prognozami pogody tuż przed południem zaczął padać deszcz, co przy niskiej temperaturze dość szybko wypędziło mnie z Lasu Arkońskiego.
- DST 32.00km
- VMAX 29.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 listopada 2009
Kategoria Wokół Szczecina
Niestety już listopad.
Co prawda w tytule jest mój jęk, że już listopad ale dzisiaj był zupełnie sympatyczny dzień. Co prawda, gdy wyjeżdżałem z domu było tylko 2 stopnie ciepła ale wiatr był znikomy a wkrótce pokazało się słońce. Przez Głębokie, Pilchowo, Siedlice dojechałem do Polic, skąd przez Jasienicę, Dębostrów do Trzebieży. Cały czas lekko pomagał mi wiatr, lecz dalej było z tym wiatrem nieco gorzej. Przez grzybowy las (widać było zbieraczy grzybów, niegdyś też tu je zbierałem) pojechałem w kierunku Myśliborza Wielkiego (jaki to on wielki ?) - 11 km - a potem 5 km do Dobieszczyna. Z tej miejscowości, która praktycznie jest tylko nazwą (tylko jeden dom mieszkalny) prosto ( 20 km) do Głębokiego, a potem lasem do domu.
Tak rano wyglądała Aleja Wojska Polskiego.
W oddali jakiś obiekt pływający na Zalewie Szczecińskim.
Tradycyjne zdjęcie Ośrodka Żeglarskiego w Trzebieży.
Na zdjęciu skrzyżowanie dróg w okolicach Myśliborza Wielkiego, gdzie mieszczą się liczne dacze nowobogackich.
Tak rano wyglądała Aleja Wojska Polskiego.
W oddali jakiś obiekt pływający na Zalewie Szczecińskim.
Tradycyjne zdjęcie Ośrodka Żeglarskiego w Trzebieży.
Na zdjęciu skrzyżowanie dróg w okolicach Myśliborza Wielkiego, gdzie mieszczą się liczne dacze nowobogackich.
- DST 80.00km
- VMAX 30.70km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze