Informacje

  • Wszystkie kilometry: 226704.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:1223.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:36.60 km/h
Suma kalorii:11508 kcal
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:47.04 km
Więcej statystyk
Niedziela, 21 października 2012 Kategoria Niemcy

Przez Lubieszyn, Grambow, Schwennenz ...

Nadal złota polska jesień, więc mimo że wyjechałem dość późno zdecydowałem się ponownie wpaść do przygranicznych miejscowości. Tym razem zacząłem od Bezrzecza skąd przez Redlicę, Wawelnicę, Dołuje i Lubieszyn dojechałem do granicy. W dalszej kolejności Grambow, Schwennenz skąd dawnym przejściem granicznym dojechałem pod Bobolin. Dalej z górki Stobno Małe, Stobno, Mierzyn, Krzekowo i dom. Więcej pisania, niż kilometrów. Codziennie jest o stopień chłodniej ale nadal pogoda jest nienaganna.

Wczoraj było zdjęcie z trasy Ladenthin - Schwennenz a dziś ciąg dalszy czyli do Grambow. © jotwu


Rozległe pole rośliny, której nazwy nie znam. Zdjęcie spod Grambow. © jotwu


Może ktoś wie jaka to jest rośliina z rozległych pól po drugiej stronie granicy. © jotwu
  • DST 36.00km
  • VMAX 27.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 331kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 października 2012 Kategoria Niemcy

Taką jesień lubię.

Chciałoby się, by taka jesień trwała jak najdłużej, bo dzień jest bezchmurny, wiatr ledwo odczuwalny a do tego 18 stopni.Od Ronda Hakena przez Karwowo, Smolęcin i Barnisław dotarłem do granicy pod Schwennenz. Potem kolejno przejeżdżałem przez Grambow, Lubieszyn, Dobrą, Wołczkowo, brzegiem jeziora Głębokie dojechałem na pętlę tramwajową, skąd lasem a potem przez park dojechałem do domu. Na trasie widziałem wiele osób na rowerach, więc wieczorem będzie duże bogactwo wpisów w BS a moi wirtualni znajomi odnotują z pewnością znacznie dłuższe wycieczki, niż moja.
O tej porze roku, gdy świeci słońce nawet droga z Ronda Hakena pod Przecław prezentuje się atrakcyjnie. © jotwu



Widok z drogi Karwowo - Smolęcin, w dole Warzymice a dalej Szczecin. © jotwu


Jabłuszka na przydrożnej jabłoni z trasy Warzymice - Karwowo. © jotwu


Kolejne zdjęcie, które - mam nadzieję - pokazuje jak uroczy był to dzień. Zdjęcie z drogi do Smolęcina. © jotwu


Droga Ladenthin - Schwennenz jest fotogeniczna o każdej porze roku. © jotwu


Co prawda jest już 20 października ale przy drogach można jeszcze spotkać przekwitające maki. © jotwu


A na koniec tej kolorowej wycieczki zdjęcie z ogródka w Dobrej. © jotwu
  • DST 55.00km
  • VMAX 31.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 490kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 października 2012 Kategoria Wokół Szczecina

Słoneczny start do nowego tysiąca kilometrów.

Trwa złota polska jesień - co prawda w piątki mam sporo zajęć ale udało mi się wyskoczyć z domu na rundkę, którą nazywam pętlą jasienicką.Lasem do Głębokiego a potem Pilchowo, Tanowo, Trzeszczyn, Jasienica, Tatynia, Tanowo skąd do Głębokiego i lasem do domu.

Tak 19 października wyglądała rzeka Gunica w Jasienicy w wersji pop-art. © jotwu
  • DST 46.00km
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 441kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 października 2012 Kategoria Niemcy

Przez Moczyły na tereny Niemiec.

Miał rację Mirek we wczorajszym komentarzu, że dziś nadrobię niedostatek kilometrów (o ile o takim w ogóle można mówić) a po prostu tylko wykorzystałem słoneczny dzień.Przez Gumieńce dojechałem do Ronda Hakena a potem przez Karwowo, Kołbaskowo dotarłem do Moczył, by stamtąd raz jeszcze przejechać do granicy "Szlakiem Bielika". Po stronie niemieckiej miałem sympatyczny wiatr w plecy, który pchał mnie kolejno przez Neurochlitz, Tantow (jak Ula możesz po ciemku pokonywać te trasy ?),Storkow, Krackow, Lebehn, Schwennenz, Grambow. Od Lubieszyna wiatr już zbytnio nie pomagał ale w słońcu było miło. Lubieszyn, Dołuje, Mieszyn skąd bocznymi drogami dojechałem do domu. Wymiana asfaltu dziś była na trasie Skarbimierzyce - Mierzyn.

Widok ze Szlaku Bielika, tuż za Moczyłami. © jotwu


Liczne, gęgające klucze ptaków odlatujące na południe. © jotwu


Tak ładnie prezentują się rozległe, zielniejące pola pod Tantow. © jotwu


Zdjęcie spod miejscowości Storkow, tym razem bez wiatraka. © jotwu
  • DST 79.00km
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Kalorie 782kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 października 2012 Kategoria Po mieście.

Spacerkiem od Pomorzan po las Arkoński.

Trochę szkoda, że dziś nie wykorzystałem pięknej pogody.
  • DST 25.00km
  • VMAX 21.70km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 211kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 października 2012 Kategoria Niemcy

Utartymi (nie do końca) szlakami.

Po zimnym poranku dzięki słońcu zrobiło się całkiem miło. W tytule użyłem określenia "utarte szlaki", bo od pewnego czasu często jeżdżę na niemieckie tereny przez Pilchowo, Sławoszewo, Dobrą i Buk. Oczywiście nie jest to najkrótsza droga ale wolę jeździć tamtędy dzięki małemu ruchowi samochodów. Z Blankensee dojechałem do Löcknitz przez Plöwen. W drodze powrotnej do Blankensee jechałem na wyczucie, lasem i polami - tym razem nie zabłądziłem.

Tak jesiennie prezentowała się dziś rano Aleja Wojska Polskiego. © jotwu


Obiekt sakralny na wolnym powietrzu w Bartoszewie. © jotwu


W okolicach Plöwen widziałem dziś parę grup żurawi a na tym zdjęciu widać też inne zwierzęta. © jotwu


No to jeszcze raz żurawie - tym razem brodzące po polu po kukurydzy © jotwu


Duże pole ze słonecznikami (chyba pastewnymi) przed Löcknitz . © jotwu
  • DST 66.00km
  • VMAX 28.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 651kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 października 2012 Kategoria Wokół Szczecina

Po bliskiej okolicy.

Co prawda wczesny poranek był zachęcający, bo świeciło słońce, lecz prognozy pogody nie pozostawiały złudzeń - miało padać i padało, lekko co prawda ale padało. Przez Pilchowo, Sławoszewo, Dobrą, Lubieszyn, Dołuje, Stobno, Ostoję dojechałem do siedziby UPC, by zgłosić awarię dekodera. Wracałem przez cmentarz.

W pochmurny dzień na szczecińskim Cmentarzu Centralnym - w głębi kaplica. © jotwu
  • DST 42.00km
  • VMAX 28.80km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 390kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 października 2012 Kategoria Wokół Szczecina

Było sporo słońca, trochę wiatru i krótki deszcz pod Trzebieżą.

Zupełnie niezły dzień jak na wycieczkę rowerową, chociaż w drodze powrotnej moją radość z jazdy nieco studził przeciwny wiatr. Do Trzebieży dojechałem przez Tanowo, Tatynię, Jasienicę i Uniemyśl.Z opustoszałej Trzebieży ruszyłem w kierunku Myśliborza Wielkiego, by następnie dojechać do drogi 115 (Tanowo - Dobieszczyn) turystycznym czerwonym szklakiem przez puszczę Wkrzańską. Łatwo się domyślić, że potem było Tanowo, Pilchowo itd.

Droga dojazdowa (115) do Tanowa a dalej do Dobieszczyna i Niemiec. © jotwu
  • DST 72.00km
  • VMAX 30.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 737kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 października 2012 Kategoria Po mieście.

Spacerkiem po mieście.

Istotnie dziś wcale nie miałem ochoty na dłuższą jazdę poza Szczecin i ograniczyłem się załatwiania paru spraw na Pomorzanach i Niebuszewie. Myślę, że moi wirtualni przyjaciele rowerowi znacznie lepiej wykorzystają sprzyjającą pogodę, więc już ostrzę sobie zęby na ich interesujące wpisy.

Pomnik Czynu Polaków wzniesiony w 1979 roku, projekt Gustawa Zemły w parku Kasprowicza. © jotwu
  • DST 21.00km
  • VMAX 22.80km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 151kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 października 2012 Kategoria Niemcy

Słonecznie i wietrznie.

Dziś na tereny niemieckie pojechałem inną trasą niż wczoraj, bo po minięciu Pilchowa skręciłem na Sławoszewo, by potem kolejno mijać Dobrą, Buk skąd już blisko do przygranicznej niemieckiej miejscowości Blankensee. Z lekkim wiatrem w plecy dojechałem przez Plöwen do Löcknitz. Tym razem wstąpiłem do Netto, gdzie kupiłem parę drobiazgów. Z trudem wydostałem się z Löcknitz, bo część drogi w kierunku na Rothenklepenow jest gruntownie przebudowywana i auta, w ruchu wahadłowym, muszą czekać do 10 minut - tak informują tablice. Dalsze etapy wycieczki, już przy niezbyt korzystnym wietrze, to Mewegen, Blankensee, Buk, Dobra, Głębokie itd.

Masz rację Ula - oziminy już się zielenią. Na zdjęciu pola pod Plöwen. © jotwu


Tuż przed Löcknitz jest spore pole obsianie słonecznikami - tu jeden z nich. © jotwu


Rojno na pastwisku pod Blankensee - 12 pażdziernika 12 r. © jotwu


Matczyne czułości - widok z pastwiska pod Blankensee. © jotwu
  • DST 72.00km
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 678kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl