Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2017
Dystans całkowity: | 1443.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 37.30 km/h |
Suma kalorii: | 26538 kcal |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 48.10 km |
Więcej statystyk |
Wtorek, 20 czerwca 2017
Kategoria Wokół Szczecina
Samotnie i blisko.
Z konieczności musiałem rano pojechać do centrum miasta (fryzjer) a potem to co często było a więc Kurów, Przecław, Warzymice, Stobno i prosto do domu.
Widok na Bramę Portową z kładki nad ulicą Wyszyńskiego © jotwu
Kurów - oryginalny znak drogowy © jotwu
Widok na Bramę Portową z kładki nad ulicą Wyszyńskiego © jotwu
Kurów - oryginalny znak drogowy © jotwu
- DST 34.00km
- VMAX 26.50km/h
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Nakarmić koniki w Blankensee.
Jeden z naszych "klasyków" czyli pętlą sławoszewską do Blankensee a konkretnie do dwóch uroczych koników, które tak je rozpieściliśmy, że na nasz widok pędem do nas biegną po parę kęsów marchewki.
Ptaszek z lasku Arkońskiego © jotwu
Kuba częstuje konie w Blankensee © jotwu
Ptaszek z lasku Arkońskiego © jotwu
Kuba częstuje konie w Blankensee © jotwu
- DST 44.00km
- VMAX 28.50km/h
- Temperatura 27.0°C
- Kalorie 1450kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Oglądnąć alpaki zgodnie ze wpisem Tuni.
Mapka z wycieczki.
Plan był jasny pojechać pod Blumberg , by oglądnąć ciekawe zwierzęta o nazwie alpaki.Nie była to łatwa wycieczka, bo trzeba było sporo kilometrów i to po terenach, których dotąd nie znaliśmy.Nieco nam pomógł młody rowerzysta o imieniu Jacek, którego spotkaliśmy pod zamkiem w Penkun. W czasie miłej wymiany zdań okazało się, że nie jest mu obca pani Tunisława - poprosił, by Jej przekazać pozdrowienia od niego co niniejszym czynię.Alpaki znaleźliśmy jakieś 2 kilometry za miejscowością Blumberg jadąc w kierunku Casekov. Bardzo miła wycieczka, której przebieg można zobaczyć na załączonej mapce.
Słoneczna niedziela - w drodze do Storkow © jotwu
Trasa Naderensee - Storkow chwila odpoczynku Kuby © jotwu
Interesujący obiekt w Penkun © jotwu
Jeszcze jeden obiekt z Penkun i ja © jotwu
W centrum Penkun - niedziela 18 czerwca 17 r © jotwu
Obrazek z wycieczki z 18 czerwca 17 r. - z terenów Niemiec © jotwu
Biała alpaka spod Blumberg © jotwu
Dostojna alpaka © jotwu
Trzy alpaki © jotwu
Plan był jasny pojechać pod Blumberg , by oglądnąć ciekawe zwierzęta o nazwie alpaki.Nie była to łatwa wycieczka, bo trzeba było sporo kilometrów i to po terenach, których dotąd nie znaliśmy.Nieco nam pomógł młody rowerzysta o imieniu Jacek, którego spotkaliśmy pod zamkiem w Penkun. W czasie miłej wymiany zdań okazało się, że nie jest mu obca pani Tunisława - poprosił, by Jej przekazać pozdrowienia od niego co niniejszym czynię.Alpaki znaleźliśmy jakieś 2 kilometry za miejscowością Blumberg jadąc w kierunku Casekov. Bardzo miła wycieczka, której przebieg można zobaczyć na załączonej mapce.
Słoneczna niedziela - w drodze do Storkow © jotwu
Trasa Naderensee - Storkow chwila odpoczynku Kuby © jotwu
Interesujący obiekt w Penkun © jotwu
Jeszcze jeden obiekt z Penkun i ja © jotwu
W centrum Penkun - niedziela 18 czerwca 17 r © jotwu
Obrazek z wycieczki z 18 czerwca 17 r. - z terenów Niemiec © jotwu
Biała alpaka spod Blumberg © jotwu
Dostojna alpaka © jotwu
Trzy alpaki © jotwu
- DST 107.00km
- VMAX 37.30km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 3247kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 czerwca 2017
Kategoria Wokół Szczecina
Kapryśny koniec wiosny.
Mapka z drogi powrotnej.
Dżdżysty i chłodny poranek nie zachęcał do jazdy poza miasto, jednak zmobilizowałem się i dość późno pojechałem przez Pilchowo, Tanowo do Tatyni - tam nieco pogadałem z Mariuszem synem właścicieli miejscowego sklepu (ich nie było) i pojechałem do Jasienicy. Jak większość moich wycieczek dalsza część wycieczki była dość stereotypowa, bo pojechałem przez Police, Siedlice, Leśno Górne i Pilchowo skąd do domu mam już tylko osiem kilometrów. Końcówka wycieczki była już słoneczna a przy Arkonce było dość tłoczno.
Kąpielisko Arkonka w chłodny, deszczowy poranek © jotwu
Drugi bocian właśnie odleciał i znowu nie zdążyłem zrobić mu zdjęcia. Pod Tatynią © jotwu
Dżdżysty i chłodny poranek nie zachęcał do jazdy poza miasto, jednak zmobilizowałem się i dość późno pojechałem przez Pilchowo, Tanowo do Tatyni - tam nieco pogadałem z Mariuszem synem właścicieli miejscowego sklepu (ich nie było) i pojechałem do Jasienicy. Jak większość moich wycieczek dalsza część wycieczki była dość stereotypowa, bo pojechałem przez Police, Siedlice, Leśno Górne i Pilchowo skąd do domu mam już tylko osiem kilometrów. Końcówka wycieczki była już słoneczna a przy Arkonce było dość tłoczno.
Kąpielisko Arkonka w chłodny, deszczowy poranek © jotwu
Drugi bocian właśnie odleciał i znowu nie zdążyłem zrobić mu zdjęcia. Pod Tatynią © jotwu
- DST 50.00km
- VMAX 29.40km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez CC - wiadomo gdzie.
Mapka z wycieczki.
Ulicą Południową do Ronda Hakena © jotwu
Ulicą Południową do Ronda Hakena © jotwu
- DST 19.00km
- VMAX 24.50km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 750kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 czerwca 2017
Kategoria Niemcy
Niezwykłe spotkanie z bocianami.
Świąteczny dzień - Boże Ciało - przy nienagannej pogodzie pojechaliśmy na niemieckie tereny Smartfony już bez roamingu. Zaczęliśmy jak zwykle od Blankensee, gdzie mamy znajome koniki i gdy tylko pojawiliśmy się koło ich zagrody natychmiast do nas przybiegły z radosnym rżeniem, niestety raz jeszcze dostały suchy chleb, bo nie zdążyliśmy kupić marchewki. Tuż przed miejscowością Boock dwa ciągniki kosiły trawę a mimo to, a może właśnie dlatego, towarzyszyły im bociany w poszukiwaniu świeżego pokarmu. Uroczy widok.
Mapka z wycieczki
Buk - różany ogródek przy pomniku Elizabeth von Arnim © jotwu
Nasze znajome koniki z Blankensee © jotwu
Pod Boock - bociany zupełnie nie boją się pracującej kosiarki © jotwu
Boock - jeszcze jeden obrazek z bocianami, które towarzyszą pracującej kosiarce © jotwu
Stado bydła na trasie do Blankensee © jotwu
Tym razem żurawie, szkoda że były tak daleko od drogi do Blankensee © jotwu
Mapka z wycieczki
Buk - różany ogródek przy pomniku Elizabeth von Arnim © jotwu
Nasze znajome koniki z Blankensee © jotwu
Pod Boock - bociany zupełnie nie boją się pracującej kosiarki © jotwu
Boock - jeszcze jeden obrazek z bocianami, które towarzyszą pracującej kosiarce © jotwu
Stado bydła na trasie do Blankensee © jotwu
Tym razem żurawie, szkoda że były tak daleko od drogi do Blankensee © jotwu
- DST 69.00km
- Temperatura 28.8°C
- Kalorie 2115kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 14 czerwca 2017
Kategoria Niemcy
Okrężną drogą do Rieth.
Mapka z wycieczki.
Tym razem samotnie pojechałem przez Tanowo do Dobieszczyna skąd drogą w kierunku Nowego Warpna do ścieżki rowerowej prowadzącej do Rieth. Żywego ducha nie spotkałem na tej ścieżce, natomiast wzdłuż drogi są ustawione ławki, więc można wypocząć, są też liczne tablice informujące o różnych typach przyrody z okolic Zalewu Szczecińskiego. Na samym końcu ścieżki jest tablica informująca o bocianach - rzetelna i dokładna, stąd jej zdjęcie. DDR,- ka praktycznie kończy się na granicy, potem jest to zwykła ścieżka polna. Niestety tuż za granicą ścieżka ta jest zatarasowana przewróconym drzewem, z dużym trudem udało mi się przenieść rower przez tę przeszkodę.Dalsza trasa wycieczki była już bez tego typu przeszkód a wiatr nawet pomagał.
Parka kaczuszek na skraju Lasku Arkońskiego © jotwu
Ścieżka rowerowa do Rieth na granicy © jotwu
Tablica informacyjna ze ścieżki rowerowej do Rieth. Temat bociany © jotwu
Z dużym trudem przeniosłem rowerem nad tym drzewem © jotwu
Koniki z Rieth, tuż przy granicy © jotwu
Przy straży pożarnej w Rieth © jotwu
Tym razem samotnie pojechałem przez Tanowo do Dobieszczyna skąd drogą w kierunku Nowego Warpna do ścieżki rowerowej prowadzącej do Rieth. Żywego ducha nie spotkałem na tej ścieżce, natomiast wzdłuż drogi są ustawione ławki, więc można wypocząć, są też liczne tablice informujące o różnych typach przyrody z okolic Zalewu Szczecińskiego. Na samym końcu ścieżki jest tablica informująca o bocianach - rzetelna i dokładna, stąd jej zdjęcie. DDR,- ka praktycznie kończy się na granicy, potem jest to zwykła ścieżka polna. Niestety tuż za granicą ścieżka ta jest zatarasowana przewróconym drzewem, z dużym trudem udało mi się przenieść rower przez tę przeszkodę.Dalsza trasa wycieczki była już bez tego typu przeszkód a wiatr nawet pomagał.
Parka kaczuszek na skraju Lasku Arkońskiego © jotwu
Ścieżka rowerowa do Rieth na granicy © jotwu
Tablica informacyjna ze ścieżki rowerowej do Rieth. Temat bociany © jotwu
Z dużym trudem przeniosłem rowerem nad tym drzewem © jotwu
Koniki z Rieth, tuż przy granicy © jotwu
Przy straży pożarnej w Rieth © jotwu
- DST 88.00km
- VMAX 31.10km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 2704kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 czerwca 2017
Kategoria Wokół Szczecina
Samotnie przez Siadła.
Mapka z wycieczki.
Mało interesująca pogoda na rowerową wycieczkę, bo wiał dość silny wiatr o co trochę groziło deszczem. Nie usiedziałem jednak w domu i wykonałem rundkę przez obydwa Siadła, Przecław itd. Nie omieszkałem wstąpić do Auchan na drobne zakupy.
A to już Siadło Dolne © jotwu
Siadło Górne przejezdne tylko dla rowerzystów © jotwu
Mało interesująca pogoda na rowerową wycieczkę, bo wiał dość silny wiatr o co trochę groziło deszczem. Nie usiedziałem jednak w domu i wykonałem rundkę przez obydwa Siadła, Przecław itd. Nie omieszkałem wstąpić do Auchan na drobne zakupy.
A to już Siadło Dolne © jotwu
Siadło Górne przejezdne tylko dla rowerzystów © jotwu
- DST 32.00km
- VMAX 24.90km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 1031kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Powrót przez Podbórz.
Mapka z wycieczki.
Wraz z Kubą preferujemy relaksowe wycieczki po bliskiej okolicy bez silenia się na gigantyczne dystanse pokonywane w szalonym tempie, więc zawsze jest czas "na drugie śniadanie" i parę zdjęć z trasy, nie koniecznie bocianów. Dziś odwiedziliśmy Police jadąc przez Tanowo i Trzeszczyn, zaś wracaliśmy przez Siedlice i Puszczę Wkrzańską , w końcówce przez Podbórz i Warszewo. Obyło się bez deszczu.
Kuba pod Dębem Bogusława, niestety dąb już bez śladów życia © jotwu
Panorama Szczecina - widok z ulicy Duńskiej © jotwu
Jeszcze jedno ujęcie z ulicy Duńskiej © jotwu
Wraz z Kubą preferujemy relaksowe wycieczki po bliskiej okolicy bez silenia się na gigantyczne dystanse pokonywane w szalonym tempie, więc zawsze jest czas "na drugie śniadanie" i parę zdjęć z trasy, nie koniecznie bocianów. Dziś odwiedziliśmy Police jadąc przez Tanowo i Trzeszczyn, zaś wracaliśmy przez Siedlice i Puszczę Wkrzańską , w końcówce przez Podbórz i Warszewo. Obyło się bez deszczu.
Kuba pod Dębem Bogusława, niestety dąb już bez śladów życia © jotwu
Panorama Szczecina - widok z ulicy Duńskiej © jotwu
Jeszcze jedno ujęcie z ulicy Duńskiej © jotwu
- DST 41.00km
- VMAX 35.60km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 1387kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
CC, Auchan i ... znowu bociany.
Co do pogody, to niedziela była całkiem miłym dniem jednak mapki z wycieczki ni ma , bo znowu aplikacja Endomondo przestała działać w Smolęcinie. Z Auchan pojechaliśmy przez Ustowo, Przecław, Kołbaskowo i właśnie Smolęcin. Dość intensywnie "rozrabiały" tam bociany ale znowu nie udało się nam uchwycić w locie miejscowego bociana, miło jednak można obserwować rosnący przychówek tych ptaków. Po Smolęcinie był Barnisław, Warnik, Bobolin i MIerzyn skąd do domu jest już blisko.
Bociania rodzina ze Smolęcina © jotwu
Łany zboża i panorama Szczecina z trasy Kurów - Przecław, urocze dwa kilometry © jotwu
Kuba - zdjęcie z trasy do Przecławia © jotwu
Bociania rodzina ze Smolęcina © jotwu
Łany zboża i panorama Szczecina z trasy Kurów - Przecław, urocze dwa kilometry © jotwu
Kuba - zdjęcie z trasy do Przecławia © jotwu
- DST 48.00km
- VMAX 28.20km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze