Informacje

  • Wszystkie kilometry: 231324.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Niemcy

Dystans całkowity:54870.40 km (w terenie 50.00 km; 0.09%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:42.40 km/h
Suma podjazdów:1979 m
Suma kalorii:894830 kcal
Liczba aktywności:856
Średnio na aktywność:64.10 km
Więcej statystyk
Poniedziałek, 22 kwietnia 2019 Kategoria Niemcy

Przez Ladenthin i Schwennenz.

Mapka z wycieczki.

Kwiatki sprzed ogródka w Kołbaskowie.
Kwiatki sprzed ogródka w Kołbaskowie. © jotwu
Smolęciński bocian.
Smolęciński bocian. © jotwu
Wcześniej był jeden bocian widoczny ale potem wstał drugi - gniazdo w Smolęcinie.
Wcześniej był jeden bocian widoczny ale potem wstał drugi - gniazdo w Smolęcinie. © jotwu
Świąteczne zaproszenie z Niemiec.
Świąteczne zaproszenie z Niemiec. © jotwu
Dziś wyjechałem z domu stosunkowo wcześnie i na liczniku rowerowym przy ulicy Ku Słońcu byłem siedemnasty - licznik podaje liczbę rowerzystów, którzy danego dnia przejeżdżali z jednej i drugiej strony ścieżką rowerową. Rano było dosyć chłodno ale słonecznie. Pojechałem Szwarcówką pod Kołbaskowo i na tej trasie nie było wcale rowerzystów. W miarę upływającego czasu, już na stronie niemieckiej pojawiły się grupy bikerów i to naszych rodaków.
  • DST 48.00km
  • VMAX 38.20km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1534kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 kwietnia 2019 Kategoria Niemcy, Ponad 80 km.

Przez Puszczę Wkrzańska do Nowego Warpna a potem ...

Co prawda było dość chłodno ale z przyjemnością zdecydowałem się dziś odbyć wycieczkę na dość długim dystansie.Tradycyjnie pojechałem przez Tanowo do leśnej drogi nr 14, by czerwonym szlakiem pojechać w kierunku Nowego Warpna. O tej porze roku ta miejscowość jest bardzo opustoszała, bo nie ma turystów. Od domu do skraju Nowego Warpna to ca 45 km. Droga powrotna była zdecydowanie bardziej urozmaicona i to nie dlatego, że zaczął padać drobny grad ale dlatego, że prowadziła przez miejscowości których od dawna nie odwiedzałem. Były to kolejno Rieth,Ahlbeck,Hintersee a następnie dobrze mi znane Glashuette, Grunhof i Pampow - od tej ostatniej miejscowości mam do domu około 20 km i siedząc tam na ławeczce vis a vis pustego gniazda bocianiego wiedziałem, że tym razem moja wycieczka będzie miała długość ponad 100 km. Końcowa trasa to kolejno Blankensee, Buk. Dobra, Wołczkowo i Bezrzecze.  Nadal jeżdżę sam, bo Kuba poddaje się czynnościom rehabilitacyjnym i wcale się nie zapowiada, że te czynności szybko się skończą, niestety. Niestety nie mam mapki z wycieczki, bo uruchomiłem Endomondo w sposób wadliwy.
Czerwony szlak biegnie w lewo a zielony w prawo, do Trzebieży.
Czerwony szlak biegnie w lewo a zielony w prawo, do Trzebieży. © jotwu
Przy czerwonym szlaku DOSTRZEGALNIA - oryginalna nazwa.
Przy czerwonym szlaku DOSTRZEGALNIA - oryginalna nazwa. © jotwu
Centrum Nowego Warpna - wieże kościoła i ratusza.
Centrum Nowego Warpna - wieże kościoła i ratusza. © jotwu
Ładnie utrzymana wieżyczka widokowa w Nowym Warpnie.
Ładnie utrzymana wieżyczka widokowa w Nowym Warpnie. © jotwu
Nowe Warpno - widok z wieżyczki widokowej.
Nowe Warpno - widok z wieżyczki widokowej. © jotwu
Nowe Warpno - w oddali wieża ratusza.
Nowe Warpno - w oddali wieża ratusza. © jotwu
Po drugiej stronie zalewu fragment Alt Warp.
Po drugiej stronie zalewu fragment Alt Warp. © jotwu obok wieżyczki jest luneta, więc można więcej zobaczyć.
Ścieżka rowerowa do Rieth - szlakiem dawnej kolejki wąskotorowej.
Ścieżka rowerowa do Rieth - szlakiem dawnej kolejki wąskotorowej. © jotwu
Mostek graniczny pod miejscowością Rieth.
Mostek graniczny pod miejscowością Rieth. © jotwu
Dobrze nam znajome konie spod Grunhof.
Dobrze nam znane konie spod Grunhof. © jotwu niestety nie miałem marchewki.
Piątek, 29 marca 2019 Kategoria Niemcy

Prostą drogą do Pampow.

Omijając drogę tak zwanej pętli sławoszewskiej przez Wołczkowo, Dobra i Buk pojechałem do Pampow - tym razem zastałem tam w gnieździe samotnego  bociana. Obaj z Kubą bardzo lubimy to miejsce choćby dlatego, że vis a vis gniazda jest wygodna ławka i spokojnie można podglądać zachowanie bocianów. Ciepła pogoda chociaż bez promieni słonecznych spowodowała, że to była miła wycieczka na średnim dystansie.
Tak ciekawie jest usytuowane gniazdo bocianie w Pampow.
Tak ciekawie jest usytuowane gniazdo bocianie w Pampow. © jotwu
Gniazdo w Pampow bliżej i to z bocianem.
Gniazdo w Pampow bliżej i to z bocianem. © jotwu
A tu gniazdo w Blankensee i 2 bociany.
A tu gniazdo w Blankensee i 2 bociany. © jotwu
paśnik pod Blankensee.
paśnik pod Blankensee. © jotwu
budowa szczecińskiej obwodnicy - tu widok na ulicę Szafera 29 marca 19 r.
budowa szczecińskiej obwodnicy - tu widok na ulicę Szafera 29 marca 19 r. © jotwu
Niedziela, 24 marca 2019 Kategoria Niemcy

Schmellenthin jako cel wycieczki .

Ta tajemnicza nazwa z tytułu to po prostu nasz Smolęcin skąd pojechałem kolejno przez Barnisław, Ladenthin, Schwennenz, Kościno, Dołuje, Wąwelnica i Bezrzecze skąd do domu mam już tylko 6 km. Znakomita pogoda, stąd też na swej trasie widziałem sporo rowerzystów - mało który reaguje na powitalne gesty z mojej strony. A do Smolęcina pojechałem z nadzieją, że zastanę tam bociania w gnieździe przy przystanku - gniazdo było jednak puste, podobnie jak w Dołujach i Wąwelnicy.
Samotny żuraw pod Karwowem.
Samotny żuraw pod Karwowem. © jotwu
Na granicy pod Ladenthin.
Na granicy pod Ladenthin. © jotwu
Budowa szczecińskiej obwodnicy - tu ulica Szafera.
Budowa szczecińskiej obwodnicy - tu ulica Szafera. © jotwu
Sobota, 23 marca 2019 Kategoria Niemcy

Przez Grünhof i Glashütte a potem ...

Żeby dostać się do miejscowości wymienionych w tytule  musiałem wpierw przejechać przez Tanowo i Dobieszczyn. Cały czas było niebo zachmurzone i dopiero gdy przekroczyłem granicę pokazało się słońce. W Pampow kolejny raz zastałem puste gniazdo bocianie, podobnie zresztą jak w Blankensee, Buku i Dobrej. Tuż przed Dobrą miałem bardzo miłe spotkanie z Magdą i Darkiem - trochę porozmawialiśmy na nasze "rowerowe" tematy , by następnie rozdzielić się w centrum Dobrej, bo stamtąd pojechałem na Lubieszyn. Droga powrotna to Dołuje, Mierzyn i Gumieńce.
Trwają intensywne prace przy przebudowie Al. Wojska Polskiego.
Trwają intensywne prace przy przebudowie Al. Wojska Polskiego. © jotwu to dzieje się 200 metrów od miejsca, gdzie mieszkam.
Budowa obiektu gastronomicznego na końcu ulicy Arkońskiej.
Budowa obiektu gastronomicznego na końcu ulicy Arkońskiej. © jotwu
co znaczy ta zmiana oznakowania - miejsce tuż przed słupkiem 22.7
co znaczy ta zmiana oznakowania - miejsce tuż przed słupkiem 22.7 © jotwu
mało uczęszczana droga, pewno bez smogu.
mało uczęszczana droga, pewno bez smogu. © jotwu
kudłate zwierzę spod Grunhof.
kudłate zwierzę spod Grunhof. © jotwu
niemiecka bryczka tuż przy granicy w Blankensee.
niemiecka bryczka tuż przy granicy w Blankensee. © jotwu 
Czwartek, 21 marca 2019 Kategoria Niemcy, Pętla sławoszewska.

Blankensee i bocian nr 2.

Dzisiejszą pętlę sławoszewską rozszerzyłem o Blankensee, by tam sprawdzić czy są tam może bociany - był jeden. Doskonała pogoda, bo prawie bez wiatru  a do tego ciepło.
kościół w miejscowości Buk.
kościół w miejscowości Buk. © jotwu
Pomnik Elisabeth von Arnim w centrum Buku.
Pomnik Elisabeth von Arnim w centrum Buku. © jotwu
moje ulubione pieski z miejscowości Buk.
moje ulubione pieski z miejscowości Buk. © jotwu
prawie cały bocian z Blankensee.
prawie cały bocian z Blankensee. © jotwu  następnym razem poprawię się.
Czwartek, 14 marca 2019 Kategoria Niemcy

Ostatnie dni kalendarzowej zimy, nareszcie.

Troszkę wiało, czasami padał deszcz ale w sumie to nie była najgorsza pogoda do jazdy na rowerze. Trasa wycieczki dość urozmaicona, bo pojechałem przez Pilchowo, Tanowo do Dobieszczyna, by stamtąd pojechać do miejscowości Stolec. Tam właśnie krótki deszcz przeczekałem pod daszkiem przystanku autobusowego a po ustaniu deszczu pojechałem do Pampow. Na rozległych polach przed tą miejscowością mogłem obserwować parę "rozwrzeszczanych"  żurawi - nie udało mi się złapać ich w locie a był to piękny widok. Łatwo się domyślić, że dalsza trasa to Blankensee z mnóstwem ciekawych zwierząt a potem Buk. Dobra, Bezrzecze itd.
Przed domem w miejscowości Stolec.
Przed domem w miejscowości Stolec. © jotwu
Na granicy pod Stolcem.
Na granicy pod Stolcem. © jotwu
Myśliwska budka pod lasem - okolice Blankensee.
Myśliwska budka pod lasem - okolice Blankensee. © jotwu
Żurawie obecnie są już połączone w pary. Foto spod Blankensee.
Żurawie obecnie są już połączone w pary. Foto spod Blankensee. © jotwu  nie udało mi się zdjęcie żurawi w locie.
W pobliżu jest drugi żuraw, właśnie wylądowały blisko siebie.
W pobliżu jest drugi żuraw, właśnie wylądowały blisko siebie. © jotwu
niemieckie krowy już dawno na polach - wiosna tuż, tuż.
niemieckie krowy już dawno na polach - wiosna tuż, tuż. © jotwu
A za płotem strusie z Blankensee.
A za płotem strusie z Blankensee. © jotwu
sympatyczne zwierzątka spod Blankensee.
sympatyczne zwierzątka spod Blankensee. © jotwu
Wtorek, 26 lutego 2019 Kategoria Niemcy

Przez niemieckie miejscowości przygraniczne.

Mapka z wycieczki.
Nadal pogoda jest wręcz wiosenna - jest ciepło, prawie bez wiatru i opadów. Z rozpędu zwiedziłem kilka niewielkich miejscowości niemieckich, tych blisko granicy. Po części było to spowodowane chęcią spotkania i sfotografowania grup żurawi - jak się jednak okazało żurawie obecnie łączą się w pary, chociaż cały czas słyszałem ich donośny klangor dochodzący z oddali. Do tego są bardzo płochliwe - być może odstrasza je moja jaskrawa kamizelka typu francuskiego.
Kościół w miejscowości Ramin.
Kościół w miejscowości Ramin. © jotwu
Ramin już blisko - drogowskaz dla swej pamięci.
Ramin już blisko - drogowskaz dla swej pamięci. © jotwu było mglisto.
Samotny żuraw - szkoda, że zdjęcie jest bez podkładu dźwiękowego.
Samotny żuraw - szkoda, że zdjęcie jest bez podkładu dźwiękowego. © jotwu mogłem usłyszeć donośny klangor tego żurawia.
Samotny żuraw pod Schmagerow.
Samotny żuraw pod Schmagerow. © jotwu tak całkiem nie był samotny, bo drugi nie zmieścił się na zdjęciu.
W ogródku w Schwennenz 26 lutego 19 r.
W ogródku w Schwennenz 26 lutego 19 r. © jotwu
  • DST 64.00km
  • VMAX 31.80km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2049kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 lutego 2019 Kategoria Niemcy

Na spotkanie z żurawiami - nieudane.

Mapka z wycieczki.
Kuba dostał od Damiana wiadomość, że w okolicach Sonnenberg widział  dużą grupę żurawi. Wiadomość była wczorajsza a ja dziś samotnie pojechałem w okolice podanej wiadomości. Z załączonej mapki wynika że zadanie wykonałem solidnie, bo objechałem  Sonnenberg wokół ale żurawi niestety nie zastałem, chociaż ich klangor dobiegał do mnie z oddali.
Stare drzewa pod Kościnem.
Stare drzewa pod Kościnem. © jotwu
Na granicy pod Kościnem.
Na granicy pod Kościnem. © jotwu
Na skraju miejscowości Neu Grambow.
Na skraju miejscowości Neu Grambow. © jotwu żółty rower to makieta.
Rozbrykane konie z Neu Grambow.
Rozbrykane konie z Neu Grambow. © jotwu
Ciekawski pies z miejscowości Sonnenberg.
Ciekawski pies z miejscowości Sonnenberg. © jotwu  nie szczekał na mnie.
Nie zawsze porządek - wieża kościelna w Sonnenberg.
Nie zawsze porządek - wieża kościelna w Sonnenberg. © jotwu
Wiosennie w niemieckim ogródku.
Wiosennie w niemieckim ogródku. © jotwu
Zamiast oczekiwanych żurawi mogłem oglądać łabędzie pod Glasow.
Zamiast oczekiwanych żurawi mogłem oglądać łabędzie pod Glasow. © jotwu
Z dzisiejszej wycieczki - kościół w niemieckiej miejscowości.
Z dzisiejszej wycieczki - kościół w niemieckiej miejscowości. © jotwu
W głębi miejscowość przygraniczna Schwennenz.
W głębi miejscowość przygraniczna Schwennenz. © jotwu
  • DST 59.00km
  • VMAX 33.90km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1855kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 18 lutego 2019 Kategoria Niemcy

Pod Ladenthin w poszukiwaniu żurawi.

Po chłodnym poranku potem było wiosennie, bo słonecznie i ciepło.Trasa to przez CC, Ustowo, Kurów, Przecław, Warzymice, Karwowo, Warnik, Ladenthin, Schwennenz, Stobno, Mierzyn itd. Prawie na całej trasie słyszałem z daleka klangor żurawi ale mogłem je zobaczyć dopiero tuż przed miejscowością Warnik, niestety były daleko.Dużo sobie obiecywałem po rozległych polach po drugiej stronie granicy ale widziałem tam tylko kaczuszki.
Łabędzie pod Karwowem.
Łabędzie pod Karwowem. © jotwu
Żurawie w okolicach Warnika, niestety w oddali.
Żurawie w okolicach Warnika, niestety w oddali. © jotwu
Kaczuszki na polu pod Ladenthin.
Kaczuszki na polu pod Ladenthin. © jotwu
W oddali miejscowość Schwennenz.
W oddali miejscowość Schwennenz. © jotwu
Wieża kościelna w Schwennenz.
Wieża kościelna w Schwennenz. © jotwu
Przejście graniczne pod Bobolinem.
Przejście graniczne pod Bobolinem. © jotwu

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl