Informacje

  • Wszystkie kilometry: 227668.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Niemcy

Dystans całkowity:54777.40 km (w terenie 50.00 km; 0.09%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:42.40 km/h
Suma podjazdów:1979 m
Suma kalorii:892869 kcal
Liczba aktywności:854
Średnio na aktywność:64.14 km
Więcej statystyk
Niedziela, 28 października 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Pobocza drogi 115 zastawione autami .

Niepełna mapka z wycieczki.
Dziś pojechaliśmy na tereny niemieckie przez Tanowo i Dobieszczyn - wprost trudno było spokojnie przejechać tą trasą ze względu na wyjątkowo duży ruch samochodowy, wszyscy zapewne spieszyli się na grzyby - drogi prowadzące wgłąb  lasu były zastawione autami.Nie widzieliśmy jednak osób wychodzących z lasu, by miały w koszykach lub torbach jakieś istotne ilości grzybów. Na tej samej trasie minęli nas w szalonym tempie bracia B. Po minięciu Dobieszczyna wjechaliśmy na niemieckie tereny dość tradycyjną trasą prowadzącą przez  Glashuette, Grunhof, Pampow, Blankenbsee do granicy skąd do domu już tylko. 18 km. Pogoda sprzyjała w odbyciu tej stosunkowo długiej wycieczki - umiarkowana temperatura i niezbyt silny wiatr.
Mapka nie jest kompletna, bo Endomondo włączyłem dopiero 5 km od domu.
Trwa przebudowa ulicy Arkońskiej - już blisko do pętli.
Trwa przebudowa ulicy Arkońskiej - już blisko do pętli. © jotwu
Jesień nadal kolorowa - zaplecze kąpieliska Arkonka.
Jesień nadal kolorowa - zaplecze kąpieliska Arkonka. © jotwu
Zatłoczona leśna droga nr 27 w puszczy Wkrzańskiej.
Zatłoczona leśna droga nr 27 w puszczy Wkrzańskiej. © jotwu
Miłośnik koni Kuba z koniem z Grunhof.
Miłośnik koni Kuba z koniem z Grunhof. © jotwu
Koń z miejscowości Grunhof.
Koń z miejscowości Grunhof. © jotwu
Ciągle kwitnąca datura z Pampow.
Ciągle kwitnąca datura z Pampow. © jotwu
Kuba i nasze znajome konie z Blankensee.
Kuba i nasze znajome konie z Blankensee. © jotwu
  • DST 66.00km
  • VMAX 26.80km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1925kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 października 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Miła wycieczka a przy okazji grzybki.

Mapka z wycieczki.
Korzystając z dobrej pogody  pojechaliśmy do Blankensee - po cichu liczyliśmy na zebranie paru grzybów na obiad. Nie można mówić o szczególnej obfitości grzybów w tamtych lasach ale nieco się zebrało. Przy zbieraniu przydało się "sokole oko" Kuby - w tej rywalizacji z góry byłem na straconej pozycji, choćby dlatego że nie wziąłem ani okularów ani też nożyka ale to ja pierwszy  znalazłem dorodnego podgrzybka. Niestety kolejny raz nie wziąłem Nikona, więc zdjęcia wykonywałem smartfonem.
Kuba pod Blankensee.
Kuba pod Blankensee. © jotwu
A to ten pierwszy grzybek.
A to ten pierwszy grzybek. © jotwu

Grzyby spod Blankensee - już w domu.
Grzyby spod Blankensee - już w domu. © jotwu
Trwa budowa skrzyżowania ulic Szafera i Al. Wojska Polskiego.
Trwa budowa skrzyżowania ulic Szafera i Al. Wojska Polskiego. © jotwu
































  • DST 47.00km
  • VMAX 26.70km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1525kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 października 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

A jednak słońce nas nie opuszcza.

Mapka z wycieczki.
Mój wczorajszy wpis o tym, że słońce już schowało się za chmurami a miałem na myśli, że teraz nastaną ponure, typowo jesienne dni okazał się przedwczesny, bowiem  dzień był pełen słońca z czego skorzystaliśmy z radością. Największym zaskoczeniem wycieczki był ponowny widok dziesiątków żurawi tuż pod Ladenthin. Niestety były zbyt oddalone, by była możliwość dokonania satysfakcjonujących zdjęć. Co prawda Kuba starał się dojść do nich bliżej ale trzask pękniętej gałązki spowodował, że spłoszyły się i odleciały.
Miło się ogląda Dołuje z oddali.
Miło się ogląda Dołuje z oddali. © jotwu
W głębi słupki graniczne pod Kościnem.
W głębi słupki graniczne pod Kościnem. © jotwu
Przy głównej szosie niemiecka DDR'ka.
Przy głównej szosie niemiecka DDR'ka. © jotwu
Kuba w Neu Grambow.
Kuba w Neu Grambow. © jotwu
Neu Grambow - pędzi poci z Polski.
Neu Grambow - pędzi pociąg z Polski. © jotwu
Uliczka w Schwenenz.
Uliczka w Schwenenz. © jotwu
Fotka ze Schwenenz - chmury okazały się nie groźne.
Fotka ze Schwenenz - chmury okazały się nie groźne. © jotwu
Żurawie pod miejscowością Ladenthin.
Żurawie pod miejscowością Ladenthin. © jotwu
Żurawie w locie - 19 października 18 r.
Żurawie w locie - 19 października 18 r. © jotwu
Kuba idzie przez pole by wykonać żurawiom zdjęcie z bliska.
Kuba idzie przez pole by wykonać żurawiom zdjęcie z bliska. © jotwu
  • DST 45.00km
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1394kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 października 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Vivat aura !

Trwa wyśmienita pogoda, więc odrzucamy wszelkie obowiązki i ruszamy w świat - po długiej wycieczce przetestujemy pizzę w Dobrej. Niestety mój nowy smartfon Huawei nie sprostał wymogom Stravy i pokazał zaledwie część wycieczki. Nieco lepiej wypadło Endomondo  - dzięki tej aplikacji mogę zobaczyć drugą część trasy. Nie zamieszczam tych niepełnych mapek. A trasa to przez Pilchowo i Tanowo do Dobieszczynaa, skąd pojechaliśmy na drugą stronę granicy. Było więc kolejno  Glashütte ,Grünhof , Rothenklempenow, Mewegen, Blankensee - to po drugiej stronie granicy a po naszej Buk, Dobra, Bezrzecze skąd do domu już tylko 6 km.  "Nagroda " za mnogość kilometrów pizza w Dobrej - smaczna, warta zachodu. Jako ciekawostkę dodam, że tuż po przejechaniu na drugą stronę granicy dobiegł nas donośny klangor żurawi, które wysoko na niebie tworzyły ogromny klucz pędząc gdzieś na zachód - były zbyt daleko, by wykonać fotografię. 
Rowerowa ścieżka po stronie niemieckiej.
Rowerowa ścieżka po stronie niemieckiej. © jotwu
Na pastwisku pod Grunhof - 12/10/18 r.
Na pastwisku pod Grunhof - 12/10/18 r. © jotwu
Jeszcze raz jesienne kolory.
Jeszcze raz jesienne kolory. © jotwu
Kuba i konik z Grunhof.
Kuba i konik z Grunhof. © jotwu
A tu nasz znajomy konik z Grunhof już bez Kuby.
A tu nasz znajomy konik z Grunhof już bez Kuby. © jotwu
Kuba pod ciągle kwitnącą daturą w Pampow.
Kuba pod ciągle kwitnącą daturą w Pampow. © jotwu


Poniedziałek, 8 października 2018 | Uczestnicy Kategoria Auchan, Niemcy, Wokół Szczecina

Setki żurawi na polach pod Ladenthin.

Mapka z wycieczki.
Po chłodnym poranku nastała wyborna pogoda z której dość nieźle skorzystaliśmy. Trasę wycieczki pokazuje załączona mapka, więc nie będę się na ten temat rozpisywał. Zaczęło się od tradycyjnych zakupów w Auchan po których ruszyliśmy "w świat". Jeszcze nigdy o tej porze roku nie widziałem tak ogromnych ilości żurawi, jakie dziś widzieliśmy na polach poniżej miejscowości granicznej Ladenthin. Niestety dystans do nich był zbyt duży, by zdjęcia mogły być satysfakcjonujące.
W oddali zabudowania marketu Auchan, gdzie często zaglądamy.
W oddali zabudowania marketu Auchan, gdzie często zaglądamy. © jotwu
W oddali Szczecin - widok spod Kołbaskowa.
W oddali Szczecin - widok prawie spod Kołbaskowa. © jotwu
Zapowiedź ciekawej inwestycji spod Smolęcina.
Zapowiedź ciekawej inwestycji spod Smolęcina. © jotwu
Żurawie pod Ladenthin, szkoda że tak daleko.
Żurawie pod Ladenthin, szkoda że tak daleko. © jotwu
droga do Schwenenz spod Bobolina.
droga do Schwenenz spod Bobolina. © jotwu
Kto wie jaka to roślina - zajmuje duże połacie pól po obu stronach granicy ?
Kto wie jaka to roślina - zajmuje duże połacie pól po obu stronach granicy ? © jotwu
  • DST 50.00km
  • VMAX 30.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Kalorie 1687kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 października 2018 Kategoria Niemcy

Słoneczny powrót lata.

Mapka z wycieczki.
Na dziś mieliśmy dość ambitne plany, które szybko uległy zmianie, gdy Kubie przy pompowaniu koła w stacji CPN pękła z hukiem dętka przez co bylem skazany na samotną jazdę. Z godziny na godzinę wzrastała temperatura powietrza co było wynikiem bezchmurnego nieba. Z trasy mogłem tylko wysyłać raporty Kubie gdzie aktualnie się znajduję - niech zazdrości skoro nie potrafi napompować koła -:). Granicę przekroczyłem w okolicy miejscowości Stolec, dojechałem do Pampow, potem Mewegen. Boock, by wreszcie dojechać do Loecknitz. Zakupy w miejscowym Rewe i powrót do domu przez Bismark i Lubieszyn. W Mierzynie byłem świadkiem wypadku, któremu uległ motocyklista - na środku głównej drogi leżał wywrócony motocykl w kałuży ciemnego płynu, obok karetka pogotowia, wóz Policji i totalny korek na szosie.
Przed wycieczką odwiedziłem swoją przychodnię (bez Endomondo) stąd rozbieżność w długości wycieczki.
W pobliżu Arkonki - fragment inwestycji Arkońska - Wojska Polskiego.
W pobliżu Arkonki - fragment inwestycji Arkońska - Wojska Polskiego. © jotwu
Fatalny poziom wody w Gunicy.
Fatalny poziom wody w Gunicy. © jotwu
Dobieszczyn - tuż przed granicą lub 5 km do miejscowości Stolec.
Dobieszczyn - tuż przed granicą lub 5 km do miejscowości Stolec. © jotwu
Mapka tuż przy granicy.
Mapka tuż przy granicy. © jotwu
Przygraniczna ambona tuż za granicą.
Przygraniczna ambona tuż za granicą. © jotwu
Ulica w Loecknitz.
Ulica w Loecknitz. © jotwu
Zabytkowa baszta w Loecknitz.
Zabytkowa baszta w Loecknitz. © jotwu
  • DST 79.00km
  • VMAX 31.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2277kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 października 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Rosow - Pomellen . Pięćdziesiątka wzorem Darka.

Dopiero jak samemu się przejedzie pięćdziesiąt kilometrów, to tym bardziej docenia się regularne wycieczki na tym dystansie (często dłuższym i to po pracy) wykonywane przez Darka. Przez Przecław i Kołbaskowo dojechaliśmy do Rosow, gdzie spotkaliśmy "uciekiniera"  z Bikestats  Damiana - krótka, miła pogawędka po czym rozstaliśmy się - my pojechaliśmy do Pomellen, skąd koszmarną drogą do Kołbaskowa skąd do domu to ca 18 km. Niestety żaden z nas nie skorzystał z Endomondo nie ma więc mapki z tej wycieczki. Nawet zdjęcia dziś nie były zbyt udane.
Kotek z Pomellen.
Kotek z Pomellen. © jotwu
Żwirownia w okolicach Pomellen.
Żwirownia w okolicach Pomellen. © jotwu
Niedziela, 30 września 2018 Kategoria Niemcy

Nie tylko Dzień Chłopaka ...

Tak się składa, że akurat w Dniu Chłopaka Kuba ma kolejne urodziny - wszystkiego najlepszego mój niezrównany Przyjacielu. Dziś jednak wspólnie przejechaliśmy tylko siedem kilometrów - Kuba dziś jest rozrywany co jest zrozumiałe. 
Radosny solenizant na mostku jeziora Słonecznego.
Radosny solenizant na mostku jeziora Słonecznego. © jotwu
Gumieńce i jezioro Słoneczne.
Gumieńce i jezioro Słoneczne. © jotwu
Aleja brzozowa na trasie Bismark - Blankensee.
Aleja brzozowa na trasie Bismark - Blankensee. © jotwu
Gdzieś w oddali zabudowania Hohenfelde.
Gdzieś w oddali zabudowania Hohenfelde. © jotwu
Środa, 26 września 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Löcknitz - tam i z powrotem.

Do Löcknitz pojechaliśmy przez Pilchowo, Sławoszewo, Dobrą, Buk i Blankensee - ta część wycieczki była dość uciążliwa, bo pod wiatr i to dość silny. Opatrzność te początkowe trudy nam wynagrodziła, bo w drodze powrotnej wiatr był sprzyjający czyli w plecy. W Löcknitz zrobiliśmy niewielkie zakupy ale tym razem w Rewe. Nie mieliśmy  takiego szczęścia do żurawi jak Tunia - ja wcale ich nie wypatrzyłem  a Kuba dostrzegł  je gdzieś w oddali -  niestety poza zasięgiem zoo'mu mojego Nikona. Chłodno ale bez deszczu.
Kuba w drodze do granicy.
Kuba w drodze do granicy. © jotwu
Wita przybyszów Löcknitz.
Wita przybyszów Löcknitz. © jotwu
Obrazek z centrum Loecknitz.
Obrazek z centrum Loecknitz. © jotwu
Loecknitz - kościół widok spod sklepu Rewe.
Loecknitz - kościół widok spod sklepu Rewe. © jotwu
Główna ulica w Loecknitz.
Główna ulica w Loecknitz. © jotwu
Kuba - czas na krótki odpoczynek.
Kuba - czas na krótki odpoczynek. © jotwu
Trwa budowa kościoła w Mierzynie.
Trwa budowa kościoła w Mierzynie. © jotwu
  
Sobota, 15 września 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Zgodnie z propozycją Kuby wycieczka do Eggesin.

Mapka z wycieczki.
Kuba rozsądnie potraktował prognozę pogody i na jej podstawie zaproponował wycieczkę do Eggesin. Wg wszelkich prognoz miał wiać wiatr z północy o dość znacznej sile, bo 7 m/sek. Ten wiatr praktycznie niezbyt utrudniał nam jazdę do Eggesin, natomiast w drodze powrotnej wręcz sprzyjał w pokonywaniu kilometrów. Drobna różnica w długości wycieczki pomiędzy rowerowym licznikiem a Endomondo wzięła się stąd, że w końcówce wycieczki Endomondo na moment przestało działać. Odrobina deszczu w końcówce wycieczki nie zepsuła nam satysfakcji z przejechania ponad stu kilometrów.
miejscowość Ahlbeck w drodze do Eggesin.
miejscowość Ahlbeck w drodze do Eggesin. © jotwu
wysoka wieża pod Ahlbeck.
wysoka wieża pod Ahlbeck. © jotwu
w centrum Eggesin.
w centrum Eggesin. © jotwu
kościół w centrum Eggesin.
kościół w centrum Eggesin. © jotwu
Kuba pod kościołem w Eggesin.
Kuba pod kościołem w Eggesin. © jotwu
obrazek z Eggesin.
obrazek z Eggesin. © jotwu
Hintersee - przydomowa sprzedaż własnych wyrobów.
Hintersee - przydomowa sprzedaż własnych wyrobów. © jotwu
z ogródka między Stolcem a Blankensee - zwierząt jest tam dużo.
z ogródka między Stolcem a Blankensee - zwierząt jest tam dużo. © jotwu
Nadal ładnie kwitnie datura w Pampow.
Nadal ładnie kwitnie datura w Pampow. © jotwu
  • DST 103.00km
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 3142kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl