Wpisy archiwalne w kategorii
Niemcy
Dystans całkowity: | 54870.40 km (w terenie 50.00 km; 0.09%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 42.40 km/h |
Suma podjazdów: | 1979 m |
Suma kalorii: | 894830 kcal |
Liczba aktywności: | 856 |
Średnio na aktywność: | 64.10 km |
Więcej statystyk |
Löcknitz - tam i z powrotem.
Do Löcknitz pojechaliśmy przez Pilchowo, Sławoszewo, Dobrą, Buk i Blankensee - ta część wycieczki była dość uciążliwa, bo pod wiatr i to dość silny. Opatrzność te początkowe trudy nam wynagrodziła, bo w drodze powrotnej wiatr był sprzyjający czyli w plecy. W Löcknitz zrobiliśmy niewielkie zakupy ale tym razem w Rewe. Nie mieliśmy takiego szczęścia do żurawi jak Tunia - ja wcale ich nie wypatrzyłem a Kuba dostrzegł je gdzieś w oddali - niestety poza zasięgiem zoo'mu mojego Nikona. Chłodno ale bez deszczu.

Kuba w drodze do granicy. © jotwu

Wita przybyszów Löcknitz. © jotwu

Obrazek z centrum Loecknitz. © jotwu

Loecknitz - kościół widok spod sklepu Rewe. © jotwu

Główna ulica w Loecknitz. © jotwu

Kuba - czas na krótki odpoczynek. © jotwu

Trwa budowa kościoła w Mierzynie. © jotwu

Kuba w drodze do granicy. © jotwu

Wita przybyszów Löcknitz. © jotwu

Obrazek z centrum Loecknitz. © jotwu

Loecknitz - kościół widok spod sklepu Rewe. © jotwu

Główna ulica w Loecknitz. © jotwu

Kuba - czas na krótki odpoczynek. © jotwu

Trwa budowa kościoła w Mierzynie. © jotwu
- DST 63.00km
- VMAX 32.00km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Zgodnie z propozycją Kuby wycieczka do Eggesin.
Mapka z wycieczki.
Kuba rozsądnie potraktował prognozę pogody i na jej podstawie zaproponował wycieczkę do Eggesin. Wg wszelkich prognoz miał wiać wiatr z północy o dość znacznej sile, bo 7 m/sek. Ten wiatr praktycznie niezbyt utrudniał nam jazdę do Eggesin, natomiast w drodze powrotnej wręcz sprzyjał w pokonywaniu kilometrów. Drobna różnica w długości wycieczki pomiędzy rowerowym licznikiem a Endomondo wzięła się stąd, że w końcówce wycieczki Endomondo na moment przestało działać. Odrobina deszczu w końcówce wycieczki nie zepsuła nam satysfakcji z przejechania ponad stu kilometrów.

miejscowość Ahlbeck w drodze do Eggesin. © jotwu

wysoka wieża pod Ahlbeck. © jotwu

w centrum Eggesin. © jotwu

kościół w centrum Eggesin. © jotwu

Kuba pod kościołem w Eggesin. © jotwu

obrazek z Eggesin. © jotwu

Hintersee - przydomowa sprzedaż własnych wyrobów. © jotwu

z ogródka między Stolcem a Blankensee - zwierząt jest tam dużo. © jotwu

Nadal ładnie kwitnie datura w Pampow. © jotwu
Kuba rozsądnie potraktował prognozę pogody i na jej podstawie zaproponował wycieczkę do Eggesin. Wg wszelkich prognoz miał wiać wiatr z północy o dość znacznej sile, bo 7 m/sek. Ten wiatr praktycznie niezbyt utrudniał nam jazdę do Eggesin, natomiast w drodze powrotnej wręcz sprzyjał w pokonywaniu kilometrów. Drobna różnica w długości wycieczki pomiędzy rowerowym licznikiem a Endomondo wzięła się stąd, że w końcówce wycieczki Endomondo na moment przestało działać. Odrobina deszczu w końcówce wycieczki nie zepsuła nam satysfakcji z przejechania ponad stu kilometrów.

miejscowość Ahlbeck w drodze do Eggesin. © jotwu

wysoka wieża pod Ahlbeck. © jotwu

w centrum Eggesin. © jotwu

kościół w centrum Eggesin. © jotwu

Kuba pod kościołem w Eggesin. © jotwu

obrazek z Eggesin. © jotwu

Hintersee - przydomowa sprzedaż własnych wyrobów. © jotwu

z ogródka między Stolcem a Blankensee - zwierząt jest tam dużo. © jotwu

Nadal ładnie kwitnie datura w Pampow. © jotwu
- DST 103.00km
- VMAX 29.00km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 3142kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka do Löcknitz poniżej 60 km.
Mapka z wycieczki.
Tym razem to była wycieczka w duecie z Kubą . Pogoda poprawiała się z godziny na godzinę i w końcówce pokazało się nawet słońce. Trasę wycieczki pokazuje załączona mapka, bo ostatnio Endomondo spisuje się nienagannie.

Kuba pod biurowcem gminy Dobra. © jotwu

Okazały słonecznik z niemieckiego ogródka. © jotwu

Trwają prace rolne - pod Loecknitz. © jotwu

Tuż przed granicą w miejscowości Bismark. © jotwu
Tym razem to była wycieczka w duecie z Kubą . Pogoda poprawiała się z godziny na godzinę i w końcówce pokazało się nawet słońce. Trasę wycieczki pokazuje załączona mapka, bo ostatnio Endomondo spisuje się nienagannie.

Kuba pod biurowcem gminy Dobra. © jotwu

Okazały słonecznik z niemieckiego ogródka. © jotwu

Trwają prace rolne - pod Loecknitz. © jotwu

Tuż przed granicą w miejscowości Bismark. © jotwu
- DST 56.00km
- VMAX 31.50km/h
- Temperatura 19.0°C
- Kalorie 1801kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 września 2018
Kategoria Niemcy
Powrót nie przez Pampow lecz przez Rohenklempenow i Mewegen.
Rano krótki wypad z Kubą w okolice Chopina a potem już dalej i samotnie. Jak zwykle gdy jadę w kierunku Dobieszczyna, to przez Pilchowo i Tanowo. Tak też było i dzisiaj. Tuż przed granicą spotkałem rowerzystę, który także wybierał się do Niemiec i z nim - dość wolno - przejechałem około 5 kilometrów, by potem już samotnie przejechać przez Grünhof
Glashütte . Zwykle gdy bywam w tej ostatniej miejscowości, to jadę w kierunku Pampow tym razem jednak pojechałem do Rothenklempenow a stamtąd do Mewegen. Dawno nie jechałem tą trasą. Potem było Blankensee - na granicy stały auta Zoll i Polizei ale obyło się bez kontroli. Końcówka wycieczki to Buk, Dobra i Bezrzecze. Droga powrotna była o tyle łatwiejsza, bo z wiatrem w plecy. Po drodze spadło parę kropli deszczu.

Przede mną prosta o długości 3500 metrów - od Gunicy w kierunku Dobieszczyna. © jotwu

Glashuette - pomnik ku czci poległych w I Wojnie Światowej. © jotwu

Skoro nie ma już bocianów, to niech będą krowy z Grunhof. © jotwu

Droga Rothenklempenow - Mewegen. © jotwu

Stadko gęsi z Mewegen. © jotwu

Mewegen - dynie w dużej ilości. © jotwu

Uliczka z Mewegen. © jotwu

Jeszcze jedno zdjęcie z Mewegen - kościół. © jotwu

Przede mną prosta o długości 3500 metrów - od Gunicy w kierunku Dobieszczyna. © jotwu

Glashuette - pomnik ku czci poległych w I Wojnie Światowej. © jotwu

Skoro nie ma już bocianów, to niech będą krowy z Grunhof. © jotwu

Droga Rothenklempenow - Mewegen. © jotwu

Stadko gęsi z Mewegen. © jotwu

Mewegen - dynie w dużej ilości. © jotwu

Uliczka z Mewegen. © jotwu

Jeszcze jedno zdjęcie z Mewegen - kościół. © jotwu
- DST 75.00km
- VMAX 38.70km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 2180kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez Sławoszewo i Dobrą do Löcknitz 38 km.
Dość tradycyjną trasą dotarliśmy do Löcknitz, bo przez Pilchowo, Sławoszewo, Dobrą, Buk i Blankensee towarzyszyła nam nienaganna pogoda. W drodze powrotnej było jeszcze lepiej, bo mieliśmy lekki wiatr w plecy. Na życzenie Kuby wracaliśmy nieco inaczej niż zwykle, bo przez Ramin, Grambow, Ladenthin, Warnik, Barnisław itd.

Pięknie kwitnąca roślina z Dobrej. © jotwu

A tu kolejna kwitnąca roślina z Dobrej. © jotwu

Niemieckie słoneczniki. © jotwu

Mnóstwo kolorowych owoców na krzewie, którego nazwy nie znam. © jotwu

Koniki z Blankensee bardzo polubiły jabłka. © jotwu

Kuba pod miejscowością buk z piwem w ręku. © jotwu

Na kamieniu Kuba w okolicach miejscowości Ramin. © jotwu

Kania przy drodze do Boock. © jotwu

Obiekt sakralny w okolicach miejscowości Wilhemshof. © jotwu

Pięknie kwitnąca roślina z Dobrej. © jotwu

A tu kolejna kwitnąca roślina z Dobrej. © jotwu

Niemieckie słoneczniki. © jotwu

Mnóstwo kolorowych owoców na krzewie, którego nazwy nie znam. © jotwu

Koniki z Blankensee bardzo polubiły jabłka. © jotwu

Kuba pod miejscowością buk z piwem w ręku. © jotwu

Na kamieniu Kuba w okolicach miejscowości Ramin. © jotwu

Kania przy drodze do Boock. © jotwu

Obiekt sakralny w okolicach miejscowości Wilhemshof. © jotwu
- DST 78.00km
- VMAX 33.00km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Zaktywizował się Kuba.
Dziś ster wycieczki trzymał Kuba, który wyraźnie stęsknił się za dłuższą wycieczką dzięki czemu okrężną drogą dotarliśmy aż do Loecknitz. W drodze powrotnej było nieco trudniej, bo wiatr nie był korzystny.

Kuba w drodze do Loecknitz. © jotwu

Kolejny raz w Tantow. © jotwu

Miejscowość Glasow na trasie do Loecnitz. © jotwu

Kolejna miejscowość na trasie do Loecknitz. © jotwu

Kuba w drodze do Loecknitz. © jotwu

Kolejny raz w Tantow. © jotwu

Miejscowość Glasow na trasie do Loecnitz. © jotwu

Kolejna miejscowość na trasie do Loecknitz. © jotwu
- DST 82.00km
- VMAX 36.20km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 31 sierpnia 2018
Kategoria Niemcy, Pętla sławoszewska.
Kolejny raz samotnie do Pampow.
Celem mojej dzisiejszej wycieczki była wieżyczka widokowa pod Pampow. Trasa wycieczki to kolejno Pilchowo, Sławoszewo, Dobra i Blankensee. Od tej ostatniej miejscowości jest już tylko ca 4 kilometry do wieży widokowej pod Pampow. Trochę bylem rozczarowany bo nie jest to wieża, lecz co najwyżej wieżyczka ale widoki z niej są interesujące. W drodze powrotnej zaglądnąłem do strusi - hodowla jest pod samym Blankensee. Strusie są bardzo ciekawskie i szybko podbiegają pod podwójne ogrodzenie.

Intensywne prace przy przebudowie ulicy Arkońskiej. © jotwu

Wieża widokowa pod Pampow. © jotwu

Fragment miejscowości Pampow - widok z wieży widokowej. © jotwu

Rozległe pola między Pampow a Blankensee. © jotwu

Obfity urodzaj tarniny - okolice Pampow. © jotwu

Stadko strusi z Blankensee © jotwu

Pozujący struś - pozdrowienia dla Darka. © jotwu

Kwitnące krzewy z Pampow - trochę inne ujęcie, niż poprzednio. © jotwu

Intensywne prace przy przebudowie ulicy Arkońskiej. © jotwu

Wieża widokowa pod Pampow. © jotwu

Fragment miejscowości Pampow - widok z wieży widokowej. © jotwu

Rozległe pola między Pampow a Blankensee. © jotwu

Obfity urodzaj tarniny - okolice Pampow. © jotwu

Stadko strusi z Blankensee © jotwu

Pozujący struś - pozdrowienia dla Darka. © jotwu

Kwitnące krzewy z Pampow - trochę inne ujęcie, niż poprzednio. © jotwu
- DST 52.00km
- VMAX 29.20km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 sierpnia 2018
Kategoria Niemcy
Aby usiąść na "naszej" ławce w Pampow.
Uroki samotnej wycieczki. Rano namawiałem Kubę, by pojechać do Pampow i to najkrótszą drogą, ten jednak odmówił przez domowe obowiązki. Skorzystałem z nadarzającej się okazji i pojechałem sam najdłuższą drogą, bo przez Tanowo i Dobieszczyn. Od Dobieszczyna pojechałem przez granicę i dwie kolejne miejscowości przygraniczne a to Glashuette i Grunhof i w ten sposób dotarłem do Pampow. Oczywiście bocianów już tam nie ma a sama miejscowość wygląda jakby były wyludniona. Powrót do domu przez wiatr stała trasą czyli przez Blankensee a potem Buk, Dobrą i Wołczkowo. Droga powrotna niestety pod wiatr.

Kolejne stado krów, dziś spod Grunhof. © jotwu

"Nasza" ławka w centrum Pampow. © jotwu

Przekwitająca datura z Pampow. © jotwu

Jeszcze jeden kwitnący krzew z Pampow, chyba rododendron . © jotwu

Kolejne stado krów, dziś spod Grunhof. © jotwu

"Nasza" ławka w centrum Pampow. © jotwu

Przekwitająca datura z Pampow. © jotwu

Jeszcze jeden kwitnący krzew z Pampow, chyba rododendron . © jotwu
- DST 65.00km
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Kubą nad Gunicę a potem ...
To był dobry dzień na wycieczkę dłuższą niż ostatnio. Zaczęło się od tego, że Kuba odprowadził mnie do Gunicy (14 km) i wrócił do domu, natomiast ja pojechałem przez Dobieszczyn na stronę niemiecką. Kolejne etapy wycieczki to Grünhof , Glashütte, Rothenklempenow i Löcknitz. Powrót stamtąd przez Bismark, Lubieszyn i MIerzyn. Droga powrotna z lekkim wiatrem w plecy.

Z Dobieszczyna do tego miejsca 5 km. © jotwu

Tuż przy ścieżce rowerowej pomiędzy Glashuette i Grunhof. © jotwu

Przy niemieckiej ścieżce rowerowej. © jotwu

Na niemieckim pastwisku w pobliżu miejscowości Bismark. © jotwu

Z Dobieszczyna do tego miejsca 5 km. © jotwu

Tuż przy ścieżce rowerowej pomiędzy Glashuette i Grunhof. © jotwu

Przy niemieckiej ścieżce rowerowej. © jotwu

Na niemieckim pastwisku w pobliżu miejscowości Bismark. © jotwu
- DST 75.00km
- VMAX 34.10km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Nie skończyło się na Auchan.
Faktycznie tak było, że w samotnej wycieczce wpierw zrobiłem drobne zakupy w Au ale potem pojechałem dalej, by wykorzystać dobrą pogodę. Co prawda cały czas lekko wiało z zachodu ale w cieniu nie było więcej, niż 25 stopni C. Kolejne etapy mojej jazdy to Kurów, obydwa Siadła, Kołbaskowo, Smolęcin, Barnisław i Ladenthin, skąd okrężną drogą, po betonowych płytach dojechałem do Schwennenz. Potem, cały czas pod wiatr miejscowość Grambow , Ramin, Schmagerow, Gellin skąd do Lubieszyna. Dalej było już tradycyjnie, bo przez Dołuje, Mierzyn i Gumieńce do domu.

Gumieńce - okolice jeziora Słonecznego. © jotwu

Smętowice - plac zabaw. © jotwu

Nad autostradą, pod Kołbaskowem. © jotwu

Trwa budowa nowej drogi pod Kołbaskowem. © jotwu

W drodze do Schwennenz. © jotwu

Pod Schwennenz - zabawna dekoracja. © jotwu

Stado krów na niemieckim pastwisku. © jotwu

Grambow - obfitość owoców - tu brzoskwinie. © jotwu

Gumieńce - okolice jeziora Słonecznego. © jotwu

Smętowice - plac zabaw. © jotwu

Nad autostradą, pod Kołbaskowem. © jotwu

Trwa budowa nowej drogi pod Kołbaskowem. © jotwu

W drodze do Schwennenz. © jotwu

Pod Schwennenz - zabawna dekoracja. © jotwu

Stado krów na niemieckim pastwisku. © jotwu

Grambow - obfitość owoców - tu brzoskwinie. © jotwu
- DST 62.00km
- VMAX 36.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze