Informacje

  • Wszystkie kilometry: 227668.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Niemcy

Dystans całkowity:54777.40 km (w terenie 50.00 km; 0.09%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:42.40 km/h
Suma podjazdów:1979 m
Suma kalorii:892869 kcal
Liczba aktywności:854
Średnio na aktywność:64.14 km
Więcej statystyk
Środa, 22 września 2021 | Uczestnicy Kategoria Niemcy, Ponad 80 km.

Do Blumberg odwiedzić alpaki.


Alpaki z Blumberg.

Żurawie , niestety zbyt daleko, by zdjęcie było udane.





Zamek w miejscowości Wartin.

Kuba pod odpowiednim napisem.

Rudy kot - zdjęcie z terenów niemieckich.
 Prognozy pogody na następne dni są wyjątkowo  niekorzystne dla rowerzystów, więc zmobilizowaliśmy się szczególnie i pojechaliśmy do Blumberg  a konkretnie sprawdzić jak się miewa grupka uroczych  zwierząt  a mam na myśli alpaki. Pogoda była nienaganna, bo było w miarę ciepło, tylko czasami popadał krótko drobny deszcz a wiatr nie był szkodliwy. Nie będę rozpisywał się na temat trasy wycieczki, bo można ją sprawdzić na załączonej mapce.     Zdjęcia wkrótce.

Niedziela, 19 września 2021 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Przez granicę pod Kościnem.


Przy sprzyjającej pogodzie pojechałem wraz z Kubą na drugą stronę granicy i była to miła przejażdżka.

Kto jeszcze pamięta taki widok ? Mam na myśli pojazd napisem Milicja.

Mimo niedzieli trwają prace na roli - widok spod Kościna.

Słoneczniki i wierzba płacząca - zdjęcie z Neu Grambow.











Taką kolorową kompozycją kwiatową wita Karwowo.





Sobota, 18 września 2021 Kategoria Niemcy

Początek wycieczki w deszczu.

Mało zachęcający był początek wycieczki, bo podobnie jak wczoraj była to jazda w drobnym deszczu. Uparłem się jednak, by zdążyć zrobić zdjęcie kwitnącej datury w Pampow, co się udało. Nie chciałem wracać tą samą drogę więc pojechałem tym razem przez Mewegen. Z przyjemnością oglądam przydomowe ogródki w Niemczech, bo nieomal w każdym można obserwować jeszcze dorodne słoneczniki. Pogoda w dalszej części wycieczki już była znacznie bardziej łaskawa, bo przestało padać.
Gęsto od słoneczników w ogródku w Mewegen.
Gęsto od słoneczników w ogródku w Mewegen. © jotwu
Ciągle podziwiam słoneczniki z ogródków niemieckich - Blankensee.
Ciągle podziwiam słoneczniki z ogródków niemieckich - Blankensee. © jotwu
Jeszcze kwitnie datura w Pampow.
Jeszcze kwitnie datura w Pampow. © jotwu
Centrum Mewegen.
Centrum Mewegen. © jotwu
Mokra droga do Mewegen.
Mokra droga do Mewegen. © jotwu
Przydrożne kanie pod miejscowością Bismark.
Przydrożne kanie pod miejscowością Bismark. © jotwu

Czwartek, 16 września 2021 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Śladami Magdy do Hintersee.


Wpis Magdy, która niedawno odwiedziła Hintersee zachęcił nas do zaglądnięcia do tej miejscowości, bliskiej granicy. Pogoda była dla nas bardzo łaskawa. Całość wycieczki można prześledzić na załączonej mapce, bo jak zwykle nie chce mi się opisywać punkt po punkcie przebiegu naszej wycieczki. W opisach wycieczek poza wszelką konkurencją jest Darek (Struś) ale w ewentualnej rywalizacji z nim z góry jestem skazany na klęskę.

Za Tanowem, tuż przed Gunicą.

Na skrzyżowaniu w Hintersee.

W głębi Kuba w Hintersee.

Zaskakująca data budowy tego budynku z Hintersee.

Co prawda kolega Andrzej twierdzi , że osiołki z Blankensee mają smutne oczy ale ja tego nie dostrzegam. 
Sobota, 11 września 2021 Kategoria Niemcy, Wokół Szczecina

Ustowo - Kurów - Przecław.



Lato niezmiennie trwa i jest czas na kolejne wycieczki. Dziś samotnie pojechałem trasą według załączonej mapki i po drodze wstąpiłem do Decathlonu gdzie kupiłem .... dzwonek do roweru.

Tłoczno na Rondzie Hakena.

Słoneczniki z Ustowa.

Piątek, 10 września 2021 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Nie tylko do osiołków w Blankensee.



Uroczy, pogodny dzień (do czasu) więc tym razem pojechaliśmy ciut - ciut za granicę a konkretnie do Blankensee. W trakcie wycieczki dostałem wiadomość, że mój smartfon jest już do odbioru po naprawie, więc zaszła konieczność jazdy pod Plac Lotników.











Szczecińskie Jasne Błonia10 września 21 r.



Blankensee - kompozycja z drewna.

A tu tytułowe osiołki z Blankensee.
Wtorek, 31 sierpnia 2021 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Niespodzianka w Krackow .


Tym razem obeszło się bez deszczu ale i tak pogoda nie była zbyt łaskawa, bo wiał silny wiatr z północy, co mocno odczuliśmy w drodze powrotnej. W tytule napisałem niespodzianka w Krackow a tą niespodzianką były dorodne krzewy ze śliwkami węgierkami  tuż przy przystanku autobusowym. Gałęzie krzewów wprost uginały się od soczystych, słodkich śliwek. Myślę, że zjedliśmy chyba po kilogramie tych owoców. Przez niemieckie tereny przejechaliśmy blisko 30 kilometrów a spotkaliśmy tylko jedną dziewczynę na rowerze mimo, że korzystaliśmy ze ścieżek rowerowych. Po polskiej stronie już tak nie było.

Nawet na cmentarzu można spotkać kotka.

Nad autostradą pod Nadrensee.

Kuba tuż przed Nadrensee.

Z ogródka w Nadrensee.

Jeszcze jedna rzeźba z ogródka w Nadrensee.

Pod Krackow - dobrze, że zdjęcie bez zapachowe.











Piątek, 27 sierpnia 2021 Kategoria Niemcy

Przez granicę bez zasieków.


Na granicy Linken/Lubieszyn.
Rzeźba przy granicy w Blankensee.
Rzeźba przy granicy w Blankensee. © jotwu
Na granicy Buk / Blankensee.
Na granicy Buk / Blankensee. © jotwu
Bardzo lubię ten dojazd do miejscowości Bismark.
Bardzo lubię ten dojazd do miejscowości Bismark. © jotwu
Urocza, brzozowa aleja przed miejscowością Bismark.
Jeszcze raz to samo - urocza, brzozowa aleja przed miejscowością Bismark. © jotwu
W drodze do granicy.
W drodze do granicy. © jotwu
Tym razem samotnie zdecydowałem się przejechać trasą Blankensee - Bismark. Oczywiście wcześniej trzeba było dojechać do granicy przy zupełnie dobrej pogodzie. Było ciepło a wiatr był zupełnie znośny. Od granicy pod Bukiem do granicy pod Lubieszynem wyszło mi 11 kilometrów. Jeśli chodzi o rowerzystów po stronie niemieckiej mijały mnie jedynie 2 - 3 osobowe grupki. W końcówce wycieczki "wreszcie" spotkało mnie drobne, rowerowe nieszczęście, bowiem nastąpiło drobne przebicie dętki w przednim kole i około cztery kilometry miałem trudności z jazdą. 



Środa, 25 sierpnia 2021 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Przez Dobieszczyn na tereny Niemiec.


Po kilku dniach kiedy to wiatr wyraźnie utrudniał moje wycieczki dziś kiedy Kuba dotrzymywał mi towarzystwa wiatr na sporych odcinkach trasy był lekko w plecy. Dziś odwiedziliśmy dawno nie odwiedzane przygraniczne tereny od strony Niemiec.

Leśny teren tuż przed Dobieszczynem.

Kuba na miejscu postoju pod Dobieszczynem.

Niedziela, 22 sierpnia 2021 Kategoria Niemcy

Uroki letniej pogody.


Oby to nie była ostatnia taka letnia niedziela. Tym razem samotnie odbyłem interesującą wycieczkę, której przebieg pokazuje załączona mapka a zacząłem od przejechania przebudowywanymi alejami. Wojska Polskiego i ulicą Szafera. Jeździ się po nich komfortowo. We wstępie zaznaczyłem, że jechałem samotnie ale dzisiaj Kuba sam określił siebie, że jest "kurką domową" i jest to niekiedy dla mnie sytuacja komfortowa, bo dzięki temu, na przykład dzisiaj  czekał na mnie bardzo smaczny obiad w postaci pieczeni z łopatki, dwóch rodzajów surówek i budyniu. Kubuś a jak się ma Twoja waga ? Wracając jednak do wycieczki wspomnę, że drogę powrotną miałem pod wiatr. Dodam też, że bardzo obiecująco prezentuje się wlot do ścieżki rowerowej spod Ladenthin. 
Z ogródka w Przecławiu.
Z ogródka w Przecławiu. © jotwu
niemiecki łan słoneczników.
niemiecki łan słoneczników. © jotwu
Ulica Szafera już przejezdna.
Esy floresy na nowej ulicy Szafera,




Blogi rowerowe na www.bikestats.pl