Informacje

  • Wszystkie kilometry: 227668.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Niemcy

Dystans całkowity:54777.40 km (w terenie 50.00 km; 0.09%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:42.40 km/h
Suma podjazdów:1979 m
Suma kalorii:892869 kcal
Liczba aktywności:854
Średnio na aktywność:64.14 km
Więcej statystyk
Sobota, 15 lutego 2020 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Do Löcknitz przez Lubieszyn - słonecznie.


Tym razem to był dzień wręcz zachęcający do dłuższej wycieczki, niż to było ostatnio. Wiatr był z południa ale bardzo słaby, słonecznie i ciepło. Trasę wycieczki pokazuje mapka, którą obiecał mi Kuba - moja Nokia niestety nie sprostała zadaniu i wyłączyła się przedwcześnie.





Zdjęcie tuż przy granicy w Lubieszynie / Linken.


Stadko saren w okolicach Boock - niestety bardzo daleko.

Centrum miejscowości Boock.
Piątek, 31 stycznia 2020 Kategoria Niemcy

Po kilometry brakujące do tysiąca.

Pogoda była dość zmienna, troszkę wiało, troszkę też mżyło. W czasie jazdy dość wcześnie wykonywałem zdjęcie i wtedy przestałoo działać Endomondo czego wcale nie widać na mapce, bo aplikacja samoczynnie uzupełnia ubytki na trasie. Wcale mi to nie odpowiada, bo w takiej sytuacji mapka jest mało wiarygodna. Na zdjęciach kolejno na granicy w Lubieszynie, tradycyjny obrazek z Neu Grambow a na koniec żurawie na polu tuż za Schwennenz. Gdy jechałem przez niemieckie tereny z oddali cały czas słychać było donośny klangor żurawi ale nie miałem ochoty wjeżdżać głębiej.



Poniedziałek, 20 stycznia 2020 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Pod Neu Grambow żurawie we mgle.



Żal, że przez całe przedpołudnie była gęsta mgła stąd też zdjęcia z wycieczki nie mogły być w pełni udane. Tuż przed miejscowością Neu Grambow wpierw usłyszeliśmy  donośny klangor a zaraz potem w oddali  dziesiątki żurawi . Kuba zaczął je liczyć ale szybko zrezygnował, bo było ich niezliczone ilości. Trasa wycieczki na poniższej mapce.








Piątek, 17 stycznia 2020 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

25 kilometrów przez Niemcy.








Kolejny słoneczny dzień, więc i tym razem z Kubą postanowiliśmy pojechać do Löcknitz. Całość wycieczki pokazuje załączona mapka.

Dwa pierwsze zdjęcia z granicy w Lubieszynie a raczej już w Linken bo po drugiej stronie granicy, Następnie kościół w Ploewen, dworzec w Loecknitz oraz Kuba odpoczywający pod dworcem w tej miejscowości.

Poniedziałek, 6 stycznia 2020 Kategoria Niemcy

Wzdłuż granicy w pochmurny dzień.





Na zdjęciach mnóstwo zdjęć między Schwennenz a Ladenthin, kościół w Schwennenz i dwa zdjęcia z Neu Grambow.

Niedziela, 5 stycznia 2020 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Z Kubą za granicę.


Ze względu na poranny przymrozek wyjechaliśmy  stosunkowo późno a celem wycieczki było odwiedzenie koników z Blankensee. Nie tylko odwiedzenie ale też poczęstowanie ich marchewkami, które przezornie kupiłem wczoraj w Auchan. Ku naszemu zdziwieniu w czasie wycieczki obserwowaliśmy sporo grup rowerzystów jak też i pieszych z pewnością zachęcała do tego słoneczna pogoda. Gdy podjeżdżaliśmy do Dobrej minęło nas pędem  dwóch rowerzystów i powitało okrzykiem "brawo Janusz, brawo Kuba"  - są pewne podejrzenia kto to był ale tak do końca, to nie wiemy kto.

Centrum miejscowości Buk .
Kuba dokarmia marchewką konika z Blankensee.
Kuba dokarmia marchewką konika z Blankensee. © jotwu

Piątek, 3 stycznia 2020 Kategoria Niemcy

Przez Buk do Löcknitz.

To był całkiem niezły dzień na wycieczkę, więc dość wcześnie przez Sławoszewo, Dobrą i Buk pojechałem na tereny Niemiec. Przy okazji pobytu w Löcknitz. tradycyjnie zaglądnąłem na drobne zakupy w miejscowym Rewe. W drodze powrotnej zaczął padać mało szkodliwy deszcz. Na zdjęciu oryginalny rower z Boock.



Sobota, 28 grudnia 2019 Kategoria Niemcy

Przez Tanowo i Dobieszczyn do Niemiec.

Mapka z wycieczki.
Mimo chłodnego wiatru z północy jechało mi się całkiem dobrze, więc okrężną trasą pojechałem do Pampow.


Kozy z Blankensee.

Park im. Łyczywka - między innymi chodzi w tym o ochronę życia jeży.

Wtorek, 24 grudnia 2019 Kategoria Niemcy

Nieco deszczu, trochę wiatru i odrobina słońca.

Mapka z wycieczki.
Mimo wszystko w ten wigilijny dzień była całkiem niezła pogoda na dłuższą, niż ostatnio wycieczkę i taką właśnie sobie zafundowałem. Całość trasy można zobaczyć na załączonej mapce, zaś od siebie dodam, że kolejny raz popełniłem błąd wybierając w drodze powrotnej odcinek Pomellen - Kołbaskowo - koszmarna droga, bo obok błota klasyczne kocie łby rozjeżdżone przez ciężkie samochody kursujące od strony żwirowni. W końcówce wycieczki przejeżdżałem przez CC gdzie zdumiały mnie ogromne ilości świecących zniczy. Zwykle odwiedzam CC w wigilię w godzinach porannych, tym razem jednak jechałem już o zmroku.

.Budowa stadionu Pogoni - stan na 24 grudnia 19 r.


Rowerowy obrazek z Tantow.

Konie spod miejscowości Keesow.

Znany nam dobrze wiatrak ze Storkow.

Miejscowość Nadrensee - to już blisko granicy.
Czwartek, 28 listopada 2019 Kategoria Niemcy

Droga powrotna do domu pod wiatr, niestety.

mapka z połowy wycieczki.
Faktycznie tak było, że połowę trasy miałem korzystny wiatr, natomiast w drodze powrotnej wiatr raczej nie był zbyt korzystny przez co zrezygnowałem z odwiedzenia Löcknitz. Zawód sprawiło mi Endomondo , ponieważ na granicy pod Blankensee przestalo działać. Nie trudno się domyślić, że stamtąd moja trasa przebiegała przez Buk, Dobrą a potem ulicą Zieloną do Bezrzecza - dojazd do Bezrzecza nada nie jest gotowy ale jazda rowerem nie sprawia kłopotów. Wyjazd z okolicy ulicy  Szafera miałem dosyć zawiły i szkoda, że nie ma tego na mapce. Dodam, że cały czas było ciepło jak na koniec listopada, bo 10 stopni C.

remont Al. Wojska Polskiego - stan na dzień 28 listopada 19 r.

Kuba chyba znasz tę ambonę z okolicy Glashuette ?

Obrazek z Pampow ale nie wiem z jakiej okazji ?

Osiołki z Blankensee - ten czarny idzie do mnie ale nie mam nic dla niego. Powyżej choinka z Blankensee.


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl