Wpisy archiwalne w kategorii
Niemcy
Dystans całkowity: | 54777.40 km (w terenie 50.00 km; 0.09%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 42.40 km/h |
Suma podjazdów: | 1979 m |
Suma kalorii: | 892869 kcal |
Liczba aktywności: | 854 |
Średnio na aktywność: | 64.14 km |
Więcej statystyk |
Środa, 3 maja 2017
Kategoria Niemcy
Przez Gryfino do Gartz.
Niepełna mapka z wycieczki.
Nie było konkretnego planu ale korzystna pogoda skłoniła nas do odbycia dłuższej wycieczki. Korzystając z faktu, że dzień był słoneczny zdecydowaliśmy się pojechać na drugą stronę Odry. Po minięciu Podjuch Kuba pojechał w kierunku Gryfina omijając drogowskazy na Kołbaskowo - ja przyjąłem jego decyzję z zadowoleniem, bo bardzo dawno nie byliśmy w Gryfinie. Świąteczny dzień w Gryfinie wiązał się z rocznicowymi maratonami ale most nad Odrą można było przekroczyć skrajem trasy biegaczy.Trasa biegów a było kilka kategorii prowadziła do Mescherin , więc dość długo jechaliśmy w towarzystwie sportowców zachowując oczywiście wzmożoną ostrożność. W końcu dotarliśmy do Gartz i tu miałem na liczniku 47 km. Droga powrotna w kierunku Kołbaskowa była już bardziej uciążliwa, bo pod wiatr, mniej dokuczliwy niż wczoraj ale jednak nieprzyjemny. W porównaniu z pierwszą częścią wycieczki od Gartz był znacznie większy ruch pojazdów.
Czapla nad Odrą © jotwu
Ta sama czapla ale w locie © jotwu
W oddali Zamek Piastowski © jotwu
Widok znad Odry © jotwu
Kuba na trasie © jotwu
Świąteczny bieg 3 Maja na trasie Mescherin - Gryfino © jotwu
W oddali Gartz © jotwu
Nie było konkretnego planu ale korzystna pogoda skłoniła nas do odbycia dłuższej wycieczki. Korzystając z faktu, że dzień był słoneczny zdecydowaliśmy się pojechać na drugą stronę Odry. Po minięciu Podjuch Kuba pojechał w kierunku Gryfina omijając drogowskazy na Kołbaskowo - ja przyjąłem jego decyzję z zadowoleniem, bo bardzo dawno nie byliśmy w Gryfinie. Świąteczny dzień w Gryfinie wiązał się z rocznicowymi maratonami ale most nad Odrą można było przekroczyć skrajem trasy biegaczy.Trasa biegów a było kilka kategorii prowadziła do Mescherin , więc dość długo jechaliśmy w towarzystwie sportowców zachowując oczywiście wzmożoną ostrożność. W końcu dotarliśmy do Gartz i tu miałem na liczniku 47 km. Droga powrotna w kierunku Kołbaskowa była już bardziej uciążliwa, bo pod wiatr, mniej dokuczliwy niż wczoraj ale jednak nieprzyjemny. W porównaniu z pierwszą częścią wycieczki od Gartz był znacznie większy ruch pojazdów.
Czapla nad Odrą © jotwu
Ta sama czapla ale w locie © jotwu
W oddali Zamek Piastowski © jotwu
Widok znad Odry © jotwu
Kuba na trasie © jotwu
Świąteczny bieg 3 Maja na trasie Mescherin - Gryfino © jotwu
W oddali Gartz © jotwu
- DST 78.00km
- VMAX 25.70km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 maja 2017
Kategoria Niemcy
Porywisty wiatr ze wschodu.
Mapka z wycieczki.
Kuba odprowadził mnie rano aż pod Kołbaskowo ja zaś samotnie pojechałem na tereny niemieckie - Rosow, Krackow i Löcknitz.
Miałem nadzieję że w Löcknitz zrobię drobne zakupy ale okazało się, że i Niemcy świętują. Drogę powrotną miałem mocno utrudnioną ze względu na wspomniany w tytule porywisty wiatr ze wschodu rzadkość na naszym terenie.
Prace drogowe pod Kołbaskowem - wytyczono jednak przejazd dla rowerów © jotwu
Bocianie gniazdo w Loecknitz © jotwu
Szkoda, że nieudane zdjęcie © jotwu
Kuba odprowadził mnie rano aż pod Kołbaskowo ja zaś samotnie pojechałem na tereny niemieckie - Rosow, Krackow i Löcknitz.
Miałem nadzieję że w Löcknitz zrobię drobne zakupy ale okazało się, że i Niemcy świętują. Drogę powrotną miałem mocno utrudnioną ze względu na wspomniany w tytule porywisty wiatr ze wschodu rzadkość na naszym terenie.
Prace drogowe pod Kołbaskowem - wytyczono jednak przejazd dla rowerów © jotwu
Bocianie gniazdo w Loecknitz © jotwu
Szkoda, że nieudane zdjęcie © jotwu
- DST 72.00km
- VMAX 38.00km/h
- Temperatura 16.0°C
- Kalorie 2198kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 kwietnia 2017
Kategoria Niemcy
Przez Dobieszczyn na niemieckie tereny.
Tym razem Kuba dał się skusić na jazdę przez Dobieszczyn, której raczej nie lubi stąd też była to nieco dłuższa wycieczka niż wcześniej bywało Nadal było chłodno, wiatr był umiarkowany. Po drodze obserwowaliśmy różnego rodzaju zwierzęta - vide fotki.
Tabliczka z niemieckiego lasu - ku przestrodze © jotwu
Falista droga do Pampow © jotwu
Pod Pampow krowy wraz z potomstwem © jotwu
Centrum miejscowości Pampow © jotwu
Jak zwykle - Blankensee - Kuba dokarmia konie © jotwu
Bocianie karesy - miejscowość Buk © jotwu
Tabliczka z niemieckiego lasu - ku przestrodze © jotwu
Falista droga do Pampow © jotwu
Pod Pampow krowy wraz z potomstwem © jotwu
Centrum miejscowości Pampow © jotwu
Jak zwykle - Blankensee - Kuba dokarmia konie © jotwu
Bocianie karesy - miejscowość Buk © jotwu
- DST 67.00km
- VMAX 26.50km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 2063kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 kwietnia 2017
Kategoria Niemcy
Do koników i bocianów.
Co prawda nadal wietrznie i chłodno ale dziś w towarzystwie Kuby pojechałem pętlą słąwoszewską rozszerzoną o Blankensee. Koniki z Blankensee widząc nas z daleka natychmiast podbiegają do ogrodzenia oczekując suchego chleba, który zresztą zwykle mamy ze sobą.
Bocian z Dobrej chwilowo samotny © jotwu
Gniazdo bocianie w Dobrej - już jest parka © jotwu
Jeszcze raz bocianie gniazdo w Dobrej © jotwu
Fragment miejscowości Blankensee 14 kwietnia 17 r © jotwu
Kuba częstuje koniki suchym chlebem © jotwu
Portret koników z Blankensee © jotwu
Bocian z Dobrej chwilowo samotny © jotwu
Gniazdo bocianie w Dobrej - już jest parka © jotwu
Jeszcze raz bocianie gniazdo w Dobrej © jotwu
Fragment miejscowości Blankensee 14 kwietnia 17 r © jotwu
Kuba częstuje koniki suchym chlebem © jotwu
Portret koników z Blankensee © jotwu
- DST 44.00km
- VMAX 26.40km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 kwietnia 2017
Kategoria Niemcy
Dał nam przykład ... Mirek oczywiście.
Pół wycieczki.
Tak właśnie było. Mirek wczorajszym wpisem na temat wycieczki do Pasewalku zmobilizował mnie bym i ja pokusił się o taką wycieczkę. Z zachodu wiało niemiłosiernie ale miałem świadomość, że w drodze powrotnej jazda będzie znacznie łatwiejsza i tak też było. Być może nieopatrznie dotknąłem smartfona w efekcie czego Endomondo wyłączyło się właśnie w Pasewalku, szkoda.
Bociany dotarły wreszcie do Dobrej © jotwu
Buk - tu bocian chyba nie jest samotny © jotwu
Rowerowa ekspozycja w miejscowości Boock © jotwu
Herzlich willkommnen in Pasewalk © jotwu
Wreszcie Pasewalk - cel dzisiejszej wycieczki © jotwu
Charakterystyczny obiekt z Pasewalku i przejeżdżający pociąg © jotwu
Tym razem na wieży nie ma lokatora © jotwu
Prace porządkowe na DDR Loecknitz - Pasewalk © jotwu
Tak właśnie było. Mirek wczorajszym wpisem na temat wycieczki do Pasewalku zmobilizował mnie bym i ja pokusił się o taką wycieczkę. Z zachodu wiało niemiłosiernie ale miałem świadomość, że w drodze powrotnej jazda będzie znacznie łatwiejsza i tak też było. Być może nieopatrznie dotknąłem smartfona w efekcie czego Endomondo wyłączyło się właśnie w Pasewalku, szkoda.
Bociany dotarły wreszcie do Dobrej © jotwu
Buk - tu bocian chyba nie jest samotny © jotwu
Rowerowa ekspozycja w miejscowości Boock © jotwu
Herzlich willkommnen in Pasewalk © jotwu
Wreszcie Pasewalk - cel dzisiejszej wycieczki © jotwu
Charakterystyczny obiekt z Pasewalku i przejeżdżający pociąg © jotwu
Tym razem na wieży nie ma lokatora © jotwu
Prace porządkowe na DDR Loecknitz - Pasewalk © jotwu
- DST 103.00km
- VMAX 38.80km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Trochę po polskiej stronie, trochę po niemieckiej.
Mapka z wycieczki.
Prawdziwa wiosna raczy nas słońcem i ciepłem, więc odbyliśmy kolejną wycieczkę tuż za granicę polsko - niemiecką. Szczególnie dobrze jeździ się po niemieckiej stronie, bo drogi są gładkie a do tego ruch pojazdów znikomy. Chcąc nie chcąc dziś przekroczyłem trzeci tysiąc kilometrów w tym roku. Obaj z Kubą jeździmy dla czystej przyjemności jazdy bez cienia silenia się na rekordowe średnie szybkości jazdy, stąd dane liczbowe z wycieczek nie mogą zadziwiać rekordowymi danymi.
Urocze koniki z Blankensee - to dla nich zbieramy suchy chleb © jotwu
Obrazek z centrum Pampow © jotwu
Gniazdo bocianie w Pampow puste ale nie dla wróbelków © jotwu
Kuba na ternie obozu dla młodzieży Kutzowsee © jotwu
Prawdziwa wiosna raczy nas słońcem i ciepłem, więc odbyliśmy kolejną wycieczkę tuż za granicę polsko - niemiecką. Szczególnie dobrze jeździ się po niemieckiej stronie, bo drogi są gładkie a do tego ruch pojazdów znikomy. Chcąc nie chcąc dziś przekroczyłem trzeci tysiąc kilometrów w tym roku. Obaj z Kubą jeździmy dla czystej przyjemności jazdy bez cienia silenia się na rekordowe średnie szybkości jazdy, stąd dane liczbowe z wycieczek nie mogą zadziwiać rekordowymi danymi.
Urocze koniki z Blankensee - to dla nich zbieramy suchy chleb © jotwu
Obrazek z centrum Pampow © jotwu
Gniazdo bocianie w Pampow puste ale nie dla wróbelków © jotwu
Kuba na ternie obozu dla młodzieży Kutzowsee © jotwu
- DST 65.00km
- VMAX 33.30km/h
- Temperatura 18.0°C
- Kalorie 2025kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 marca 2017
Kategoria Niemcy
Hohenreinkendorf ach te niemieckie nazwy.
Mapka z wycieczki.
Wycieczka do Gartz nie do końca udana, bo parę kilometrów przed tą miejscowością Kuba musiał wracać do domu ze względów rodzinnych. Sam jednak z przyjemnością pokręciłem po niemieckich terenach - świetna pogoda, prawie bez ruchu samochodów.
W oddali Gartz w porannej mgle © jotwu
Hodowla krów pod Gartz © jotwu
Na skrzyżowaniu w Niemczech © jotwu
Kościół w miejscowości Hohenreinkendorf © jotwu
Na dworcu w Tantow © jotwu
Wycieczka do Gartz nie do końca udana, bo parę kilometrów przed tą miejscowością Kuba musiał wracać do domu ze względów rodzinnych. Sam jednak z przyjemnością pokręciłem po niemieckich terenach - świetna pogoda, prawie bez ruchu samochodów.
W oddali Gartz w porannej mgle © jotwu
Hodowla krów pod Gartz © jotwu
Na skrzyżowaniu w Niemczech © jotwu
Kościół w miejscowości Hohenreinkendorf © jotwu
Na dworcu w Tantow © jotwu
- DST 70.00km
- VMAX 27.60km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 2156kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 marca 2017
Kategoria Niemcy
Szlakiem pustych bocianich gniazd.
Tym razem samotnie przejechałem przez miejsca, w których znajdują się bocianie gniazda. Były to kolejno : Warzymice, Smolęcin, Bobolin, Schwennenz, Dołuje, Wąwelnica i na koniec Mierzyn, gdzie wczoraj widać było tylko głowę leżącego bociana - jednak dziś gniazdo było puste, podobnie jak w pozostałych przypadkach.
Mapka z wycieczki.
Nad autostradą pod Kołbaskowem © jotwu
Gdzieś w oddali wieża kościoła w Grambow © jotwu
Widok z daleka spod miejscowości Redlica © jotwu
Mapka z wycieczki.
Nad autostradą pod Kołbaskowem © jotwu
Gdzieś w oddali wieża kościoła w Grambow © jotwu
Widok z daleka spod miejscowości Redlica © jotwu
- DST 54.00km
- VMAX 28.40km/h
- Temperatura 14.0°C
- Kalorie 1684kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 25 marca 2017
Kategoria Niemcy
Przez Blankensee i Mewegen do Löcknitz. Pierwszy bocian !
Mapka z wycieczki.
To był dobry dzień na dłuższą niż zwykle wycieczkę i tak też zrobiliśmy. Z samego rana sprawdzaliśmy jak się prezentują krokusy po chłodnej nocy - nie wszystkie pąki były tak dobrze rozwinięte jak wczoraj wieczorem ale i tak widok był znakomity i to tym bardziej, że było znacznie mniej osób zainteresowanych fotografowaniem, niż to miało miejsce wczoraj. W drodze do Löcknitz
spotkaliśmy w Mewegen dawno niewidzianego Roberta K, który zadomowił się w Niemczech i znalazł tam pracę.W drodze powrotnej, w Mierzynie z bocianiego gniazda wystawała głowa lokatora - niestety było to zbyt mało, by zdjęcie mogło być udane
Krokusy - wieczorem 24 marca 17 r © jotwu
Uroda krokusów - Jasne Błonia 24 marca 17 r © jotwu
Jasne Błonia, tłumy spacerowiczów i uroda krokusów © jotwu
Platanowa aleja i kwitnące krokusy © jotwu
Krokusy z Jasnych Błoni o poranku © jotwu
Ściana platanów i krokusy © jotwu
Na Jasnych Błoniach o poranku 24 marca 17 r © jotwu
Zwierzątka z Blankensee © jotwu
Jaki to ptaszek - © jotwu
W drodze do miejscowości Mewegen © jotwu
To był dobry dzień na dłuższą niż zwykle wycieczkę i tak też zrobiliśmy. Z samego rana sprawdzaliśmy jak się prezentują krokusy po chłodnej nocy - nie wszystkie pąki były tak dobrze rozwinięte jak wczoraj wieczorem ale i tak widok był znakomity i to tym bardziej, że było znacznie mniej osób zainteresowanych fotografowaniem, niż to miało miejsce wczoraj. W drodze do Löcknitz
spotkaliśmy w Mewegen dawno niewidzianego Roberta K, który zadomowił się w Niemczech i znalazł tam pracę.W drodze powrotnej, w Mierzynie z bocianiego gniazda wystawała głowa lokatora - niestety było to zbyt mało, by zdjęcie mogło być udane
Krokusy - wieczorem 24 marca 17 r © jotwu
Uroda krokusów - Jasne Błonia 24 marca 17 r © jotwu
Jasne Błonia, tłumy spacerowiczów i uroda krokusów © jotwu
Platanowa aleja i kwitnące krokusy © jotwu
Krokusy z Jasnych Błoni o poranku © jotwu
Ściana platanów i krokusy © jotwu
Na Jasnych Błoniach o poranku 24 marca 17 r © jotwu
Zwierzątka z Blankensee © jotwu
Jaki to ptaszek - © jotwu
W drodze do miejscowości Mewegen © jotwu
- DST 68.00km
- VMAX 34.70km/h
- Kalorie 2113kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 marca 2017
Kategoria Niemcy
Do Blankensee oglądać strusie ale nie tylko strusie.
Mapka z wycieczki.
Zupełnie dobra pogoda kolejny raz skłoniła nas by pojechać do Blankensee. Tym razem nie do koników, lecz by odwiedzić strusie. Niestety aktualnie strusie są ogrodzone podwójną siatką, więc dostęp do nich jest nieco gorszy, niż wcześniej bywało. Jako ciekawostkę dodam, że jedno jajo strusia kosztuje 6 euro - takie ogłoszenie jest na tablicy w pobliżu zagrody. Wracaliśmy przez Bismark, wiec Kuba miał okazję "polować" na żurawie jednak z dość kiepskim skutkiem tym razem.
Blankensee - stara rudera i pieski w głębi © jotwu
Blankensee i hodowla psów © jotwu
Blankensee i mnóstwo strusi © jotwu
Blankensee - lama © jotwu
Blankensee i łaciate zwierzątko © jotwu
Zupełnie dobra pogoda kolejny raz skłoniła nas by pojechać do Blankensee. Tym razem nie do koników, lecz by odwiedzić strusie. Niestety aktualnie strusie są ogrodzone podwójną siatką, więc dostęp do nich jest nieco gorszy, niż wcześniej bywało. Jako ciekawostkę dodam, że jedno jajo strusia kosztuje 6 euro - takie ogłoszenie jest na tablicy w pobliżu zagrody. Wracaliśmy przez Bismark, wiec Kuba miał okazję "polować" na żurawie jednak z dość kiepskim skutkiem tym razem.
Blankensee - stara rudera i pieski w głębi © jotwu
Blankensee i hodowla psów © jotwu
Blankensee i mnóstwo strusi © jotwu
Blankensee - lama © jotwu
Blankensee i łaciate zwierzątko © jotwu
- DST 53.00km
- VMAX 31.20km/h
- Temperatura 10.0°C
- Kalorie 1615kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze