Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221849.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2021

Dystans całkowity:1153.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Suma kalorii:21214 kcal
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:37.19 km
Więcej statystyk
Czwartek, 21 października 2021 Kategoria Komunikacyjnie.

Deszcz i wiatr silniejsze od mojej cyklozy.


Dziś miałem dość ambitne plany co do trasy wycieczki ale po pięciu kilometrach zmagań z deszczem i wiatrem wróciłem do domu.
Środa, 20 października 2021 Kategoria Pętla sławoszewska.

Pogoda na piątkę z plusem.



Nie będę się rozpisywał ale wspomnę, że kolejny raz odbyłem El Clasico czyli ulubioną pętlę sławoszewską.Ciepło i słonecznie, oby tak dalej.

Barwy jesieni w pobliżu miejsca, gdzie mieszkam.

Jesienna DDR'ka w Pilchowie.

Kotek na drodze prowadzącej do Płochocina.
Wtorek, 19 października 2021 | Uczestnicy Kategoria Wokół Szczecina

Zaglądnęliśmy do portu barkowego Kombinatu Azoty.


Tym razem nie można uskarżać się na pogodę, bo była doskonała jak na tę porę roku. Z przyjemnością pojechaliśmy często powtarzaną trasą przez Jasienicę i Tatynię. Po drodze z ciekawością obserwuję jaki jest statek w porcie barkowym Zakładów Chemicznych Azoty, Bardzo często cumuje tam statek z nazwami na burcie w obcym języku, z reguły rosyjskim. Tak też było dzisiaj.

Kuba na początku wycieczki, ze smartfonem jak zwykle.

Kania spod Trzeszczyna - nie ruszyliśmy jej.

Kombinat Azoty Police mocno rozbudowuje się.

Tego statku (Sormowskij) dotąd nie widziałem w porcie barkowym Azotów.
Poniedziałek, 18 października 2021 | Uczestnicy Kategoria Auchan

Nie skończyło się na Auchan.


Poranek zaczął się od drobnego deszczu ale potem pogoda poprawiła się, więc wspólnie z Kubą odbyliśmy tradycyjną trasę w poniedziałki czyli do Auchan na Ustowie. Po koniecznych zakupach wróciliśmy do domu ale jako ciekawostkę dodam jaki były wskazania rowerowego licznika przy ulicy Ku Słońcu. Gdy jechaliśmy w kierunku Au przed nami licznik odnotował zaledwie 50 rowerzystów, natomiast w drodze powrotnej było ich 60 - tak równo licznik nas potraktował. Po powrocie do domu zdecydowałem się odbyć już samotnie  krótką wycieczkę tuż za leśniczówkę przy ulicy Miodowej aby tam podregulować hamulce i przetestować licznik Profex.
Niedziela, 17 października 2021 Kategoria Niemcy

Na polach żurawie a ja bez aparatu fotograficznego.


Tym razem pogoda była wielce łaskawa, więc samotnie pojechałem na drugą stronę granicy. Już pod Blankensee usłyszałem donośny klangor żurawi ale ich nie widziałem, natomiast tuż przed miejscowością Bismark było ich ogromnie dużo. Już w tytule z żalem wspomniałem, że aparat fotograficzny zostawiłem w domu, więc musiałem korzystać ze smartfona a jak wyszło, to widać na załączonych zdjęciach.
Gdzie sięgnąć wzrokiem wszędzie żurawie.
Gdzie sięgnąć wzrokiem wszędzie żurawie. © jotwu niestety nie wziąłem aparatu fotograficznego.

Te jasne plamki w oddali to też żurawie.

Jesienne kolory tuż za Pilchowem.

Tuż przy granicy kącik ku czci pograniczników. Kiedyś to był WOP teraz Straż Graniczna.
Sobota, 16 października 2021 | Uczestnicy Kategoria Wokół Szczecina

Pod kapliczkę w Bartoszewie.




Pod lasem dzisiaj.

Tak prezentuje się już końcowy przystanek autobusów i tramwajów na Głębokim.
Po wczorajszej wycieczce w czasie której zmokłem niemiłosiernie dziś odbyłem wraz z Kubą wycieczkę na krótkiej trasie, bo tylko do Bartoszewa. We wstępie wspomniałem o wczorajszym deszczu, wiec muszę dodać, że nie wszystkie składniki odzieży zdążyły wyschnąć do dzisiejszego dnia, tak mocno zmokliśmy wczoraj  zarówno Kuba, jak i ja.
Piątek, 15 października 2021 Kategoria Pętla sławoszewska.

Trzeba było siedzieć w domu.


Kiedy przed południem było spore zachmurzenie ale licząc na poprawę pogody postanowiłem kolejny raz odbyć wycieczkę przez Pilchowo, Sławoszewo i Dobrą czyli ulubioną pętlą sławoszewską. Mój optymizm szybko został sprowadzony z obłoków na ziemię, bo począwszy od Dobrej miałem na trasie wzmagający się chłodny deszcz plus nieprzyjazny wiatr. Do domu przyjechałem kompletnie mokry. Ciepłe grzejniki są w taki przypadku bardzo przydatne.

Ciągle zmieniają się sytuacje w kurniku pod Płochocinem. Jak to dobrze, że smartfon nie ma opcji nagrywania zapachów a raczej smrodów.


Czwartek, 14 października 2021 | Uczestnicy Kategoria Po mieście.

Znów wokół Głębokiego ale tylko raz.


To był całkiem niezły dzień na sporą wycieczkę ale tuż po południu miałem spotkanie  typu medycznego (zastrzyk covidowy) więc w towarzystwie Kuby objechaliśmy jezioro Głębokie i wróciliśmy do domu. Niestety jednym z dużych minusów jesieni są skracające się dni , więc trudno zmobilizować się do jazdy na rowerze po obiedzie zwłaszcza, gdy jest obfity i smaczny. O to niezmiennie stara się Kuba.
Środa, 13 października 2021 Kategoria Wokół Szczecina

Wokół Trzeszczyna.



Prosta droga do Tanowa. A ja pojechałem tą DDR,-ką w kierunku Trzeszczyna.
Wtorek, 12 października 2021 | Uczestnicy Kategoria Komunikacyjnie.

Dwa razy wokół jeziora Głębokie.


To  nie był dzień zachęcający do jazdy na rowerze, więc skończyło się na dwóch okrążeniach wokół jeziora Głębokie. Było chłodno, bo poniżej 10 stopni C. tuż po południu był przelotny deszcz a nawet parę razy zagrzmiało.
Jesień w dzielnicy Szczecina Głębokie.
Jesień w dzielnicy Szczecina Głębokie. © jotwu
Róg ulica Zaleskiego i Wojska Polskiego.
Róg ulica Zaleskiego i Wojska Polskiego. © jotwu
uliczka z dzielnicy Głębokie.
uliczka z dzielnicy Głębokie. © jotwu

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl