Informacje

  • Wszystkie kilometry: 231335.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Niemcy

Dystans całkowity:54870.40 km (w terenie 50.00 km; 0.09%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:42.40 km/h
Suma podjazdów:1979 m
Suma kalorii:894830 kcal
Liczba aktywności:856
Średnio na aktywność:64.10 km
Więcej statystyk
Środa, 18 kwietnia 2018 Kategoria Auchan, Niemcy, Ponad 80 km.

Osiem kilometrów z Kubą a potem ...

Mapka z wycieczki.
Tym razem bardzo wcześnie rozpocząłem wycieczkę, bo odprowadzałem Kubę do Ronda Hakena  a sam pojechałem przez Ustowo do przecławskiej Biedronki, by tam kupić co nieco na śniadanie, jak też coś do picia, bowiem w planie miałem długą wycieczkę. Przez Kołbaskowo, Neu Rosow, Rosow pojechałem do Gartz. Po dość chłodnym poranku zrobiło się bardzo ciepło, a że wiatr nie był zbyt dokuczliwy, więc jazda była czystą przyjemnością mimo, że samotnie. Zdecydowanie nie polecam drogi z Pomellen do Kołbaskowa, fatalny stan nawierzchni a do tego spory ruch ciężkich pojazdów ze żwirem.
W drodze do Gartz.
W drodze do Gartz. © jotwu
W oddali Gartz.
W oddali Gartz. © jotwu
Na zdjęciu zabytkowa brama z Gartz.
Na zdjęciu zabytkowa brama z Gartz. © jotwu
Urocza droga do Tantow, przy czym mały ruch pojazdów.
Urocza droga do Tantow, przy czym mały ruch pojazdów. © jotwu
Bocianie gniazdo z Radekow.
Bocianie gniazdo z Radekow. © jotwu
Żwirowisko z Pommelen.
Żwirowisko z Pomellen. © jotwu
  • DST 90.00km
  • VMAX 37.60km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 2754kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 kwietnia 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Przez Gryfino do Tantow.

Mapka z wycieczki.
Poniekąd z konieczności musieliśmy pojechać dziś na Prawobrzeże a skoro tam się znaleźliśmy się, to wprost nie sposób było nie skorzystać jazdy przez Gryfino do Niemiec. Sprzyjała nam wyśmienita pogoda przy czym w pierwszej części jazdy pomagał nam wiatr, potem jednak było już znacznie trudniej. 
To pewno już ostatnie moje zdjęcie krokusów z Jasnych Błoni, bo już 10 kwietnia.
To pewno już ostatnie moje zdjęcie krokusów z Jasnych Błoni, bo już 10 kwietnia. © jotwu
Czy Kuba jest koksem ?
Czy Kuba jest koksem ? © jotwu
Gryfino - Promenada Nabrzeżna - Odra Wschodnia.
Gryfino - Promenada Nabrzeżna - Odra Wschodnia. © jotwu
Kolejne gniazdo bocianie, tym razem w Tantow.
Kolejne gniazdo bocianie, tym razem w Tantow. © jotwu
Bocian w locie z Tantow.
Bocian w locie z Tantow. © jotwu
Żuraw na łące pod Kołbaskowem.
Żuraw na łące pod Kołbaskowem. © jotwu
Nasza ulubiona ścieżka rowerowa czyli Szwarcówka - tu w drodze do Przecławia.
Nasza ulubiona ścieżka rowerowa czyli Szwarcówka - tu w drodze do Przecławia. © jotwu
Sobota, 7 kwietnia 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Bociany z Pampow złapane in flagranti .

Mapka z wycieczki.
Jedynym mankamentem pogody był dzisiaj  silny wiatr, który był szczególnie dokuczliwy w drodze powrotnej. Trasę wycieczki można zobaczyć na załączonej mapce, tym razem z Endomondo. Plan wycieczki to zaglądnięcie do miejscowości Pampow z tym, że nie taką trasą jaką sobie dziś zafundowaliśmy. Korzystny wiatr zawiał nas bowiem przez Sławoszewo, Grzepnicę i Węgornik pod Ośrodek Dydaktyczno - Muzealny "Swidwie"  w Bolkowie. Dalsza trasa, to przez rozległe pola do miejscowości Stolec.Od tego momentu wiatr przestał nam sprzyjać. Ze Stolca jest mało uczęszczana polna droga prowadząca do celu wycieczki czyli Pampow. Gdy tylko siedliśmy tam, vis a vis bocianiego gniazda, na skraju nieba pojawiły się na moment dwa bociany i odleciały. Wykazaliśmy dużą dozę cierpliwości i doczekaliśmy się ich  powrotu do gniazda , by po chwili zobaczyć je in flagranti ! Powrót do domu był uciążliwy, bo pod wiatr a do tego droga z Pampow do Blankensee jest w gruntownej przebudowie, którą sforsowaliśmy mimo zakazu wjazdu.. Kuba nakarmił marchewką koniki w Blankensee, by następnie wrócić stamtąd do domu (17 km).
Ośrodek dydaktyczno - muzealny
Ośrodek dydaktyczno - muzealny "Świdwie". w Bolkowie© jotwu
Niemiecki dom przy granicy w pobliżu Stolca.
Niemiecki dom przy granicy w pobliżu Stolca. © jotwu
Ląduje bocian - gniazdo w Pampow.
Ląduje bocian - gniazdo w Pampow. © jotwu
Komplet bocianów - gniazdo w Pampow.
Komplet bocianów - gniazdo w Pampow. © jotwu
Bociany z Pampow złapane in flagranti.
Bociany z Pampow złapane in flagranti. © jotwu
Pies z Pampow - cały czas ujadał na nas.
Pies z Pampow - cały czas ujadał na nas. © jotwu
Przebudowa drogi Pampow - Blankensee.
Przebudowa drogi Pampow - Blankensee. © jotwu
Osiołki z Blankensee.
Osiołki z Blankensee. © jotwu
Igraszki osiołków z Blankensee.
Igraszki osiołków z Blankensee. © jotwu
Sobota, 31 marca 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Wielka Sobota - wycieczka do Ladenthin.

Wbrew koszmarnym prognozom pogody wcale nie było tak źle. Tym razem po uzupełniających zakupach w Lidlu, tym razem na Bezrzeczu pojechaliśmy przez Mierzyn, Dołuje i Lubieszyn. Właśnie w Lubieszynie przekroczyliśmy granicę, by przez Neu Grambow dotrzeć do Schwennenz i właśnie w tej niewielkiej miejscowości mieliśmy okazję podziwiać nie tylko bocianie gniazdo z dwoma ptakami na nim, lecz także kolorową orkiestrę uliczną wygrywającą skoczne melodie.Milo było popatrzeć ale i posłuchać skocznych melodii. Dalsza trasa to Ladenthin, Bobolin, Stobno, Mierzyn i Gumieńce. A przed serią zdjęć krótki filmik demonstrujący jak wyglądało przejście ulicznej orkiestry przez Schwennenz (debiut mojego aparatu fotograficznego w roli kamery filmowej ). Aż dziw bierze, że z gniazda nie uciekły bociany - orkiestra kontynuowała swój koncert vis a vis gniazda.







Tradycyjny widoczek z Neu Grambow.
Tradycyjny widoczek z Neu Grambow. © jotwu
Neu Grambow - tu właśnie mamy chwilę odpoczynku.
Neu Grambow - tu z reguły mamy chwilę odpoczynku. © jotwu
Konie z Neu Grambow - pędem biegną do Kuby.
Konie z Neu Grambow - pędem biegną do Kuby. © jotwu
Bociany z miejscowości Schwennenz.
Bociany z miejscowości Schwennenz. © jotwu
A tak wygląda w całej okazałości bocianie gniazdo w Schwennenz.
A tak wygląda w całej okazałości bocianie gniazdo w Schwennenz. © jotwu
Uliczna orkiestra w Schwennenz.
Uliczna orkiestra w Schwennenz. © jotwu
Przemarsz przez Schwennenz orkiestry ulicznej.
 Schwennenz - tu zatrzymała się orkiestra na uliczny koncert. © jotwu
Niedziela, 25 marca 2018 | Uczestnicy Kategoria Ponad 80 km., Niemcy

Ambitny plan Kuby zrealizowany.

Ten "ambitny" plan Kuby to chęć pojechania do Ueckermünde, by tam kolejny raz usiąść na potężnej ławie.Bez większych trudności dojechaliśmy do Ueckermünde przez Dobieszczyn i Eggesin.  Już dawno nie odbyliśmy wycieczki na tak długim dystansie ale dziś trafiliśmy na nienaganną pogodę, było ciepło, słonecznie a wiatr nie był dokuczliwy. Na trasie widać było sporo rowerzystów, zarówno po polskiej, jak i niemieckiej stronie. Jedynym mankamentem w tej wycieczce był fakt, że uległa uszkodzeniu karta do Nikona i zdjęcia były wykonywane smartfonem.







Fragment miejscowości Ahlbeck.
Fragment miejscowości Ahlbeck. © jotwu
Jeszcze jedno zdjęcie Kuby z Ueckermunde.
Jeszcze jedno zdjęcie Kuby z Ueckermunde. © jotwu
Ueckermunde miejscowość bliska morzu.
Ueckermunde miejscowość bliska morzu. © jotwu
Ueckermunde i jednostka pływająca z ładną nazwą.
Ueckermunde i jednostka pływająca z ładną nazwą. © jotwu
Sobota, 24 marca 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

​W poszukiwaniu kolejnych bocianów.

Mapka z wycieczki.
W poszukiwaniu kolejnych bocianów pojechaliśmy aż do Loecknitz  ale chociaż widzieliśmy kilka bocianich gniazd, to żadne z nich nie było "zaludnione".  Kuba wyżywał się w fotografowaniu żurawi. Na dzisiejszej trasie widzieliśmy mnóstwo tych krzykliwych ptaków. Być może ma rację Kuba, który jest przekonany, iż na nasze tereny doleciały właśnie żurawie, które nie zimowały u nas. Dziś wyszła nam sympatyczna wycieczka na niezłym dystansie i to przy nienagannej pogodzie. Na zdjęciu bocian nr 1 oczywiście z miejscowości Buk.




Boock - niemieckie dekoracje wielkanocne.
Boock - niemieckie dekoracje wielkanocne. © jotwu
Gdzieś pod Ploewen.
Gdzieś pod Ploewen. © jotwu
Kolejny raz żurawie, tym razem z terenów Niemiec.
Kolejny raz żurawie, tym razem z terenów Niemiec. © jotwu
Obrazek z głównej ulicy w Loecknitz.
Obrazek z głównej ulicy w Loecknitz. © jotwu
  • DST 64.00km
  • VMAX 33.10km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Kalorie 2004kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 marca 2018 Kategoria Niemcy

Powitanie pierwszego bociana.

Rano wyjechaliśmy z domu z myślą, by sprawdzić wpierw czy może w Mierzynie jest już bocian. Rok temu pierwszego bociana zastaliśmy właśnie tam ale w tym roku gniazdo było puste, podobnie jak i w Wąwelnicy, Dołujach czy też w miejscowości Bismark. Ku naszemu zaskoczeniu w gnieździe w Buku był bocian. Żal, że akurat wtedy wyczerpała się bateria w moim Nikonie i trzeba było posiłkować się smartfonem, któremu jednak daleko do technicznych możliwości klasycznego aparatu fotograficznego.. W czasie jazdy wzdłuż granicy mogliśmy obserwować stada żurawi, które jednak są bardzo płochliwe i szybko płoszą się na widok naszych odblaskowych kurtek.


Kaczuszki na dachu.
Kaczuszki na dachu. © jotwu
Zdjęcie spod miejscowości Loecknitz.
Zdjęcie spod miejscowości Bismark. © jotwu
Parka żurawi po niemieckiej stronie 23 marca 18 r.
Parka żurawi po niemieckiej stronie 23 marca 18 r. © jotwu
Porządki pod lasem w miejscowości Buk.
Porządki pod lasem w miejscowości Buk. © jotwu
Pierwszy bocian  - Buk 23 marca 18 r.
Pierwszy bocian - Buk 23 marca 18 r. © jotwu
Niedziela, 11 marca 2018 Kategoria Niemcy

"Wybuchła" wiosna - samotnie przez Niemcy.

Mapka z wycieczki.
Kiedy wyjeżdżałem z domu termometr wskazywał 10 stopni, natomiast po powrocie było aż 15 stopni - stąd taki wymowny tytuł wycieczki. Jazda była samotna, bo Kuba z przyczyn obiektywnych na jakiś czas jest wyłączony z wycieczek. A ja dziś na teren Niemiec dotarłem przez CC i Kołbaskowo. Dalsza trasa to Neu Rosow, Rosow, Tantow, Storkow, Krackow itd. W czasie jazdy widziałem parę razy klucze dzikich gęsi a gdzieś z oddali słyszałem klangor żurawi.
Centrum miejscowości Tantow.
Centrum miejscowości Tantow. © jotwu
Dzikie gęsi na polu tuż za Neu Rosow.
Dzikie gęsi na polu tuż za Neu Rosow. © jotwu
Ładnie prezentuje się z oddali kościół w Schwennenz.
Ładnie prezentuje się z oddali kościół w Schwennenz. © jotwu
  • DST 65.00km
  • VMAX 35.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 1979m
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 marca 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy, Ponad 80 km.

Mimochodem do Penkun.

Mapka z wycieczki.
Udała się nam dziś pogoda i chociaż w planie nie mieliśmy długiej trasy, to jednak taką właśnie udało się nam przejechać.Nie będę się rozpisywał na temat kolejnych etapów wycieczki, bo można zobaczyć na załączonej mapce. Jednak jako ciekawostkę dodam, że od miejscowości Bagemuhl aż do Menkin przez 10 km trasa prowadziła drogą przez orne pola. Inną ciekawostką jest fakt, że na granicy w Lubieszynie niemiecka policja sprawdzała nasze dokumenty !
A to już Tantow - dawno tu nie byliśmy.
A to już Tantow - dawno tu nie byliśmy. © jotwu
Z wycieczki 6 marca 18 r. - to ma być zagadka.
Z wycieczki 6 marca 18 r. - to ma być zagadka. © jotwu
Jak wiatrak, to wiadomo że to Storkow.
Jak wiatrak, to wiadomo że to Storkow. © jotwu
Na ulicy w Penkun.
Na ulicy w Penkun. © jotwu
Penkun i zabytkowy obiekt.
Penkun i zabytkowy obiekt. © jotwu
Penkun - zabytkowy obiekt przez gałęzie drzew.
Penkun - zabytkowy obiekt przez gałęzie drzew. © jotwu
Sympatyczne psy z Penkun. Jaka to rasa ?
Sympatyczne psy z Penkun. Jaka to rasa ? © jotwu
W drodze do Loecknitz  - szkoda, że rogi nie zmieściły się na zdjęciu.
W drodze do Loecknitz - szkoda, że rogi nie zmieściły się na zdjęciu. © jotwu
Zdjecia potem.
Niedziela, 18 lutego 2018 | Uczestnicy Kategoria Niemcy

Od Nadrensee do Hohenholz żółtym szlakiem.

Mapka z wycieczki.
W tytule wycieczki podałem jej fragment, bo był dla nas nietypowy, bowiem prowadziliśmy rowery turystycznym szlakiem (żółtym) przez pofałdowane pola i brzegiem lasku. Więcej było spaceru, niż jazdy. Piękny krajobraz, gdzieś w oddali biegnące grupki sarenek a do tego wyborna pogoda, bo bez wiatru i przy miłej temperaturze.Na trasie wykonaliśmy sporo zdjęć. Część z nich Kuba przeznaczy na zagadki a część zostanie opublikowana ze stosownymi opisami .
Obficie owłosione zwierzątka z Neu Rosow.
Obficie owłosione zwierzątka z Neu Rosow. © jotwu
Miejscowość Rosow - ciekawa konstrukcja kościelnej wieży.
Miejscowość Rosow - ciekawa konstrukcja kościelnej wieży. © jotwu
Malowniczy krajobraz na drodze do Hohenholz.
Malowniczy krajobraz na drodze do Hohenholz. © jotwu
Konie z miejscowości Hohenholz.
Konie z miejscowości Hohenholz. © jotwu
Hohenholz - okazały budynek w centrum małej miejscowości.
Hohenholz - okazały budynek w centrum małej miejscowości. © jotwu
Przebiśniegi z Hohenholz.
Przebiśniegi z Hohenholz. © jotwu
Jaki to ptak -  fotka z dużej odległości, stąd niedostatki.
Jaki to ptak - fotka z dużej odległości, stąd niedostatki. © jotwu
  • DST 60.00km
  • VMAX 32.50km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Kalorie 1886kcal
  • Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl