Informacje

  • Wszystkie kilometry: 221849.00 km
  • Km w terenie: 290.00 km (0.13%)
  • Czas na rowerze: brak danych.
  • Prędkość średnia: brak danych.
  • Suma w górę: 3535 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy jotwu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:1214.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Maksymalna prędkość:35.50 km/h
Suma kalorii:890 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:44.96 km
Więcej statystyk
Czwartek, 20 października 2011 Kategoria Po mieście.

Niezbyt daleko.

Do Ronda Hakena a potem kolejno Rajkowo - Ostoja - Gumieńce - Las Arkoński.
Pod lasem spotkałem znajomego i spacerem przeszliśmy ulicą Arkońską do Jana Pawła II podziwiając po drodze ogrom już wykonanej pracy przy remoncie, nowoczesny sprzęt użyty do tych czynności ale też zastanawialiśmy się jak sobie radzą mieszkańcy tej ulicy zwłaszcza, że końca robót ciągle nie widać.

Renowacja wiaty przystankowej przy końcowym przystanku linii tramwajowej nr 3 mocno się przeciąga. Zdjęcie publikuję, by zwrócić uwagę na fakt, że konserwator dotarł do niemieckiego tekstu w części frontowej wiaty, potwierdzający że kiedyś była to poczekalnia dla pasażerów tramwajów.
Środa, 19 października 2011 Kategoria Wokół Szczecina

Nie ma jak to lasem.

Kolejny ładny dzień na jazdę na rowerze, więc bez specjalnego planu pojechałem lasem do Głębokiego a potem rowerową ścieżką do Tanowa. Potem "musiałem " zaliczyć trasę w kierunku na Dobieszczyn od słupka drogowego 19.1 do 22.7 to jest prostą, której od lat nie lubię. W końcu dojechałem do czerwonego szlaku turystycznego i nim przez las. Było cicho i spokojnie, nawet nie było widać zbieraczy grzybów, więc pełny relaks. Na krzyżówce szlaków przeniosłem się na zielony, bo sądziłem że doprowadzi mnie do miejscowości Drogoradz a dojechałem przy stacji PKP Trzebież, na jedno wyszło. Wzdłuż trasy Trzebież - Uniemyśl droga jest rozkopana i pracownicy układają rurę z tworzywa o stosunkowo małej średnicy, żarła mnie ciekawość więc spytałem do czego ma ta rura służyć, na kable. Dalszy przebieg wycieczki to Jasienica, Police, Siedlice skąd kolejny raz skręciłem pod Dęby Bogusława, by po ich minięciu skręcić szlakiem do Polany Harcerskiej i dalej na końcowy przystanek trójki, skąd do domu mam już tylko 3 km.

Na zdjęciu druga i ostatnia plansza, która przedstawia jak będzie wyglądać ogród botaniczny.

Szkoda, że to tylko śladowe ilości borówki brusznicy.

Takie rozległe przestrzenie też są w Puszczy Wkrzańskiej.

Gdzieś daleko na skraju tej rozległej przestrzeni (trudno ją nazwać polaną) ambona myśliwska.

No i niespodzianka turystyczna, w ogrodzie widać tam kilka kolorowych planszy ale tam nie wjechałem, by sprawdzić co przedstawiają.

I już ostatnia tablica informacyjna na trasie zielonego szlaku.
Wtorek, 18 października 2011 Kategoria Wokół Szczecina

Nihil novi.

W mojej sytuacji osoby, która od wielu lat krąży wokół Szczecina na rowerze trudno jest zaskoczyć jakąś nową trasą, z tym że jazda po znanych terenach generalnie rzecz biorąc mnie nie nuży, bo to lubię. A dziś Gumieńce, Warzymice, Bedargowo, Dołuje (tu zatrzymało się auto z niemiecką rejestracją, by mi powiedzieć, że obsunęła się nóżka rowerowa, Wąwelnica i ulicą Zieloną do Wołczkowa. Na tej ulicy jakiś tuman za kierownica ciężarowego samochodu wprost zepchnął mnie do rowu przydrożnego mimo, że miał sporo miejsca. Z trudem wygrzebałem się z chaszczy a tuman za kierownicą beztrosko odjechał bez oglądania się.Pobolewa mnie trochę dłoń ale smaruję ją stosowną maścią i pewno ból przejdzie. Z Wołczkowa na Głębokie i lasem do domu. Dodam na koniec, że dziś dość mocno wiało, no i słońca nie było zbyt długo.

Pod Wołczkowem duża hodowla kóz, gdzie też jest możliwość kupna mleka czy serów kozich, ponoć o dużych walorach zdrowotnych.
Poniedziałek, 17 października 2011 Kategoria Wokół Szczecina

Z wiatrem do Jasienicy.

Głębokie - Pilchowo - Trzeszczyn - Jasienica - Tatynia - Tanowo - Głębokie - dom.
Dziś lekko wiało z z południowego zachodu, więc jazda do Jasienicy była komfortowa. Przed Tanowem skręciłem w kierunku Trzeszczyna i mogłem zauważyć, że przy budowie ścieżki rowerowej jest ledwie paru pracowników, być może było ich więcej za Trzeszczynem. Od przygodnego rowerzysty dowiedziałem się, że sklep Militaria.pl dysponuje sporym asortymentem odzieży na rower i nie tylko na rower.

Jeziorko Głuszec w Lasku Arkońskim, często jest bliskie wyschnięcia, teraz nieomal wylewa się z brzegów. Głuszec jest tuż tuż przy Goplanie i proszę mi wierzyć, że nie jest to Uroczysko, chociaż na zdjęciu wygląda podobnie.

Plansza informacyjna na temat powstającego aktualnie arboretum.

Przydrożna jabłoń tuż przy głównej szosie Pilchowo - Tanowo, pewno dlatego nikt nie zbiera jabłek.

Z hodowli kóz w Wieńkowie.
Niedziela, 16 października 2011 Kategoria Wokół Szczecina

Z wiatrem przez wzgórza warszewskie.

Niebuszewo - Warszewo - Przęsocin - Police - Trzeszczyn - Tanowo - Bartoszewo - Żółtew - Głębokie - dom.
Przez Niebuszewo dojechałem do ulicy Warcisława, gdzie są prowadzone poważne prace drogowe z głębokimi wykopami. Mając cały czas lekki wiatr w plecy dojechałem na Wzgórza Warszewskie jadąc bądź to po betonowych płytach, bądź też błotnistymi drogami. Potem Przęsocin, Mścięcino, Police a następnie Trzeszczyn. Z przyjemnością odnotowuję spory postęp w budowie ścieżki rowerowej, która od strony Tanowa dochodzi właśnie do Trzeszczyna a i za tą miejscowością już jest zrobiony krótki odcinek. Cała trasa jest w stanie surowym, więc wymaga jeszcze sporo pracy. Po minięciu osady Żółtew spotkałem lochę dzika, która zupełnie nie reagowała na ludzi - wcale się nie dziwię, była u siebie.

Tak dziś wyglądał dolny odcinek ulicy Warcisława, wyżej jest już znacznie lepiej.

A to już Przęsocin - lubię rozległe pola między tą miejscowością a Warszewem.

A to jest właśnie fragment tych rozległych pól z amboną na horyzoncie.

Police - zielone światło, można jechać.

To samo przy innym ustawieniu obiektywu.

Locha dzika na drodze.
Sobota, 15 października 2011 Kategoria Niemcy

Było miło.

Gumieńce - Rondo Hakena - Warzymice - Będargowo - Warnik - Ladenthin - Schwennenz - Grambow - Sonnenberg - Ramin - Löcknitz - Bismark - Lubieszyn - Dołuje - Mierzyn - Gumieńce - dom.
Co prawda jeszcze wczoraj miałem ochotę sprawdzić trasę do Mescherin śladami Tuni ale skoro roboty trwają, to szkoda tułać się po wertepach. Dojechałem do Będargowa i tu skręciłem szosą pod Warnik. Droga jest już praktycznie gotowa aczkolwiek nadal jest zakaz wjazdu. Za Warnikiem minęła mnie grupa polskich bikerów wracających z Niemiec. Z przyjemnością odwzajemniłem im miłe gesty powitania. Z dużą dozą przyjemności pojeździłem po niemieckich drogach, praktycznie bez aut. Droga z Ladenthin do Schwennenz jest gotowa, lecz i tu jest zakaz wjazdu. Bez wiatru, słonecznie i ciepło, wiec tak się "rozjechałem" że dotarłem do Löcknitz , gdzie znowu wpadłem do Rewe na drobne zakupy. Powrót do domu był jeszcze milszy, bo pomagał mi lekki wiatr w plecy.

Widok na Stobno z drogi do Warnika (opcja zdjęcia pop art).

Panorama Szczecina zza miejscowości Będargowo.

Droga Warnik - Będargowo po remoncie.

Wiatraki na horyzoncie, więc to już Niemcy.

Grambow w pop art.

Grambow z oddali.
Piątek, 14 października 2011 Kategoria Wokół Szczecina

Poranny szron.

Wczesnym rankiem na dachach garaży bielił się pierwszy tej jesieni szron. Dzisiejsza wycieczka to klasyczna pętla jasienicka.

Na skraju Siedlic bardzo długo była tabliczka "przyjmę ziemię", spory wykop i długo, długo nic. Teraz w błyskawicznym tempie powstał ten obiekt - zdjęcie wykonałem wg opcji"kamera otworkowa".
Czwartek, 13 października 2011 Kategoria Wokół Szczecina

Petlą sławoszewską - powrót przez Bezrzecze.

Co prawda 3 godziny spędziłem na pracach nad przydomową zielenią ale mimo to nie straciłem ochoty na przejażdżkę na rowerze zwłaszcza że zachęcała do tego pogoda.

W Lasku Arkońskim ma powstać arboretum co wiąże się z koniecznością gruntownej rewitalizacji Syrenich Stawów - trwa budowa kanału do stawów.


Dwie fotki z ulicy Górnej na Bezrzeczu.
Środa, 12 października 2011 Kategoria Wokół Szczecina

Po przerwie ...

Głębokie - Tanowo - Dobieszczyn - Myślibórz Wielki - Trzebież - Dębostrów - Jasienica -Tatynia - Tanowo - Głębokie i na pierogi do domu.
Miło się mi jeździło po przerwie w wycieczkach, miałem też szczęście, że obeszło się bez deszczu. W planie miałem od Dobieszczyna pojechać niemiecką stroną do Blankensee ale odstraszył mnie od tego silny wiatr z zachodu, więc poszedłem na łatwiznę i pojechałem w kierunku na Trzebież mimo fatalnej drogi. Dla orientacji podam, że od Dobieszczyna na skraj Trzebieży jest ca 17 km. Po drodze parę razy zsiadałem z roweru i przy drodze szukałem choćby jednego "rasowego" grzyba po to, by zrobić mu zdjęcie. I nic z tego - na tym odcinku chyba trzeba się sporo nachodzić, by coś znaleźć i nawet samochodów tam było mało na poboczach drogi.

A oto druga z wiat na drodze do Tanowa, na której jest dokładna mapa Pomorza.

Brzozowy zagajnik tuż przed Dobieszczynem.

Jesienne leśne runo.

Tak wygląda droga z Dobieszczyna pod Karszno.

Zamiast prawdziwka czy choćby podgrzybka.
Niedziela, 9 października 2011 Kategoria Niemcy

Pogoda lepsza, niż prognozy.

Trasa mojej wycieczki : Bezrzecze - Redlica - Dołuje - Lubieszyn - Bismark - Löcknitz - Rothenklempenow - Mewegen - Pampow - Blankensee - Buk - Dobra - Głębokie - dom.
Z samego rana wziąłem udział w wyborach i ze spokojną głową pojechałem do Löcknitz - wbrew pesymistycznym prognozom obeszło się bez deszczu a i wiatr nie był uciążliwy.

Bezrzecze widziane spod Redlicy.

Jesienne drzewo przy szosie do granicy.

W oddali pastwisko w pobliżu Löcknitz .

W oddali miejscowość Plöwen.

Centrum miejscowości Löcknitz.

Droga w kierunku Rothenklempenow.

Mój ulubiony widok.

Zdjęcie z 9 października a tak wiosenne.

Na koniec prozaiczny gołębnik z Dobrej.

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl