Wpisy archiwalne w kategorii
Niemcy
Dystans całkowity: | 54777.40 km (w terenie 50.00 km; 0.09%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 42.40 km/h |
Suma podjazdów: | 1979 m |
Suma kalorii: | 892869 kcal |
Liczba aktywności: | 854 |
Średnio na aktywność: | 64.14 km |
Więcej statystyk |
Centrum Pampow - dom tylko 23 km.
Do Pampow dojechaliśmy tradycyjną trasą a więc kolejno Pilchowo - Tanowo - Dobieszczyn - Glashuette i Grunhof. Tradycyjnie zatrzymaliśmy się pod bocianim gniazdem w Pampow. Ten odcinek trasy do 43 km. Ciepło i słonecznie, wiatr często korzystny i mimo trzynastego to była bardzo udana wycieczka. Mam nadzieję, że Kuba zgodzi się ze mną.
Kuba na granicy pod Dobieszczynem. © jotwu
Chwila odpoczynku w Glashuette. © jotwu
Bociany z Pampow sposobią się do lotów. © jotwu
Jeszcze raz bociany z Pampow. © jotwu
- DST 66.00km
- VMAX 29.70km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 lipca 2019
Kategoria Niemcy
Tym razem do Löcknitz - samotnie.
To była trasa dość urozmaicona, bo do granicy dojechałem przez Krzekowo, Bezrzecze, Wołczkowo i Dobrą. Dalsza trasa to Blankensee, Boock i wspomniane Löcknitz - dla swojej pamięci wpiszę, że od granicy do centrum Löcknitz jest 13 km spokojną drogą, prawie bez samochodów. Droga powrotna do granicy w Lubieszynie - wyszło mi 11 km. Szkoda, że bez mapki.
Bociany z Blankensee. © jotwu
To stworzenie też z Blankensee. © jotwu
Mknie pociąg do Szczecina. © jotwu
Niemiecka DDR-ka w kierunku Bismark. © jotwu
- DST 56.00km
- VMAX 30.90km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lipca 2019
Kategoria Niemcy
Wiatr północno - zachodni ale ciepło.
Zdaję sobie sprawę z faktu, że moje wpisy mogą być dla postronnej osoby nudne, często powtarzające się ale osobiście nie silę się na żadne rekordy - jeżdżę dla czystej przyjemności. Można więc je określić mianem "wokół komina" - termin zapożyczyłem od Mirka srk23. Dziś pojechałem przez Pilchowo, Sławoszewo, Dobrą pod Blankensee - od domu było to 24 km. Spod Blankensee uroczą drogą ( 5 km) do miejscowości Bismark - 3 km od granicy. Od granicy do domu to już tylko 14 km. Chcąc nie chcąc wyszło mi 50 km.Ruszyły prace przy budowie wiaduktu przy Arkonce.
Na granicy w Lubieszynie.
Na skraju Grzepnicy - zawsze kolorowy ogródek. © jotwu
- DST 50.00km
- VMAX 32.70km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 czerwca 2019
Kategoria Niemcy
Upalny koniec czerwca.
Na zdjęciu niedzielna kolejka do kas w Bi1 - na szczęście szybko się zmniejszała.
Żeby wcześniej wrócić do domu wsiadłem na rower stosunkowo wcześnie ale i tak na liczniku przy ulicy Ku Słońcu byłem czterdziesty czwarty a temperatura była wtedy całkiem znośna, bo 22 stopnie. Podlałem rośliny na CC i pojechałem przez Przecław, Kołbaskowo, Smolęcin, Barnisław , Ladenthin i Schwennenz w kierunku Neu Grambow i właśnie tam spotkaliśmy się z Kubą. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Bi1 by w ochłodzić się nieco w tym ogromnym markecie - robiło się coraz bardziej gorąco.
- DST 54.00km
- VMAX 33.00km/h
- Temperatura 35.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Zaskakujące spotkanie na trasie - bardzo miłe.
Podobnie jak parę dni wcześniej zdecydowaliśmy się pojechać raz jeszcze do Pampow - odwiedzić bociany i sprawdzić co zostało na drzewach czereśni. Parę kilometrów za Tanowem spotkaliśmy się z dawno niewidzianym Mirkiem (Srk23) dodam, że Mirek poznał nas dzięki moim sakwom, których od dawien dawna nie zmieniałem. Mirek jest w znakomitej formie, jeździ regularnie na rowerze ale z przyczyn technicznych zrezygnował z Bikestats, można jednak jego wycieczki śledzić w Stravie. A my pojechaliśmy przez Dobieszczyn do Stolca a następnie do Pampow. Na miejscowych drzewach została w dostępnych miejscach odrobina czereśni, natomiast w górnych partiach drzew zmarnuje się bardzo dużo tych owoców. Z Pampow powrót do domu przez Buk, Dobrą, Redlicę i Bezrzecze.
- DST 58.00km
- VMAX 28.80km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 czerwca 2019
Kategoria Niemcy
Do Pampow ale tym razem samotnie.
Dobrze znoszę upały ale po raz pierwszy kupiłem na drogę butelkę wody mineralnej, oczywiście nie gazowanej. Przydała się. Trasa to kolejno Pilchowo, Tanowo, Dobieszczyn, Glashütte, Grünhof no i cel wycieczki czyli Pampow z bocianami. Tuż przed Glashütte skręciłem do miejsca widokowego - sądziłem, ze zastanę tam wieżę ale jest tam tylko parterowy pawilon z widokiem na rozległe łąki - nic ciekawego. Z Pampow do domu mam 22 km - oczywiście przez Blankensee, Dobrą, Wołczkowo i Bezrzecze
Parking okolice Zalesia,często tu się zatrzymujemy © jotwu
Okolica Glashuette. © jotwu
Przy platformie widokowej. © jotwu
Taki sobie widok z platformy widokowej. © jotwu
Na skraju Glashuette. © jotwu
Pampow - młode bociany wyraźnie spragnione. © jotwu
Młode bociany z Pampow sposobią się do lotów. © jotwu
- DST 68.00km
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez Dobieszczyn i Stolec do Pampow.
Co prawda Kuba nie przepada za trasą Tanowo - Dobieszczyn ale po długiej kontuzji kolana jest spragniony jazdy na rowerze, więc
sam zaproponował jazdę w tym kierunku. Z Dobieszczyna pojechaliśmy do miejscowości Stolec a stamtąd do Pampow. Z Pampow do domu przez Blankensee, Buk, Dobrą i Wołczkowo to tylko nieco ponad 22 km. Na trasie towarzyszyły nam bardzo dobre warunki pogodowe.
Na zdjęciach wyłącznie obrazki z miejscowości Pampow.
- DST 57.00km
- VMAX 31.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 czerwca 2019
Kategoria Niemcy
Na czereśnie pod Ladenthin.
Te tytułowe czereśnie to dobry pretekst by odbyć wycieczkę rzędu 50 km i tak też się stało. Do Ladenthin dojechałem przez CC, Au, Kurów, obydwa Siadła , Smolęcin i Barnisław .Trudno zachwycać się czereśniami, bo co prawda jest ich sporo ale większość jeszcze nie jest dojrzała, zaś te dojrzałe są mało słodkie i mało soczyste. Wracałem do domu przez Schwennenz, Neu Grambow, Kościno i Dołuje. Ciągle bardzo ciepło.
Przede mną Siadło Dolne. © jotwu
A to już Siadło Górne. © jotwu
bociania rodzina z Barnisława, © jotwu
Na granicy pod Ladenthin - warto o tym pamiętać, © jotwu
Przede mną Siadło Dolne. © jotwu
A to już Siadło Górne. © jotwu
bociania rodzina z Barnisława, © jotwu
Na granicy pod Ladenthin - warto o tym pamiętać, © jotwu
- DST 52.00km
- VMAX 36.70km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Z wiatrem do Blankensee nakarmić koniki.
Standardową trasą dotarliśmy przez Pilchowo, Dobrą i Buk do Blankensee. Wcześniej kupiliśmy kilka marchwi, żeby poczęstować nimi miejscowe koniki. Na nasz widok przybiegły do nas z głośnym rżeniem. Droga powrotna była trudniejsza, bo pod wiatr jednak rekonwalescent Kuba dzielnie zniósł te trudy - dla niego była to pierwsza wycieczka po blisko 4 miesiącach rozbratu z rowerem.
Kuba na trasie dzisiejszej wycieczki. © jotwu
Bociany z miejscowości Dobra. © jotwu
Kuba karmi konie z Blankensee - oczywiście marchewką. © jotwu
Kuba zbliża się do granicy pod Blankensee. © jotwu
- DST 43.00km
- VMAX 23.80km/h
- Temperatura 31.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 czerwca 2019
Kategoria Niemcy
Od Pomellen do granicy - nigdy więcej.
Przez CC , Przecław, Kołbaskowo pojechałem do Neu Rosow a potem kolejno Rosow i Tantow - na liczniku dotąd było 27 km. Nie trudno domyślić się, że kolejnym etapem mojej wycieczki była miejscowość Storkow z charakterystycznym wiatrakiem - dobrze znanym wielu bikerom. Dalsze odcinki trasy to Nadrensee i Pomellen skąd koszmarną drogą do Kołbaskowa.Na trasie towarzyszyła mi "rowerowa" pogoda, bo temperatura i wiatr były całkiem znośne.
Charakterystyczna wieża kościoła w Neu Rosow.
Tantow stary gadget a obok niego mój rower.
Obrazek ze Storkowa tuż przed wiatrakiem.
Tantow - 27 km od mego domu.
Dobrze wszystkim znany wiatrak ze Storkow.
Okolice Neu Rosow - wiatraki energotwórcze.
Bocian na łące pod Tantow - drugi był nieopodal.
A to już Nadrensee - coraz bliżej granicy.
Łany maków w okolicy Kołbaskowa.
Dziś niedziela, więc na żwirowni w Pomellen zamarł ruch.
Charakterystyczna wieża kościoła w Neu Rosow.
Tantow stary gadget a obok niego mój rower.
Obrazek ze Storkowa tuż przed wiatrakiem.
Tantow - 27 km od mego domu.
Dobrze wszystkim znany wiatrak ze Storkow.
Okolice Neu Rosow - wiatraki energotwórcze.
Bocian na łące pod Tantow - drugi był nieopodal.
A to już Nadrensee - coraz bliżej granicy.
Łany maków w okolicy Kołbaskowa.
Dziś niedziela, więc na żwirowni w Pomellen zamarł ruch.
- DST 66.00km
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze