Wpisy archiwalne w kategorii
Niemcy
Dystans całkowity: | 54777.40 km (w terenie 50.00 km; 0.09%) |
Czas w ruchu: | b.d. |
Średnia prędkość: | b.d. |
Maksymalna prędkość: | 42.40 km/h |
Suma podjazdów: | 1979 m |
Suma kalorii: | 892869 kcal |
Liczba aktywności: | 854 |
Średnio na aktywność: | 64.14 km |
Więcej statystyk |
Wtorek, 10 października 2017
Kategoria Niemcy
W końcówce wycieczki drobna mżawka.
Jutro od rana ma padać, więc dziś skorzystałem z całkiem dobrej pogody i dość okrężną drogą pojechałem do Auchan. Proszę mi jednak wierzyć, że Auchan praktycznie nigdy nie jest celem wycieczki ale skoro jestem w Ustowie, to z przyjemnością wstępuję do tego hipermarketu.Przestronny obiekt doskonałe zaopatrzenie a że jest na odludziu, więc bez obaw zostawiam tam rower. Trasa była jednak dość nietypowa, bo prowadziła przez Pilchowo, Przęsocin, Dobrą, Blankensee, Bismark, Lubieszyn, Będargowo, Warzymice, Przecław, Kurów no i wspomniane Ustowo, skąd do domu mam ca 9 km. W samej końcówce jazdy zaczęło padać ale była to drobna mżawka, więc nawet nie wyciągałem peleryny z sakwy. Obydwa zdjęcia pochodzą z trasy Bismark - Blankensee. Żal, że nie miałem ze sobą aparatu fotograficznego, bo wtedy na drugom zdjęciu można byłoby dostrzec mnóstwo żurawi. Może jutro nie będzie jednak lało, to pojadę tam z pewnością.
- DST 63.00km
- VMAX 32.10km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 września 2017
Kategoria Niemcy
Do Löcknitz nieco inaczej.
Niestety niekompletna mapka.
Co prawda poranek był bardzo chłodny ale prognozy pogody były słoneczne, więc kolejny raz postanowiłem zaglądnąć do Niemiec.Dość tradycyjnie pojechałem przez Gumieńce, Warzymice, Przecław by za Kołbaskowem skręcić do Niemiec , konkretnie Neu Rosow . Potem była jazda "po omacku" bo znowu bez mapy. Od Storkow okrężną drogą dojechałem do Loecknitz skąd już bez zbędnego krążenia po mniej lub bardziej znanych terenach dojechałem do Lubieszyna.
Co prawda poranek był bardzo chłodny ale prognozy pogody były słoneczne, więc kolejny raz postanowiłem zaglądnąć do Niemiec.Dość tradycyjnie pojechałem przez Gumieńce, Warzymice, Przecław by za Kołbaskowem skręcić do Niemiec , konkretnie Neu Rosow . Potem była jazda "po omacku" bo znowu bez mapy. Od Storkow okrężną drogą dojechałem do Loecknitz skąd już bez zbędnego krążenia po mniej lub bardziej znanych terenach dojechałem do Lubieszyna.
- DST 81.00km
- VMAX 34.50km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 września 2017
Kategoria Niemcy
Przez Dobieszczyn do Niemiec.
Niepełna mapka.Piękna słoneczna pogoda i jedynie w drodze powrotnej nieco wiał przeciwny wiatr a pojechałem przez Pilchowo i Tanowo prosto do Dobieszczyna. Po drodze mogłem obserwować liczne samochody zgromadzone na poboczach szosy - to zbieracze grzybów. Podobnie zresztą było nawet po drugiej stronie granicy - na samej granicy stało osiem aut ze szczecińską rejestracją. Nie trudno się domyślić, że dalsza trasa prowadziła przez Glashuette, Grünhof, Pampow i Blankensee. Od granicy pod Blankensee do domu mam już ca 20 km z tym, że ten odcinek był pod lekki wiatr. Samotna jazda ma liczne wady, ma jednak także plusy. Do nich zaliczam fakt, że widząc przed sobą wzniesienie mogę bez uszczerbku na ambicji zejść z roweru i spokojnie podejść pod górkę. Tak też zrobiłem pod Pampow. Jak więc widać wolta Kuby dała mi drobną "korzyść" he he !
- DST 74.00km
- VMAX 30.30km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 września 2017
Kategoria Niemcy
Od Ronda Koczocika do Ladenthin.
Nadal pogoda sprzyja nieco dłuższym wycieczkom, więc dziś przez Ustowo, Kurów dojechałem do miejscowości Przecław a dalsza trasa to Warzymice, Będargowo skąd dość nietypowo jak na mnie pojechałem w kierunku na miejscowość Warnik a potem przez granicę do Ladenthin skąd przez Schwennenz do Kołbaskowa. Z Kołbaskowa wybrałem nieco inną drogę niż zwykle, bo wzdłuż granicy do miejscowości Dobra - od Dobrej do domu to już jakieś 15 km. W końcowej części jazdy pokazało się nawet słońce.
Niestety niekompleta mapka
Niestety niekompleta mapka
- DST 56.00km
- VMAX 35.10km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 września 2017
Kategoria Niemcy
Wszystkie drogi prowadzą do ...
Na zdjęciach kolejno - widok z mostku pod Sławoszewem, sielski obrazek z miejscowości Dobra, oczy cieszą jeszcze kwitnące rośliny, urocza droga brzozowa tuż przed miejscowością Bismark oraz pociąg z Niemiec tuż pod Warzymicami.
Dość nietypową trasę wybrałem na dzisiejszą wycieczkę. Zacząłem od ulicy Chopina, by nią dojechać na Osowo. Potem Miodową w dól pod Głębokie, by stamtąd przejechać przez Pilchowo, Bartoszewo, Sławoszewo, Dobrą i Buk. W miejscowości Buk często widuję siedzącego w oknie niepełnosprawnego pana z którym czasami wymieniam parę zdań - dziś zdziwił się, że jadę sam . Kolejne odcinki trasy to Blankensee, Bismark, Lubieszyn, Dołuje, Będargowo, Warzymice skąd jest już blisko do Auchan - ten obiekt nigdy nie jest celem wycieczek, bo wstępuję tam przy okazji by kupić jakieś drobiazgi np smaczny chleb cebulowy czy też sałatkę obiadową. Stamtąd do domu przez cmentarz jest ca 9 km. Czasami odrobinę popadał drobny deszcz ale w sumie to była całkiem niezła pogoda.
- DST 62.00km
- VMAX 30.40km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 września 2017
Kategoria Niemcy
Niemieckie wiatraki energotwórcze próżnowały.
Trasa wg Relive. niepełna.
Dziś faktycznie wiatru nieomal nie było, stąd tytuł wpisu. A pojechałem przez Ustowo, obydwa Siadła i Kołbaskowo na niemieckie tereny a konkretnie do Storkow. Trudno coś pisać o temperaturze, bo z samego rana było zaledwie 7 stopni ale potem promienie słońca zrobiły swoje i było całkiem ciepło. Drugi raz w tym miesiącu nieopacznie przejechałem parę kilometrów autostradą (!) z której potem bardzo trudno się wydostać przez wysokie barierki. Tylko raz usłyszałem ostrzegawcze trąbienie.
Dziś faktycznie wiatru nieomal nie było, stąd tytuł wpisu. A pojechałem przez Ustowo, obydwa Siadła i Kołbaskowo na niemieckie tereny a konkretnie do Storkow. Trudno coś pisać o temperaturze, bo z samego rana było zaledwie 7 stopni ale potem promienie słońca zrobiły swoje i było całkiem ciepło. Drugi raz w tym miesiącu nieopacznie przejechałem parę kilometrów autostradą (!) z której potem bardzo trudno się wydostać przez wysokie barierki. Tylko raz usłyszałem ostrzegawcze trąbienie.
- DST 69.00km
- VMAX 30.90km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 września 2017
Kategoria Niemcy
Przez Mescherin i Gryfino.
Niekompletna mapka chociaż tego nie widać.
Samotnie pojechałem nieco inną niż zwykle trasą, bo co prawa wstąpiłem do Auchan i stamtąd przez Ustowo, obydwa Siadła dotarłem do Kołbaskowa - cały czas wiał nieprzychylny wiatr. Dalsza trasa to prosto do Mescherin skąd blisko do Gryfina. W drodze powrotnej wiatr był korzystny ale sama droga fatalna, bo w paru miejscach są prowadzone prace drogowe i trzeba było czekać co trochę. W końcowej części nieco się pogubiłem, także moja Nokia odmówiła posłuszeństwa, więc jest pewna niezgodność w ilości przejechanych kilometrów pomiędzy Endomondo i Sigmą - Sigma to jednak licznik niezawodny. Nie pierwszy raz doszedłem do przekonania, że w pewnych sytuacjach życiowych dobrze sobie zaaplikować nieco dłuższą niż zwykle wycieczkę. Zmęczenie pozwala nabrać do nich dystansu. Na zdjęciach kolejno widok na Szczecin spod Siadła Górnego, ciągle trwają prace drogowe w Siadle Górnym i Gryfino widziane z drugiej strony Odry.
Samotnie pojechałem nieco inną niż zwykle trasą, bo co prawa wstąpiłem do Auchan i stamtąd przez Ustowo, obydwa Siadła dotarłem do Kołbaskowa - cały czas wiał nieprzychylny wiatr. Dalsza trasa to prosto do Mescherin skąd blisko do Gryfina. W drodze powrotnej wiatr był korzystny ale sama droga fatalna, bo w paru miejscach są prowadzone prace drogowe i trzeba było czekać co trochę. W końcowej części nieco się pogubiłem, także moja Nokia odmówiła posłuszeństwa, więc jest pewna niezgodność w ilości przejechanych kilometrów pomiędzy Endomondo i Sigmą - Sigma to jednak licznik niezawodny. Nie pierwszy raz doszedłem do przekonania, że w pewnych sytuacjach życiowych dobrze sobie zaaplikować nieco dłuższą niż zwykle wycieczkę. Zmęczenie pozwala nabrać do nich dystansu. Na zdjęciach kolejno widok na Szczecin spod Siadła Górnego, ciągle trwają prace drogowe w Siadle Górnym i Gryfino widziane z drugiej strony Odry.
- DST 72.00km
- VMAX 38.50km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 6 września 2017
Kategoria Niemcy
Powrót w deszczu.
Mapka z wycieczki.
Zupełnie przyjemny był początek mojej wycieczki , bo przy całkiem dobrej pogodzie dotarłem przez Tanowo do Dobieszczyna. Po drodze mogłem obserwować liczne auta stojące na poboczach szosy, wiadomo grzybiarzy.Już w samym Dobieszczynie widziałem rowerzystę, który miał dwa wiaderka wypełnione po brzegi dorodnymi grzybami a nie było jeszcze godziny jedenastej. Tuż za Dobieszczynem przekroczyłem granicę i pojechałem przez Glashuette, Pampow do Blankesee. Tu zaczęła się psuć pogoda, zaczął padać początkowo drobny deszcz, który z czasem przeszedł w dość dokuczliwy.Na zdjęciach - dorodne datury - jak co roku w Pampow, rozstajne drogi tuż za granicą w Dobieszczynie oraz dorodna przydrożna kania z Niemiec.
Zupełnie przyjemny był początek mojej wycieczki , bo przy całkiem dobrej pogodzie dotarłem przez Tanowo do Dobieszczyna. Po drodze mogłem obserwować liczne auta stojące na poboczach szosy, wiadomo grzybiarzy.Już w samym Dobieszczynie widziałem rowerzystę, który miał dwa wiaderka wypełnione po brzegi dorodnymi grzybami a nie było jeszcze godziny jedenastej. Tuż za Dobieszczynem przekroczyłem granicę i pojechałem przez Glashuette, Pampow do Blankesee. Tu zaczęła się psuć pogoda, zaczął padać początkowo drobny deszcz, który z czasem przeszedł w dość dokuczliwy.Na zdjęciach - dorodne datury - jak co roku w Pampow, rozstajne drogi tuż za granicą w Dobieszczynie oraz dorodna przydrożna kania z Niemiec.
- DST 67.00km
- VMAX 31.90km/h
- Temperatura 17.0°C
- Kalorie 2036kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Kapryśna pogoda.
To nie była zbyt dobra pogoda na długą wycieczkę, mimo to pojechaliśmy przez Mierzyn, Dołuje i Lubieszyn na niemieckie tereny. Po drodze mijaliśmy Neu Grambow, Schwennenz, by polnymi drogami dojechać do Ladenthin. Dalsza trasa to Będargowo, Smolęcin, Warzymice itd. Parę razy trzeba było chować się przed deszczem a w czasie jazdy niekiedy brnąć przez kałuże. Na zdjęciach mój współtowarzysz wycieczek Kuba na kolorowo i parę fotek z niemieckich terenów - nawet dorodną kanię tam zobaczyliśmy przy drodze.
- DST 54.00km
- VMAX 33.40km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 sierpnia 2017
Kategoria Niemcy
Przy sprzyjającej pogodzie.
Trasa wycieczki wg Relive.
Piękny, słoneczny dzień.Tym razem wycieczka trochę po polskiej i trochę po niemieckiej stronie - vide mapka.Na zdjęciu granica pod Kościnem.
Piękny, słoneczny dzień.Tym razem wycieczka trochę po polskiej i trochę po niemieckiej stronie - vide mapka.Na zdjęciu granica pod Kościnem.
- DST 70.00km
- VMAX 35.80km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 2144kcal
- Sprzęt Wheeler 3700 LT Trekking
- Aktywność Jazda na rowerze